Sytuacja robi się coraz bardziej napięta. Maxx zniknął pozostawiając po sobie długi pieniężne i zero śladu, którym można by podążyć. A sytuacja z dnia na dzień robi się coraz bardziej napięta, bohaterowie mają na własnej skórze się przekonać, że z niektórymi osobami nie warto zadzierać.

Podczas lektury moje serce niejednokrotnie wyrywało się ku Maxxowi. Jego poczucie zagubienia, utraty wszystkiego co najważniejsze wywoływało u mnie fale współczucia. Było mi go po prostu szkoda. Chłopak podjął się ciężkiej walki i nie miał w niej żadnych sojuszników. Jednak podczas owej walki przyświeca mu jeden cel - odzyskać zaufanie ukochanej. Miłość jest czynnikiem, który utrzymuje Maxxa w postanowieniu i każe walczyć o lepsze jutro.

Z drugiej strony rozumiałam podejście Aubrey. Dziewczyna po ciężkich doświadczeniach chce wyjść na prostą i uporządkować swoje życie. Patrząc przez pryzmat podjętych przez nią decyzji oraz ich konsekwencji, nie jest to łatwe. W szczególności, gdy do głosu dochodzi serce, którego osądy mają niewiele wspólnego ze zdrowym rozsądkiem. Znajdująca się pomiędzy młotem, a kowadłem - miłością oraz przyszłością zawodową, Aubrey musi dokonać wyboru, co ma dla niej większe znaczenie i czemu jest gotowa poświęcić resztę swojego życia.

Drugi tom perypetii Aubrey i Maxxa utrzymał poziom swojego poprzednika. Nawet pokuszę się o stwierdzenie, że jest od niego lepszy. Jeśli "Twoim śladem" określimy jako nieodpartą pokusę, to "Wróć za mną" otrzyma miano odkupienia. Te dwa słowa doskonale oddają charakter poszczególnych części.

Jestem szczęśliwa mając możliwość zrecenzowania drugiego tomu serii "Twisted love", ponieważ jest to naprawdę dobra i ciekawa lektura. Pomijając może lekko przydługie rozterki głównej bohaterki nad swoim losem, całą książkę można opisać jako wciągającą i w pewien sposób uspokajającą. Nie wiem jak Wy, ale ja po skończeniu tomu pierwszego byłam wręcz pełna napięcia i niepewności co autorka szykuje dla bohaterów w przyszłości. Z tego powodu nie mogłam się doczekać, aż kolejny tytuł wpadnie w moje ręce i poznam dalsze losy Aubrey i Maxxa.

Kończąc krótkim podsumowaniem, moim zdaniem "Wróć za mną" to książka pełna uczuć, emocji i rozpaczy. Walka wewnętrzna z samym sobą oraz ze społeczeństwem wręcz wylewa się z każdej strony. Po raz kolejny autorka przepełnia swoje dzieło ważnymi instrukcjami dla czytelnika, jednocześnie dbając, aby pozostawał zainteresowany pędzącą historią dwojga młodych ludzi. Kontynuacja "Twoim śladem" to lektura idealna na lato, dlatego nie czekajcie i już dziś sięgnijcie po "Wróć za mną"! :)

Sytuacja robi się coraz bardziej napięta. Maxx zniknął pozostawiając po sobie długi pieniężne i zero śladu, którym można by podążyć. A sytuacja z dnia na dzień robi się coraz bardziej napięta, bohaterowie mają na własnej skórze się przekonać, że z niektórymi osobami nie warto zadzierać.

Podczas lektury moje serce niejednokrotnie wyrywało się ku Maxxowi. Jego poczucie...