rozwińzwiń

Sezon życzeń

Okładka książki Sezon życzeń Denise Hunter
Okładka książki Sezon życzeń
Denise Hunter Wydawnictwo: Dreams Cykl: Chapel Springs (tom 3) literatura obyczajowa, romans
368 str. 6 godz. 8 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Cykl:
Chapel Springs (tom 3)
Wydawnictwo:
Dreams
Data wydania:
2017-09-01
Data 1. wyd. pol.:
2017-09-01
Liczba stron:
368
Czas czytania
6 godz. 8 min.
Język:
polski
ISBN:
9788365843043
Tłumacz:
Joanna Olejarczyk
Średnia ocen

7,2 7,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,2 / 10
184 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
938
79

Na półkach:

"Sezon życzeń" to trzecia książka z cyklu Chapel Springs i na razie najsłabsza. Podobnie sentymentalna, co poprzednie, ale w przeciwieństwie do nich nie czyta się jej jednym tchem. Główni bohaterowie uwikłani są w nierealną rywalizację o dom, w którym PJ prowadzi wymarzoną restaurację, a Cole organizuje dom dla osieroconych nastolatków. Gdzieś po drodze się w sobie zakochują, ale brakuje między nimi chemii, a niezdecydowanie Cole'a co do zaangażowania w ich związek jest wręcz irytujące. Między wierszami autorka kładzie już podwaliny pod czwarty tom poświęcony bratu głównych bohaterek poprzednich części i ten zapowiada się interesująco, ale "Sezon życzeń" zasługuje co najwyżej na naciąganą szóstkę.

"Sezon życzeń" to trzecia książka z cyklu Chapel Springs i na razie najsłabsza. Podobnie sentymentalna, co poprzednie, ale w przeciwieństwie do nich nie czyta się jej jednym tchem. Główni bohaterowie uwikłani są w nierealną rywalizację o dom, w którym PJ prowadzi wymarzoną restaurację, a Cole organizuje dom dla osieroconych nastolatków. Gdzieś po drodze się w sobie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1794
1184

Na półkach: , , ,

Niestety ta część serii mnie mocno rozczarowała.
Nie byłam w stanie polubić PJ. Przedstawiona została jako rozkapryszona małolata, której marzenia były najważniejsze. Liczyło się tylko to, że ona chce otworzyć restaurację i hotel a nie dobro wyższe młodzieży, która wychowywała się w domach zastępczych i miała bardzo trudny start w dorosłość.
W dodatku seniorka rodu też została pokazana jako kobieta oceniająca i osądzająca ludzi z góry, na podstawie tego, co usłyszą. Patrząc na obie kobiety można śmiało stwierdzić, że „nie daleko pada jabłko od jabłoni”. Wielka szkoda, bo Cole, jako męski bohater był fenomenalny.

Niestety ta część serii mnie mocno rozczarowała.
Nie byłam w stanie polubić PJ. Przedstawiona została jako rozkapryszona małolata, której marzenia były najważniejsze. Liczyło się tylko to, że ona chce otworzyć restaurację i hotel a nie dobro wyższe młodzieży, która wychowywała się w domach zastępczych i miała bardzo trudny start w dorosłość.
W dodatku seniorka rodu też...

więcej Pokaż mimo to

avatar
748
682

Na półkach: , ,

Była to przyjemna i lekka książka. Szybko się czytało, miała fajny małomiasteczkowy klimat i sympatycznych bohaterów.

Była to przyjemna i lekka książka. Szybko się czytało, miała fajny małomiasteczkowy klimat i sympatycznych bohaterów.

Pokaż mimo to

avatar
957
908

Na półkach: , ,

Mieszkanka Chapel Springs postanawia oddać swoją posiadłość w dobre ręce osobie, która przedstawi najlepszy plan zagospodarowania przestrzeni. Udział w konkursie bierze PJ McKinley, która marzy o swojej restauracji oraz Cole Evans, dla którego posiadłość byłaby idealnym domem przejściowym dla młodzieży opuszczającej rodziny zastępcze. Czy wzajemna rywalizacja zbliży do siebie tę parę? A może wręcz przeciwnie? W tej rywalizacji nie chodzi tylko o dom...

Poprzednie książki z serii Chapel Springs podobały mi się i z tą jest podobnie choć nie do końca jestem nią zachwycona. Byłam przekonana, że historia mimo iż czasowo rozkłada się na 12 miesięcy skupi się na zimie. Niestety o świętach wspomina się tutaj zdawkowo. Ponadto zabrakło mi w tej opowieści prawdy jaką miałam nadzieję znaleźć dotyczącą uczucia jakie łączyło głównych bohaterów. Ubolewam nad tym, że nie do końca mnie do siebie przekonali. Niemniej jednak patrząc na całokształt oceniam tę książkę 7/10.

Mieszkanka Chapel Springs postanawia oddać swoją posiadłość w dobre ręce osobie, która przedstawi najlepszy plan zagospodarowania przestrzeni. Udział w konkursie bierze PJ McKinley, która marzy o swojej restauracji oraz Cole Evans, dla którego posiadłość byłaby idealnym domem przejściowym dla młodzieży opuszczającej rodziny zastępcze. Czy wzajemna rywalizacja zbliży do...

więcej Pokaż mimo to

avatar
186
152

Na półkach: , ,

„Sezon życzeń” czytało mi się wspaniale. Między innymi dlatego, że gdzieś tam z tyłu głowy do głosu dochodziły dwie wcześniejsze historie serii Chapel Springs, w których poznałam losy Madison i Jade, dwóch sióstr głównej bohaterki „Sezonu życzeń” – PJ McKinley.
Jestem pełna podziwu dla Denise Hunter, ponieważ każda kolejna część serii jest bardziej wciągająca od poprzedniej.
Zdaje się, że polubiłam rodzinę McKinley’ów i czytając „Sezon życzeń” czułam się tak, jakbym spotkała się ze starymi, dobrymi znajomymi, których znałam niemal od zawsze.
Książka podobnie jak dwie poprzednie części wciąga i skłania do refleksji.
Zatem, polecam i z zaciekawieniem biorę się do czytania ostatniej części serii Chapel Springs zatytułowanej dość wymownie - „Małżeństwo do poniedziałku”.

„Sezon życzeń” czytało mi się wspaniale. Między innymi dlatego, że gdzieś tam z tyłu głowy do głosu dochodziły dwie wcześniejsze historie serii Chapel Springs, w których poznałam losy Madison i Jade, dwóch sióstr głównej bohaterki „Sezonu życzeń” – PJ McKinley.
Jestem pełna podziwu dla Denise Hunter, ponieważ każda kolejna część serii jest bardziej wciągająca od...

więcej Pokaż mimo to

avatar
4382
4197

Na półkach: , , , , , ,

Poznajemy PJ McKingsley kobieta posiada smykałkę do gotowania chce otworzyć restauracje,lecz nie ma lokalu.Również w powieści jest Cole pewny siebie mężczyzna,profesjonalista,który jest robotnikiem dzieciństwo spędził w pieczy w rodzinie zastępczej.
Oboje rywalizują w konkursie o dom toczy się zacięta rywalizacja.
Historia skłania do przemyśleń,wzrusza,chwyta głęboko za serce.
Mnie porwała powieść,zainteresowała po prostu przepiękna,ciepła,świetna powieść.

Poznajemy PJ McKingsley kobieta posiada smykałkę do gotowania chce otworzyć restauracje,lecz nie ma lokalu.Również w powieści jest Cole pewny siebie mężczyzna,profesjonalista,który jest robotnikiem dzieciństwo spędził w pieczy w rodzinie zastępczej.
Oboje rywalizują w konkursie o dom toczy się zacięta rywalizacja.
Historia skłania do przemyśleń,wzrusza,chwyta głęboko za...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1962
1158

Na półkach: , , ,

O Denise Hunter usłyszałam po raz pierwszy trzy dni temu, gdy sięgnęłam po jeden z tomów serii "Panny młode", w którym znalazło się jej opowiadanie. A że zrobiła na mnie miłe wrażenie swoją krótką historią, postanowiłam przekonać się, jak radzi sobie w dłuższej fabule. I cóż, radzi sobie dobrze.

"Sezon życzeń" jest trzecim tomem serii Chapel Springs, jednak nieznajomość wcześniejszych zdarzeń nie przeszkadza w czytaniu - jedynie nieco sobie zaspoilerowałam poprzednie dwa tomy, bowiem każda część to opowieść o jednym z rodzeństwa państwa McKinley (a zatem historie się łączą samymi bohaterami, ale protagonistą za każdym razem jest ktoś inny).

Czyta się to miło. Historia nie jest jakoś szczególnie skomplikowana, rozwiązanie całego konfliktu czytelnik zna od samego początku (nie jest to wielka filozofia odgadnąć co i jak),bohaterowie są sympatyczni. Miło że mają nawet własne charaktery i problemy - choć znów, część tych wielkich tajemnic, jest prosta do rozgryzienia - fajnie, że autorka dała im własne osobowości, a dynamikę między nimi się dobrze obserwuje.

W ogóle całe to miasteczko Hunter jest sympatyczne - brak tu czarnych charakterów, mimo początkowych animozji ostatecznie wszyscy stają się przyjaciółmi, po prostu bajka. Ale żeby nie było zbyt słodko - jak zdarzyło się przy okazji opowiadania do antologii "Panny młode" - jest i konflikt oraz są problemy.

Wszystko zostało dobrze wyważone i choć całość jest potwornie schematyczna, to nie da się zaprzeczyć, że człowiek czyta książkę z uśmiechem na ustach, że kibicuje bohaterom, wreszcie - że chce wrócić do tej miłej krainy. I właśnie dlatego, jest pewne, że przeczytam całą serię rozgrywającą się w Chapel Springs.

O Denise Hunter usłyszałam po raz pierwszy trzy dni temu, gdy sięgnęłam po jeden z tomów serii "Panny młode", w którym znalazło się jej opowiadanie. A że zrobiła na mnie miłe wrażenie swoją krótką historią, postanowiłam przekonać się, jak radzi sobie w dłuższej fabule. I cóż, radzi sobie dobrze.

"Sezon życzeń" jest trzecim tomem serii Chapel Springs, jednak nieznajomość...

więcej Pokaż mimo to

avatar
991
891

Na półkach: , , ,

Znakomicie, naprawdę fantastycznie odpoczęłam przy tej książce. Jak od dawna twierdzę książki Pani Hunter raz na jakiś czas sprawiają, że wracamy ze świata morderstw, zdrad, oszustw do sielskiej atmosfery, gdzie szanuje się rodzinę, a ludzie potrafią zamienić piwo na colę, a ostry sex na pocałunki i przytulenie.
Tak, zdecydowanie raz na jakiś czas jest to potrzebne, żeby nie powiedzieć, że niezbędne do zachowania odpowiedniego poziomu kontaktu ze światem, w którym za każdym rogiem nie kryje się morderca czy jakiś inny złoczyńca.
Po raz kolejny Hunter zaprasza nas do czarownego miasteczka, do czarownej rodziny w której szanuje się drugą osobę, a nawet jeśli człowiek postąpi wbrew drugiemu (oczywiście, że w myśl dobrze rozumianego dobra) to potrafi przejechać kilkaset kilometrów, aby przeprosić, wyprostować to co stało się zakrzywione, naprawić to, co wydawało się nie do naprawienia. Doskonale wie o tym matka głównej bohaterki, która odbyła właśnie taką podróż, aby przyznać się do swojego ulegania stereotypom i wbić do głowy głównemu bohaterowi kilka rzeczy. Rzeczy, znanych osobom które straciły kogoś bliskiego i od wielu lat tkwią w poczuciu winy.
Czy się udało? Oczywiście, bo Hunter doskonale wie, że nic nie przyciąga czytelnika, jak dobre zakończenie. Zakończenie w którym para jest razem i choć zdaje sobie sprawę z czekających ją problemów, ustawionych przed nią gór kłopotów, to i tak wejdzie na drogę pod koniec której czeka ich szczęście i radość.
Tak, dokładnie tak było i tym razem. Młoda restauratorka i młody opiekun dzieciaków z rodzin zastępczych poradzą sobie i ze swoimi problemami i ze sobą samym. A warto się o tym przekonać ponieważ Sezon życzeń to wyjątkowo ciepła, niemal bajkowa opowieść z zakończeniem jakiego można życzyć sobie i otoczeniu.
Tak więc życzę…

Znakomicie, naprawdę fantastycznie odpoczęłam przy tej książce. Jak od dawna twierdzę książki Pani Hunter raz na jakiś czas sprawiają, że wracamy ze świata morderstw, zdrad, oszustw do sielskiej atmosfery, gdzie szanuje się rodzinę, a ludzie potrafią zamienić piwo na colę, a ostry sex na pocałunki i przytulenie.
Tak, zdecydowanie raz na jakiś czas jest to potrzebne, żeby...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1739
1699

Na półkach: ,

Dzięki nawiązanej współpracy z Wydawnictwem Dreams udało mi się poznać twórczość Denise Hunter, z czego bardzo się cieszę, bo autorka pisze historie, które mają w sobie wiele ciepła oraz przeciwności losu, którym muszą sprostać powołani do życia bohaterowie. To trzeci, czytany przeze mnie tom cyklu Chapel Springs, co oznacza, że został tylko jeden, co mnie nie martwi, bowiem autorka napisała jeszcze wiele książek, które chciałabym poznać. Postaram się przekazać Wam wszystko, co konieczne, aby przybliżyć fabułę tej ciekawej historii.

"Nie było dla niej nikogo innego. Wiedziała to z pewnością, która wbijała ją w ziemię.
A co było najlepsze? To uczucie było odwzajemnione."

Evangeline Wishing Simmons jest ekscentryczną i zamożną staruszką, która planuje wyprowadzić się z Chapel Springs, ale to nie wszystko. Kobieta zamiast sprzedać dom, spakować swoje manatki i wyruszyć w dal postanowiła podarować go osobie, która przedstawi jej najlepszy projekt jego zagospodarowania. Walka o posiadłość była zażarta, w ostatecznym starciu staną PJ McKinley i Cole Evans.
Naszych bohaterów łączy bardzo wiele, chęć spełnienia marzenia i do kłótni, które niejednokrotnie zaistnieją na łamach powieści. PJ pragnie mieć swoją własną restaurację z hotelem, jej przeciwnik Cole spędził sporą cześć swojego młodzieńczego życia w rodzinie zastępczej, dlatego też marzy o tym, aby stworzyć dom przejściowy dla wychowanków domu dziecka. Trzeba przyznać, że oba pomysły są wartościowe, nie ma się, więc co dziwić starszej pani, że miała problem z tym, aby podjąć decyzję. Evangeline Simmons jest bardzo kreatywną kobietą, dlatego wymyśla nie lada plan, nasi bohaterowie będą przez rok realizować swoje marzenia w jej posiadłości, ale jest pewien haczyk, mają to robić wspólnie. Po upływie tego czasu mają przedstawić raport ze swojej działalności przed komisją, która zdecyduje o tym, które ostatecznie otrzyma dom. Żadne z nich nie ma zamiaru wylądować na bruku, starają się ze wszystkich sił prowadzić działalność, wydając oszczędności, ale sprawy się komplikują, kiedy do głosu dochodzą uczucia. Czy ma szansę na przetrwanie, kiedy losy ich projektów zależą od niepowodzenia tego drugiego? Jak uda im się to wszystko ze sobą pogodzić?
Życie Cole’a zdołało go mocno doświadczyć, gdy był małym chłopcem stracił rodzinę i tułał się po rodzinach zastępczych, dlatego mając na barkach takie doświadczenia, chce pomóc innym dzieciom, które znalazły się w takiej samej sytuacji, jak on kiedyś. Chce stworzyć dla nich namiastkę domu, w której mogłyby żyć do pełnoletniości.
PJ niedawno ukończyła szkołę gastronomiczną, uwielbia gotować, jednak problemem jest brak wystarczających funduszy na to, aby mogła samodzielnie otworzyć lokal. Jest najmłodsza z rodzeństwa McKinley’ów, dlatego kochająca rodzina w dalszym ciągu widzi w niej dziecko. Niestety to podkopuje w niej wiarę w siebie i możliwości, a przecież jest młodą, zaradną i samodzielną kobietą. PJ czuje stałą potrzebę udowadniania swojej wartości, co sprawia, że na początku może się wydawać samolubną i wrednawą osobą. Im lepiej ją poznajemy odkrywamy inne cechy jej charakteru, a pierwsze wrażenie okazuje się mylne.
Hunter jak zawsze w swoich historiach porusza ważne tematy, w tym przypadku mamy pogoń za marzeniami, walka o ich realizacje i spełnienie, pomoc dzieciom dotkniętym przez los, co jest wzruszającym aspektem. Starałam się wyobrazić, co musi czuć taki nastolatek, który ze względu na wiek musi opuścić bezpieczną przystań, musi nauczyć się żyć na własną rękę zaraz po ukończeniu szkoły. Inicjatywa Cole’a jest niesamowita, a przede wszystkim potrzebna, mężczyzna nie robi tego dla siebie, a drugiego człowieka, który potrzebuje kogoś, kto pomoże rozeznać się w otaczającej rzeczywistości. Wiem, że takie domy istnieją, spotkałam się wcześniej z ideą ich tworzenia.
„Sezon życzeń” jest historią, która przypadła mi do gustu, styl, którym emanuje autorka, sposób, w który porusza istotne życiowe kwestie, bardzo mi odpowiada. To wspaniała historia, która pochłonie czytelnika od pierwszych stron, jak poprzednie tomy cyklu Chapel Springs. To jedna z tych historii, które mają w sobie „to coś”, obok czegoś nie można przejść obojętnie. Nie wiem, czy to rodzinna atmosfera, mała miejscowość, czy postacie, całość sprawia, że po raz kolejny nie zawiodłam się na Denise Hunter.

Dzięki nawiązanej współpracy z Wydawnictwem Dreams udało mi się poznać twórczość Denise Hunter, z czego bardzo się cieszę, bo autorka pisze historie, które mają w sobie wiele ciepła oraz przeciwności losu, którym muszą sprostać powołani do życia bohaterowie. To trzeci, czytany przeze mnie tom cyklu Chapel Springs, co oznacza, że został tylko jeden, co mnie nie martwi,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
584
403

Na półkach: , ,

bardzo przyjemna historia polecam :)

bardzo przyjemna historia polecam :)

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    240
  • Chcę przeczytać
    182
  • Posiadam
    27
  • 2018
    17
  • Ulubione
    8
  • Legimi
    6
  • 2021
    5
  • Teraz czytam
    5
  • 2020
    5
  • Ebook
    4

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Sezon życzeń


Podobne książki

Przeczytaj także