Ziemie jałowe

Okładka książki Ziemie jałowe
Stephen King Wydawnictwo: Albatros Cykl: Mroczna Wieża (tom 3) fantasy, science fiction
558 str. 9 godz. 18 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Mroczna Wieża (tom 3)
Tytuł oryginału:
The Dark Tower III: The Wastelands
Wydawnictwo:
Albatros
Data wydania:
2002-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2002-01-01
Liczba stron:
558
Czas czytania
9 godz. 18 min.
Język:
polski
ISBN:
8373590242
Tłumacz:
Zbigniew A. Królicki
Tagi:
powieść krucjata wieża potwór

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,6 / 10
1038 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
830
671

Na półkach: , , , , , ,

Ziemia usłana różami...
Czerwone płatki przytulone do powierzchni, lekkie i zwiewne jak piórko. Wrażliwe na każdy, najmniejszy podmuch wiatru...
Rozległy pustynny teren. Słońce ucieka z powierzchni nieba, chowając się poza horyzont. Zanim tak na dobre się schowa maluje swój zachód na kolor naturalnej pomarańczy, z delikatnymi barwami dojrzałej czereśni, ciemnej nasyconej czerwieni.
W zasięgu wzroku mam to wszystko. Stoję pośród tych płatków. Są dookoła mnie. Przytulają się do moich stóp. Sięgają niemlże po kolana.
Mógłbym w nich stać i cieszyć się tym całym widokiem całą wieczność. Jednak mam swój cel. Muszę iść...
Każdy krok miesza miesza je, wzburza, lecz ja muszę iść...
Ku wieży...
Jest coraz bliżej. Widzę ją... wznosi się ku niebiosom. Jest szalenie wysoka. Patrząc z ziemi nie jestem w stanie określić jak bardzo.
Czarna, olbrzymia wieża na tle zachodzącego słońca...
Jej potęga mnie przytłacza. Coś niewiarygodnego. Schody przyytulone do jej ściany, zawijają się wokół niej i wznoszą się hen wysoko. Dostrzegam kilka okien. Nic w nich nie widać, jedynie ciemność...
Lecz czekajcie chwileczkę. Coś wychodzi z okien. Jakby dymn, ciemnoszary i gęsty jak chmury. Ale gdzie są płomienie? Nic się nie pali. Co to może być? Ta ciemnoszara niby chmura opuściła wieżę. Rozpływa się w powietrzu. Unosi się...
Lecz zaraz, momencik..., ona zbliża się w moim kierunku. Co się dzieje? Nawet nie mam gdzie uciec. Nie mogę się ruszyć. Coś mnie trzyma. Jakby czyjeś dłonie...
Ręce też mam zablokowane...,
...a to coś się zbliża nieuchronnie. Z całych sił próbuję się wydostać z tego ucisku. Jestem bezradny...
O nie, nie zbliżaj się do mnie. Zostaw mnie w spokoju. Już mnie dotyka, okrywa mnie sobą...., nie, nie, nie...!!!!
- Zostaaaaaaaaaaaaaaaaaw....
- Weź go obudź.
Eddie podchodzi do Rolanda i zaczyna nim potrząsać.
- Ej stary, wstawaj, cały się trzęsiesz.
Złapal Roland za ramiona silnym uchwytem. Obudził się ciężko dysząc. Odskoczył nagle jak poparzony od Eddiego. Źrenice wielkie, na całą powierzchnię gałki ocznej. Przestraszony, przerażony do szpiku kości.
- Co się dzieje? - załamanym, drżącym głosem wybrzmiały te słowa.
- Nic wielkiego. Coś ci się śniło - spokojnie odpowiedział mu Eddie.
Susannah Dean siedząca obok przy ognisku kończyła jeść mięso jelenia i z zainteresowaniem patrzyła na tę scenę. Roland już nieco uspokojony zaczął powtarzać kilka razy, że muszą ruszać w drogę.
Po chwili całkiem się uspokoił. Wiedział, że muszą iść dalej. Ten sen coś znaczył...
Wieczorem pozbierali swoje rzeczy i ruszyli we trójkę ku Wieży...
Ziemia była jałowa...


Roland z nowymi towarzyszami kontynuuje swoją krucjatę ku Mrocznej Wieży. W tej części w moim odczuciu Roland pokazał się od zupełnie innej strony, aniżeli w poprzednich częściach. Stał się bardziej ludzki. Nie wiem jak inni czytelnicy patrzą na tę postać, ale ja im bardziej go poznaję, to zaczynam odczuwać do niego większą sympatię.
Nie chcę za dużo zdradzać, dlatego poprzestanę na tym, co napisałem...

W "Ziemiach jałowych" King robi czytelnikowi prawdziwy zawrót głowy. Udziela mu się nastrój Rolanda, który doznaje pomieszania zmysłów. Nie wiedział, które fakty z przeszłości były prawdziwe, a które były zwidami, przywidzeniami. Te wszystkie obrazy, które mieszały mu się w umyśle, były związane z pewną postacią, która w przeszłości miała duży wpływ na jego losy. Nie wiedział tak naprawdę co ma przyjąć za prawdę. Czy rzeczywiście ją spotkał, czy może to było tylko złudzenie.
Nie będę nic więcej zdradzał z fabuły, ale jedno powiem. Trzecia odsłona losów Rolanda ponownie zabierze w prawdziwą jazdę bez trzymanki. Może nie jest ona tak porywająca, jak przejażdżka treścią drugiej części, ale i tym razem nie można się oderwać.

Jedną rzecz trzeba koniecznie dodać. King ma tak wielką moc, że duszą może nawet obdarzyć pociąg, o niezwykle inteligentnym umyśle. U Kinga wszystko jest możliwe. Jak kiedyś w "Christine" powołał do życia samochód o niezwykłej, mrocznej osobowości, tak i tutaj stworzył coś podobnego.

Ta scenka ze wstępu nie jest żadnym fragmentem książki W czasie czytania tej części przyszła mi w pewnej chwili pewna myśl. Ziarenko tej abstrakcji rozrosło się, gdy zacząłem pisać.
W ogóle Mroczna wieża prowokuje mnie od samego początku, do takiej zabawy słowem.
Nie mogę się powstrzymać...:)

Olbrzymia, ciemna Wieża, wznosząca się ku niebu jest coraz bliżej. Ruszajmy dalej wędrując z Rolandem i spółką...

Ziemia usłana różami...
Czerwone płatki przytulone do powierzchni, lekkie i zwiewne jak piórko. Wrażliwe na każdy, najmniejszy podmuch wiatru...
Rozległy pustynny teren. Słońce ucieka z powierzchni nieba, chowając się poza horyzont. Zanim tak na dobre się schowa maluje swój zachód na kolor naturalnej pomarańczy, z delikatnymi barwami dojrzałej czereśni, ciemnej nasyconej...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    7 159
  • Chcę przeczytać
    2 607
  • Posiadam
    1 886
  • Ulubione
    389
  • Stephen King
    184
  • Fantastyka
    122
  • Teraz czytam
    115
  • Fantasy
    76
  • King
    68
  • Chcę w prezencie
    64

Cytaty

Więcej
Stephen King Ziemie jałowe Zobacz więcej
Stephen King Ziemie jałowe Zobacz więcej
Stephen King Ziemie jałowe Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także