rozwińzwiń

Czarny Wygon. Starzyzna

Okładka książki Czarny Wygon. Starzyzna Stefan Darda
Okładka książki Czarny Wygon. Starzyzna
Stefan Darda Wydawnictwo: Videograf Cykl: Czarny Wygon (tom 2) horror
272 str. 4 godz. 32 min.
Kategoria:
horror
Cykl:
Czarny Wygon (tom 2)
Wydawnictwo:
Videograf
Data wydania:
2017-10-27
Data 1. wyd. pol.:
2010-11-09
Liczba stron:
272
Czas czytania
4 godz. 32 min.
Język:
polski
ISBN:
9788378356059
Tagi:
Literatura polska Roztocze groza
Średnia ocen

7,2 7,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,2 / 10
1369 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
641
610

Na półkach: , , , ,

Nie, nie i jeszcze raz nie!
Nigdy nie przestanę chwalić zasług Stefana Dardy dla polskiej grozy - to on i jego sukces wydawniczy pozwolił wielu innym autorom na publikację i zachęcił inne wydawnictwa do poszukiwania kolejnych przebojowych tytułów, dodatkowo zaś pierwsza część serii “Czarny Wygon : Słoneczna Dolina” była naprawdę porządnym folk-horrorem, no ale następny tom - “Starzyzna” - o którym dzisiaj zdań parę, jest po prostu OKROPNY!

+

Na początek rekapitulacja dotychczasowej historii. Pewien młodzieniec podczas podróży przez lubelszczyznę przypadkowo dostaje się do “przeklętej” wsi. Czas tutaj stanął w miejscu, nikt nie potrafi Starzyzny opuścić, nikt się nie starzeje ani nie umiera, nawet jeśli zginie, powraca żywy kolejnego dnia.
Koło wsi jest upiorne miejsce, Czarny Wygon, gdzie, pod przewodnictwem przeklętego księdza gromadzą się Ci, którzy, zdesperowani zawieszeniem w czasie, popełnili samobójstwo. Zamach na własne życie zamienia ich w białookie zombiaki, których głównym zadaniem jest namówienie pozostałych mieszkańców do tego samego, bezbożnego czynu, na dołączenie do legionu nieumarłych.

Chłopakowi, wraz z poznaną w Starzyźnie ukochaną, udaje się jakoś uciec z wioski i przekazać informacje na jej temat dziennikarzowi warszawskiej bulwarówki, Witoldowi Uchmanowi, który zaintrygowany tematem przybywa na Roztocze chcąc z bliska przyjrzeć się sprawie.

“Starzyzna” podejmuje historię dokładnie w tym miejscu, w którym zakończył się pierwszy tom. Dochodzi do swoistej “wymiany” - zamian za chłopaka to dziennikarz zostaje teraz więźniem przeklętej wioski. Na miejscu spotyka niedobitki poznanych wcześniej bohaterów, ukrywających się przed rosnącymi w siłę hordami zombie. Wszystkim przyjdzie, w klimacie przypominającym nieco “30 Dni Nocy”, walczyć o przetrwanie, czekać na jeden jedyny dzień w roku, kiedy otwierają się bramy między światami i możliwa jest ucieczka.

Przywódcą białookich zombiaków jest pewien, poznany już w “Słonecznej Dolinie”, przeklęty ksiądz. Stopniowo zmieniając mieszkańców w żywe trupy zmierza do realizacji demonicznego planu…
Jednocześnie poznajemy rekonstrukcję wydarzeń, które doprowadziły do powstania klątwy, do zawieszenia Starzyzny w czasie. Poznajemy historię lubieżnego (no ihaaa) klechy, zbrodnię, której się dopuścił, i przerażający rytuał, który połączył w nieprawości wszystkich mieszkańców…

+

Jak już pisałem, “Słoneczna Dolina” była solidnym, fajnie napisanym pop-horrorowym czytadłem, rozrywką nawet jeśli dość prostą i niewymagającą, to potrafiącą dobrze zabawić czytelnika. Tym bardziej boli klęska “Starzyzny”…
Tu NIC NIE DZIAŁA. Powieść jest mdła jak niedosłodzony budyń, kiepsko napisane postaci obsadzone w kiepsko wymyślonej historii (i co z tego, że nieźle napisanej - Stefan Darda ma dobre pióro i nawet bardzo zła powieść nie męczy nadmiernie oczu). Źle „sklejone” z jedynką, blisko pół tomu czytelnik miota się jak we mgle.


Przede wszystkim książka nie działa jako horror, po prostu w ogóle nie straszy. Historia dziennikarza ukrywającego się z niedobitkami przez rok w przeklętej wsi przypomina, jak już wspomniałem “30 Dni Nocy”, ale kudy tam do klimatu grozy znanego z tego komiksu/filmu? Uwagę Dardy zajmują raczej patenty survivalowe rodem z Robinsona Crusoe, opowieści o urządzaniu bazy ocalałych w starym kościele, a napięcie mają wywoływać drobiazgowo opisywane „przygody” w rodzaju załatwiania potrzeb fizjologicznych i kopania wychodka (yikes!). No pls!

Bardzo słaba jest back story - tak naprawdę sedno “Starzyzny”. W końcu mieliśmy się dowiedzieć, cóż tak strasznego uczynili mieszkańcy, by zasłużyć na straszliwą klątwę. Mieliśmy się dowiedzieć, jaka to straszliwa magiczna moc klątwę tę rzuciła.
A tu - pst, jak z mokrego kapiszona. No dobrze - lubieżny klecha mordujący w religijnym obłędzie jest git majonez, scena Krwawej Komunii odpowiednio makabryczna, no ale DLACZEGO cała wieś słuchała Przeklętego Wikarego? Co ich do tego skłoniło, co spowodowało tak straszliwą klątwę?

Do tego dochodzi dosłownie zerowy research. Historia księdza toczy się w latach pięćdziesiątych XX wieku (po II wojnie światowej). To jest wyjątkowo silny, charakterystyczny setting, setting który jest jak „strzelba” u Czechowa, skoro wisi na sianie, to trzeba z niego strzelić. No to ja się pytam, gdzie jest reforma rolna (i przedwojenny “pan”),gdzie elektryfikacja, gdzie partia, sojusz robotniczo chłopski, gdzie rozkułaczanie i prześladowania księży, gdzie stonka i brygady SP??? A wystarczyłoby cofnąć fabułę o kolejne sto lat…

Mimo potoczystej, wartkiej narracji czytanie męczy i irytuje, dużo pomysłów fabularnych jest nielogicznych i nieudanych, często brak konsekwencji w opowiadanych wydarzeniach, a bohaterowie nie przyciągają uwagi. Tak naprawdę wszyscy mieszkańcy Starzyzny zlewają się w jedną, nieinteresującą postać, w oku wydarzeń pozostaje zaś tylko stołeczny dziennikarz , nawet on jednak jest znacznie mniej ciekawy, niż w części pierwszej. Żeby zwrócić uwagę czytelnika Darda rozbudowuje motyw jego osobistej traumy - utratę syna - ale czyni to mało przekonująco i wygląda raczej jak mechaniczny gimmick fabularny niż autentyczna emocja.
W sumie szkoda wątku z “listą Wildsteina” - ciekawiej opisanego w “Słonecznej Dolinie” i dodającego energii fabule.

Last and least, ale jednak na koniec poskarżyć się trzeba na momentami zbyt nachalne folk-religianctwo, opisywane w myśl zasady „kościół jest dobry, a tylko Przeklęty Ksiądz zły”. Nie żebym nawoływał „wincy Siwca” (dla niewtajemniczonych - Tomasz Siwiec to autor polskiej grozy, który w swej twórczości prezentuje zdecydowanie antyklerykalną postawę),ale kolejni rozmodleni bohaterowie na wsiowych mszach zaczynają pod koniec przymęczać bułę.

Naprawdę - powinien być JEDEN “Czarny Wygon”, poszerzony o DOBRZE WYMYŚLONĄ i dobrze napisaną backstory przeklętego księdza, logicznie i konsekwentnie poprowadzony do zgrabnego fabularnego końca. Byłaby dobra powieść grozy, a jest ciężkostrawny zakalec.

Stefan Darda ma, zasłużenie - cały czas podkreślam lekkość, przystępność stylu i żywą wyobraźnię - liczne grono fanów i dobre wyniki sprzedaży. Jedna opinia, nawet tak furiacko krytyczna jak moja, go nie zaboli (inaczej pisałbym może łagodniej). Ale, naprawdę, lektura “Starzyzny” budziła we w mnie najżywszą irytację, a jej wynikiem jest tak niska, wywołana gniewnymi emocjami, ocena. Srry, ale na terytorium popowego folk-horroru zdecydowanie przedkładam Artura Urbanowicza.

PS.
A podobno będzie jeszcze gorzej… LC ostrzega przed “Bisami” i “Bisami II”. Liczne krytyczne opinie zarzucają tym powieściom generalnie to, co mnie złościło już w “Starzyźnie” - nieudane pomysły fabularne, całkowity brak grozy i powiewającą nudę. O zgrozo, autorzy tych opinii z reguły CHWALĄ “Starzyznę”, jako powieść ciekawą i wciągającą (!). Mimo że ośli upór zmusza mnie do kontynuacji serii (kupiłem w końcu cału komplet, c’nie?),to jeżeli zachować proporcje zachować, jak ja ocenię te książki? Ożeszq…

Nie, nie i jeszcze raz nie!
Nigdy nie przestanę chwalić zasług Stefana Dardy dla polskiej grozy - to on i jego sukces wydawniczy pozwolił wielu innym autorom na publikację i zachęcił inne wydawnictwa do poszukiwania kolejnych przebojowych tytułów, dodatkowo zaś pierwsza część serii “Czarny Wygon : Słoneczna Dolina” była naprawdę porządnym folk-horrorem, no ale następny tom...

więcej Pokaż mimo to

avatar
94
18

Na półkach:

W opinii do poprzedniego tomu napisałem, że książka przyciąga do siebie bardzo ciekawym pomysłem na fabułę i mrocznym klimatem. Natomiast napisana jest nieporadnie zarówno w warstwie narracyjnej jak i dialogowej, a historia, mimo, że wciągająca, to opiera się na kilku niedorzecznościach, absurdach czy braku logiki w kilku miejscach.
W zasadzie to to samo można napisać o "Starzyźnie". Druga część "Czarnego Wygonu" w żadnym stopniu nie zmieniła się na lepsze, stosunku do pierwszego tomu. Rzekłbym, że fabularnie, jest nawet nieco gorsza, bardziej wymęczona. Jakby autorowi zaczęło brakować pomysłów na porządne zakończenie.
Gdyby" Czarny Wygon" wymyślił lepszy pisarz, to śmiało mógłby on konkurować z najbardziej gęstymi powieściami Stephena Kinga. Oczyma wyobraźni już widzę ten oklepany, ale w takim przypadku trafny chwyt reklamowy - polska odpowiedź na "Miasteczko Salem".
A tak, wyszło jak wyszło i po kolejne dwa tomy już nie sięgnę. Potencjał tej historii został trochę zmarnowany, ale, czytając ją, mimo wszystko bawiłem się dobrze.

W opinii do poprzedniego tomu napisałem, że książka przyciąga do siebie bardzo ciekawym pomysłem na fabułę i mrocznym klimatem. Natomiast napisana jest nieporadnie zarówno w warstwie narracyjnej jak i dialogowej, a historia, mimo, że wciągająca, to opiera się na kilku niedorzecznościach, absurdach czy braku logiki w kilku miejscach.
W zasadzie to to samo można napisać o...

więcej Pokaż mimo to

avatar
676
524

Na półkach:

Druga część serii Czarny Wygon trzyma poziom.Jest jeszcze bardziej mrocznie i klimatycznie.Również i w tej części narracja jest prowadzona z perspektywy kilku osób-Witolda,Rafała i Adama.Chronologia nie jest linearna,czasami narrator zabiera nas w przeszłość,czasami wybiega do przodu.Może nie jest to najciekawiej prowadzona opowieść,ale można się przyzwyczaić do takiej maniery autora.Na jaw wychodzą tajemnice z przeszłości.Czy uda się cofnąć klątwę?Czy Rafał uratuje córkę?Jakie perspektywy a przed sobą Witold?N te pytania odpowiada książka.Oczywiście,jak to u autora w zwyczaju nie na wszystkie.Zutor zostawia czytelnika z kolejnymi pytaniami,na które odpowiedzą zapewne kolejne części serii.Ja za chwile sięgne po trzecią.

Druga część serii Czarny Wygon trzyma poziom.Jest jeszcze bardziej mrocznie i klimatycznie.Również i w tej części narracja jest prowadzona z perspektywy kilku osób-Witolda,Rafała i Adama.Chronologia nie jest linearna,czasami narrator zabiera nas w przeszłość,czasami wybiega do przodu.Może nie jest to najciekawiej prowadzona opowieść,ale można się przyzwyczaić do takiej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
102
74

Na półkach:

Kontynuacja historii mieszkańców wsi, którzy ponoszą karę za przemilczenie. Czy słuszną? Nie jestem do końca pewna.
Choć pierwsza część porwała mnie bardziej niż druga, to mimo wszystko chętnie sięgnę po kolejną. Jestem niezwykle ciekawa, co przygotował autor kontynuując historię, która niemalże do ostatniego zdania wydawała się skończona.

Kontynuacja historii mieszkańców wsi, którzy ponoszą karę za przemilczenie. Czy słuszną? Nie jestem do końca pewna.
Choć pierwsza część porwała mnie bardziej niż druga, to mimo wszystko chętnie sięgnę po kolejną. Jestem niezwykle ciekawa, co przygotował autor kontynuując historię, która niemalże do ostatniego zdania wydawała się skończona.

Pokaż mimo to

avatar
10222
610

Na półkach:

Chciałam czy nie chciałam ale cykl o zakazanej wiosce porwał mnie. Nie mogłam się od niej oderwać. 

W tej części to Witek ląduje w Starzyźnie. I to nie całkiem dobrowolnie. Ale przynajmniej, w przeciwieństwie do Rafała, wie czego się spodziewać. Właśnie to jemu udało się dotrzeć do przyczyny klątwy ciążącej na mieszkańcach wioski. 

W tej części ktoś uważający się za tchórza musi stanąć na wysokości zadania by uratować nie tylko siebie. Polecam. 

Chciałam czy nie chciałam ale cykl o zakazanej wiosce porwał mnie. Nie mogłam się od niej oderwać. 

W tej części to Witek ląduje w Starzyźnie. I to nie całkiem dobrowolnie. Ale przynajmniej, w przeciwieństwie do Rafała, wie czego się spodziewać. Właśnie to jemu udało się dotrzeć do przyczyny klątwy ciążącej na mieszkańcach wioski. 

W tej części ktoś uważający się za...

więcej Pokaż mimo to

avatar
224
57

Na półkach: , ,

Mniej dynamiczna niż pierwsza część, bardziej skupiona na Starzyźnie i wyjaśnieniu wydarzeń, które doprowadziły do katastrofy wioski.

Mniej dynamiczna niż pierwsza część, bardziej skupiona na Starzyźnie i wyjaśnieniu wydarzeń, które doprowadziły do katastrofy wioski.

Pokaż mimo to

avatar
185
183

Na półkach:

W recenzji części pierwszej pisałem, że zakończenie pozostawia niedosyt i w sumie można je przewidzieć. Tom drugi temu przeczy, akcja jest ciekawa i trudna do przewidzenia. Autor niejako odpowiada czytelnikom na niektóre wątpliwości co do konstrukcji świata, wyjaśnia wiele kwestii, ale też niektóre wątki pozostawia otwarte, lub niedopowiedziane.

Starzyzna jest zdecydowanie lepsza od Słonecznej Doliny i w zasadzie można ją uznać za zakończenie historii.

Jak wiemy, autor dopisał jednak kontynuację, dlatego to tylko koniec części 2.

W recenzji części pierwszej pisałem, że zakończenie pozostawia niedosyt i w sumie można je przewidzieć. Tom drugi temu przeczy, akcja jest ciekawa i trudna do przewidzenia. Autor niejako odpowiada czytelnikom na niektóre wątpliwości co do konstrukcji świata, wyjaśnia wiele kwestii, ale też niektóre wątki pozostawia otwarte, lub niedopowiedziane.

Starzyzna jest...

więcej Pokaż mimo to

avatar
302
208

Na półkach: ,

W porównaniu do pierwszej części ta wypada naprawdę słabo - nie do końca zrozumiałe działania bohaterów, wyjaśnienia autora. Mam nadzieję, że dalej będzie lepiej.

W porównaniu do pierwszej części ta wypada naprawdę słabo - nie do końca zrozumiałe działania bohaterów, wyjaśnienia autora. Mam nadzieję, że dalej będzie lepiej.

Pokaż mimo to

avatar
116
102

Na półkach:

Wielką miałam przyjemność z czytania!

Wielką miałam przyjemność z czytania!

Pokaż mimo to

avatar
2303
2125

Na półkach: , ,

Pierwszy tom przypadł mi do gustu bardziej, ten sprawia wrażenie raczej interludium niż zamkniętej historii, zobaczymy co dalej.

Pierwszy tom przypadł mi do gustu bardziej, ten sprawia wrażenie raczej interludium niż zamkniętej historii, zobaczymy co dalej.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    1 852
  • Chcę przeczytać
    570
  • Posiadam
    274
  • Ulubione
    58
  • Teraz czytam
    24
  • Horror
    24
  • Audiobook
    17
  • Audiobooki
    15
  • 2019
    14
  • 2013
    13

Cytaty

Więcej
Stefan Darda Czarny Wygon: Starzyzna Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także