Książka w sam raz dla kogoś takiego jak ja :)
Kogoś zainteresowanego budową domu ale nie posiadającego w tej kwestii doświadczenia i wiedzy.
Wszystko rozpisane przejrzyście, prosto, bez trudnego nazewnictwa i górnolotnych idei.
Mam nadzieję że wiedza zdobyta z tej książki wkrótce mi się przyda, wtedy życie zweryfikuje czy faktycznie można się wybudować i nie zwariować:)

Książka w sam raz dla kogoś takiego jak ja :)
Kogoś zainteresowanego budową domu ale nie posiadającego w tej kwestii doświadczenia i wiedzy.
Wszystko rozpisane przejrzyście, prosto, bez trudnego nazewnictwa i górnolotnych idei.
Mam nadzieję że wiedza zdobyta z tej książki wkrótce mi się przyda, wtedy życie zweryfikuje czy faktycznie można się wybudować i nie zwariować:)

Książka jest dobra dla kompletnego laika, pomaga ogarnąć na poziomie ogólnym z czym będziemy się mierzyć podczas budowy.

Jednak brakuje tutaj szczegółów, należy to traktować jako spis treści lub wstęp do naszej podróży, nie jako encyklopedię.

Książka jest dobra dla kompletnego laika, pomaga ogarnąć na poziomie ogólnym z czym będziemy się mierzyć podczas budowy.

Jednak brakuje tutaj szczegółów, należy to traktować jako spis treści lub wstęp do naszej podróży, nie jako encyklopedię.

Jako człowiek z branży muszę napisać, że ta książka to zbiór banałów i uogólnień. Ma bardzo małą wartość. Wystarczy jeden wieczór szperania w internecie żeby się dowiedzieć tego co z książki i co najważniejsze zweryfikować pewne informację bo niestety widać, że autor opiera się też na jakichś "folderach" reklamowych i blogach innych osób, a nie przelał swoją faktyczną wiedzę na temat budowy. Daję 2/10 bo książka jest przynajmniej estetyczna.

Jako człowiek z branży muszę napisać, że ta książka to zbiór banałów i uogólnień. Ma bardzo małą wartość. Wystarczy jeden wieczór szperania w internecie żeby się dowiedzieć tego co z książki i co najważniejsze zweryfikować pewne informację bo niestety widać, że autor opiera się też na jakichś "folderach" reklamowych i blogach innych osób, a nie przelał swoją faktyczną...

Za dużo lania wody o doświadczeniach autora, za mało konkretnej i komplementarnej wiedzy

Za dużo lania wody o doświadczeniach autora, za mało konkretnej i komplementarnej wiedzy

Fajne, praktyczne rady natomiast uwazam ze ksiazka mogłaby być spokojnie o połowę krotsza.

Fajne, praktyczne rady natomiast uwazam ze ksiazka mogłaby być spokojnie o połowę krotsza.

Książka (razem z kursem) uratowała mnie przed zakupem działki rolnej w cenie budowlanej. Uzmysłowiła, że szambiarka może mieć problemy jesienią i zimą z dojazdem do "malowniczego i na odludziu" terenu. Poinformowała, że szambo na terenie sąsiada wpływa także na zasady budowy na mojej działkę, itp itd. Dla kompletnego laika bardzo przydatna książka...

Książka (razem z kursem) uratowała mnie przed zakupem działki rolnej w cenie budowlanej. Uzmysłowiła, że szambiarka może mieć problemy jesienią i zimą z dojazdem do "malowniczego i na odludziu" terenu. Poinformowała, że szambo na terenie sąsiada wpływa także na zasady budowy na mojej działkę, itp itd. Dla kompletnego laika bardzo przydatna książka...

Bardzo pobieżna lektura! Jeżeli liczycie, że z jej pomocą zbudujecie dom to się mocno zawiedziecie - to tylko lista drobnych porad i początek do prawdziwej budowy.

Bardzo pobieżna lektura! Jeżeli liczycie, że z jej pomocą zbudujecie dom to się mocno zawiedziecie - to tylko lista drobnych porad i początek do prawdziwej budowy.

Bardzo przyjemniej i szybko się czyta. Dużo ciekawych, życiowych porad nie tylko związanych z samym przygotowanie do budowy. Polecam, każdemu kto przymierza się do budowy. Teraz pozostaje jedynie wprowadzenie porad w życie.

Bardzo przyjemniej i szybko się czyta. Dużo ciekawych, życiowych porad nie tylko związanych z samym przygotowanie do budowy. Polecam, każdemu kto przymierza się do budowy. Teraz pozostaje jedynie wprowadzenie porad w życie.

Zabieramy się za budowę domu i oczywiście chciałam zacząć od doedukowania się, z czym to się je. Trafiłam na blog pana Sławka, po wielu godzinach spędzonych na lekturze zamówiłam książkę. Trochę nie byłam pewna - książka dość droga (55 zł za nieco ponad 200 stron dużą czcionką),a blog sam w sobie zawiera mnóstwo informacji, myślałam, że pewnie jak to bywa książka to zlepek artykułów z bloga. No i częściowo tak jest, jednak książka została przygotowana w sposób umyślnie pozbawiony wywodów o drobnostkach. Jak to mówią, samo mięsko. Żadne zdanie w tym poradniku nie pojawiło się bez przyczyny, zero zapychaczy. Za to każde z nich to dla nas potencjalne setki, jak nie tysiące złotych zaoszcządzonych pieniędzy (!). Jeśli chociaż jedna porada jest tą, z której skorzystasz, to cena za tę książkę robi się symboliczna.

Poradnik przeprowadza nas krok po kroku przez proces budowy domu, jednocześnie na każdym etapie przekazuje cenne doświadczenie - nie tylko osobiste autora, lecz także skonsolidowane z historiami wielu innych inwestorów z przestrzeni działalności bloga. Autor nie jest sponsorowany przez żadną markę, nie znajdziemy więc odniesień o wyższości jednego rozwiązania nad drugim. Kolejną zaletę stanowi szczerość autora. Zwykle jak ktoś wybuduje dom, to puszy się, że w zasadzie wszystko zrobił po kosztach, że miał najtańszy projekt a przerobił na maksymalne indywidualny itp. W tej książce zostało dobrze wyjaśnione, ile w takich stwierdzeniach może być prawdy i co mogło nie być wcale takie super.

Jeśli chodzi o poziom konkretyzacji zawartych porad, myślę, że jest w sam raz. Jest trochę jak taki iPhone, w którym specjalnie zaprojektowano mniej przycisków, żeby się go łatwiej używało. Autor skupia się na tym, co jest potrzebne osobie stawiającej swoje pierwsze kroki jako inwestor - i robi to naprawdę dobrze. Po szczegółowe listy wad i zalet danego typu ogrzewania lepiej sięgnąć po inne pozycje. Ta natomiast wskaże, na jakim etapie warto się tym zainteresować, czego nie przegapić i jak nie dać sobie wcisnąć kitu.

Zabieramy się za budowę domu i oczywiście chciałam zacząć od doedukowania się, z czym to się je. Trafiłam na blog pana Sławka, po wielu godzinach spędzonych na lekturze zamówiłam książkę. Trochę nie byłam pewna - książka dość droga (55 zł za nieco ponad 200 stron dużą czcionką),a blog sam w sobie zawiera mnóstwo informacji, myślałam, że pewnie jak to bywa książka to zlepek...

Polecam każdej osobie, która zamierza kupić działkę i postawić na niej dom, ale również dla osób, które już to mają za sobą i chcą zrobić rachunek sumienia, czy aby na pewno zrobiły wszystko zgodnie ze sztuką.

Polecam każdej osobie, która zamierza kupić działkę i postawić na niej dom, ale również dla osób, które już to mają za sobą i chcą zrobić rachunek sumienia, czy aby na pewno zrobiły wszystko zgodnie ze sztuką.