Drzwi do lata
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Seria:
- Mistrzowie SF
- Tytuł oryginału:
- The Door into Summer
- Wydawnictwo:
- Amber
- Data wydania:
- 1993-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 1993-01-01
- Liczba stron:
- 232
- Czas czytania
- 3 godz. 52 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 838530956X
- Tłumacz:
- Zbigniew Foniok
Dan Davis, młody zdolny inżynier automatyk, projektuje rewelacyjne modele robotów. Wraz z narzeczoną Bellą i wspólnikiem Milesem snuje wielkie plany na przyszłość.
Niestety, Dan zna się na maszynach, ale nie na ludziach. Belle i Miles w podstępny sposób oszukują go i pozbawiają prawa do patentów. Rozczarowany życiem Dan Davis decyduje się na zamrożenie w komorze hibernacyjnej na trzydzieści lat.
Po obudzeniu doznaje szoku, powoli jednak zaczyna przystosowywać się do nowego świata. Nie pojmuje tylko jednego. Większość nowoczesnych automatów jest autorstwa... Dana Davisa.
Tę zagadkę można by wyjaśnić cofnięciem się Dana w przeszłość. Ale przecież podróże w czasie nawet w dwudziestym pierwszym wieku wydają się niemożliwe...
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 581
- 535
- 186
- 23
- 17
- 13
- 11
- 10
- 9
- 6
Opinia
Zaczyna się od kota.
No dobrze, nie zaczyna się od kota, tylko od jego właściciela, ale, jak wszystkim powszechnie wiadomo, właściciel też zaczyna się od kota. Czekałam więc na ciąg dalszy, bo lubiany przeze mnie styl (średnio długie zdania przecinane raptownymi pointami + lekko drwiący ton) rokował równie świetnie, a nakreślone tło sugerowało soczysty klimat postapokaliptyczny... klimaty postapokaliptyczne są teraz w cenie!
Krótko mówiąc: miało byś bombowo - atomowo. Wyszło dobrze, nienajgorzej, mam jednak poczucie pewnego niedosytu... przede wszystkim kot mnie tam zwabił jako potencjalna postać pierwszoplanowa z plączącym się pod nogami narratorem, a kota finalnie było tyle, co kot napłakał.
Tego się nie robi (czytelnikowi).
Klimat post-apo skończył się na dwóch zdaniach, a dalej była futurystyka... fakt, że opisana bardzo przystępnie, co może tylko cieszyć tak tępą głowę do fizyki i matmy, jak ja... jednak czytałam całkiem inną książkę, niż zamierzałam.
W dodatku bez kota.
...i jakoś tak niepostrzeżenie z filozoficznych zadatków zrobił się trochę romans, trochę kryminał - nie, żebym miała coś przeciwko romansom i kryminałom, ale nie cieszy płycizna, kiedy się rzucamy na szczupakiem przed siebie; tak samo, jak nie cieszy Rów Mariański w miejscu tej wody, co miała być maks do pasa.
Ale czy narzekam?
Czy ja narzekam?
Smakowała mi ta krótka lektura, bo sama szukam drzwi do lata każdego dnia i świetnie rozumiem kota Petroniusza, który z oburzeniem wracał z nocnej przechadzki cały przemarznięty; nieco mniej może rozumiem jego pana, który był chłodny niczym ogór, kiedy powinien szaleć, a szalał, kiedy przydałoby się więcej dystansu.
Nie dziwi mnie to specjalnie, bo zwykle lepiej dogaduję się z kotami, aniżeli z ludźmi.
Jak na człowieka, autor poradził sobie jednak całkiem nieźle, więc przypuszczam, że kiedyś do tej powieści wrócę, choćby po to, by się lepiej zaprzyjaźnić z kotem i poznać ten właściwy sposób drapania.
Latem.
Zaczyna się od kota.
więcej Pokaż mimo toNo dobrze, nie zaczyna się od kota, tylko od jego właściciela, ale, jak wszystkim powszechnie wiadomo, właściciel też zaczyna się od kota. Czekałam więc na ciąg dalszy, bo lubiany przeze mnie styl (średnio długie zdania przecinane raptownymi pointami + lekko drwiący ton) rokował równie świetnie, a nakreślone tło sugerowało soczysty klimat...