Ta książka może się podobać z pewnością. Będzie się podobać osobom, które lubią historie, a zwłaszcza katolikom. Chrześcijanom już mniej, bo ich boli to, że jeden z ich współwyznawców pali innego chrześcijanina na stosie, a ten palony z chęcią zrobiłby to samo palącemu go, gdyby tylko miał po temu okazje.
Nie są to co prawda dzieje, których musieliśmy uczyć się w szkole, pełne dat, bitew rozpisanych na kilkadziesiąt tysięcy uczestników zakutych w żelazo, powstawania i znikania państw i kultur. Gęsto przetykane nazwiskami ludzi, którzy znajdowali się wówczas u sterów władzy i ich się posądza o tworzenie owej przeszłości.
Ta historia spróbuje cie dopaść i zjeść, ta historia kopnie cie w zadek tak, że wyskoczą ci doskonałe XXI wieczne plomby z zębów, a potem obije cie kijami jak psa i przy okazji wybije to, co zostało po kopniaku. Okradnie i zgwałci, a jej zapachy i smaki wywrócą ci żołądek na lewą stronę. Poznasz na własnej skórze uroki życia szarego człowieka w średniowiecznej Europie.
Jak może przetrwać w takich czasach nauczyciel informatyki, uczeń gimnazjum i polska szlachcianka, przeniesieni tam przez kosmitę, który ocalił ich od pewnej śmierci. Ale nie ma nic za darmo, za ocalenie muszą mu służyć jako niewolnicy i wypełnić misje odnalezienia „Oka jelenia”. Jeśli dowiedzą się co to jest i gdzie mniej-więcej tego szukać.
Andrzej Pilipiuk umiejętnie wprowadza czytelnika w realia XVI-to wiecznego świata i trzeba dodać, że są one bardzo prawdopodobne. W tą rzeczywistość po mistrzowsku wprowadza naszych bohaterów i muszą oni sobie sami już dalej radzić.
Mi jakoś ta książka nie podeszła, może to przez ten katolicki patos, może przez to ,że nigdy nie przepadałem za historią. Ale jak napisałem na początku, książka może się podobać. Jest dobrze napisana, bohaterowie są świetnie nakreśleni i znakomicie scharakteryzowani, intryga jest też niczego sobie zwłaszcza, że nie będziemy śledzić tylko poczynań głównych bohaterów, ale także poczynania kogoś kto będzie chciał odnaleźć naszą zagubioną w historii trójkę, tylko w jakim celu ?
Książce daje 6/10 ale jak napisałem, to BARDZO subiektywna ocena.

Ta książka może się podobać z pewnością. Będzie się podobać osobom, które lubią historie, a zwłaszcza katolikom. Chrześcijanom już mniej, bo ich boli to, że jeden z ich współwyznawców pali innego chrześcijanina na stosie, a ten palony z chęcią zrobiłby to samo palącemu go, gdyby tylko miał po temu okazje.

Nie są to co prawda dzieje, których musieliśmy uczyć się w szkole,...