w tym roku zdecydowałam się powtórnie przeczytać Dary Anioła, głównie w celu odświeżenia sobie całości i przypomnienia losów głównych bohaterów.
Podobnie jak trzy lata temu, książka mnie nie zawiodła, wciągnęła i pochłonęła do reszty. Pewnie to zasługa pierwszej części, która kończy się dość nieprzewidywalnie i na pewno nie myśli większości czytelników, a zwłaszcza czytelniczek :) Mówię tu oczywiście o koneksjach rodzinnych Clary i Jace-a, a mianowicie o tym, iż okazuje się, że są rodzeństwem.
w drugiej części Darów Anioła w Mieście popiołów dzieje się jeszcze więcej i mnie ta część zdecydowanie bardziej wciągnęła. Przede wszystkim mamy oczywiście Clary i Jace-a, rozdartych zakazanym uczuciem, po drodze Simon zostaje przemieniony w wampira, poznajemy dwór wróżek, niekoniecznie miłych i przychylnych, Cisi bracia zostają zamordowani,a Miasto Kości staje się Miastem Popiołów, pojawia się niemiła i zawzięta Inkwizytorka, pragnąca pomścić swe krzywdy, wyrządzone przez Valentina na jego synu, mamy także ukazane relacje między ojcem i synem, oraz Jacem a przybraną matką, okazuje się,że rodzeństwo posiada dodatkowe, wspaniałe umiejętności...no właśnie ale czy rodzeństwo, bo pojawiają się coraz to nowe znaki zapytania...a i jeszcze Mamy kolejne starcie z Valentinem i demonami (ponownie na razie pokonany), pocałunek rodzeństwa i Simon staje się chodzącym za dnia wampirem...Dużo tego,a wszystko w jednej części, zresztą bardzo porywającej :)
Polecam a sama biorę się za kolejną :)

w tym roku zdecydowałam się powtórnie przeczytać Dary Anioła, głównie w celu odświeżenia sobie całości i przypomnienia losów głównych bohaterów.
Podobnie jak trzy lata temu, książka mnie nie zawiodła, wciągnęła i pochłonęła do reszty. Pewnie to zasługa pierwszej części, która kończy się dość nieprzewidywalnie i na pewno nie myśli większości czytelników, a zwłaszcza...