#RECENZJA
SEZON ŻYCZEŃ - DENISE HUNTER

W tej rywalizacji nie chodzi tylko o dom...

PJ McKinley ma rękę do gotowania. Marzy o własnej restauracji, lecz do tego brakuje jej jeszcze lokalu. Kiedy mieszkanka Chapel Springs postanawia oddać posiadłość osobie, która przedstawi najlepszy plan na wykorzystanie domu. PJ jest pewna żewygra właśnie ona i jej restauracja.

Cole Evans jest pewnym siebie, profesjonalnym i godnym zaufania robotnikiem. Po dzieciństwie spędzonym w rodzinach zastępczych wie, że w życiu bywa różnie. Dowiadując się o posiadłości w Chapel Springs wie że, jego dom przejściowy może być jedyna szansa dla pełnoletniej młodzieży opuszczającej rodziny zastępcze. Musi jedynie przekonać właścicielkę domu panią Simmons, iż jego pomysł posłuży społeczności Chapel Springs.

Pani Simmons nie może zdecydować się który plan na zagospodarowanie jej domu jest lepszy. Decyduje, że przez rok oboje bedą realizować swoje plany, aby mogła zdecydować komu powierzyć dom. Oboje próbują odnieść sukces. PJ dąży do idealnej restauracji a Cole chce stworzyć bezpieczny dom przejściowy "Rozdroża".

Ogólnie to PJ i Cole poznali się w dość nietypowy sposób. Nie była to "strzała amora" czy "miłość od pierwszego wejrzenia". Nie potrafili wytrzymać kilku minut bez kłótni. To chyba było najzabawniejsze. Te ich kłótnie i wymiany zdań.

Przez całą książkę śledzimy rywalizację tej dwójki. Ona dąży do swojej wymarzonej restauracji. A on chce, aby "Rozdroża" spełniły jego oczekiwania. Chce uczyć nastolatków, których ma pod opieką samodzielności oraz dorosłego życia. Szczerze? Kibicowałam i PJ i Cole. Chciałam, żeby zostało tak, jak zadecydowała Pani Simmons. Aby cały czas dzielili dom i tworzyli to, co kochają. On dom przejściowy a ona restauracje. Powiedzcie, że nie tylko ja chciałam, aby tak było 😂🙈🙏🏼

Och, ale się rozgadałam! Ale, uwielbiam historię PJ i Cole. Uwielbiam takie historie i jak wiecie kocham, twórczość Denise także, to chyba, nie jest niespodzianka, że mi się podobała? "Sezon Życzeń" to trzecia część serii Chapel Springs. Myśle, że, jeśli czytaliście poprzednie części i polubiliście się z bohaterami Chapel Springs to musicie po nią sięgnąć.

Historia tej dwójki była cudowna. Zakochałam się w niej. Wciągnęła mnie od pierwszych stron.

A jeśli nie czytaliście poprzednich, części a chcecie przeczytać tą to możecie, po nią spokojnie sięgnąć. Na pewno zrozumiecie.

#RECENZJA
SEZON ŻYCZEŃ - DENISE HUNTER

W tej rywalizacji nie chodzi tylko o dom...

PJ McKinley ma rękę do gotowania. Marzy o własnej restauracji, lecz do tego brakuje jej jeszcze lokalu. Kiedy mieszkanka Chapel Springs postanawia oddać posiadłość osobie, która przedstawi najlepszy plan na wykorzystanie domu. PJ jest pewna żewygra właśnie ona i jej restauracja.

Cole...