Grzesznik

Okładka książki Grzesznik Artur Urbanowicz
Logo plebiscytu Książka Roku Nominacja w Plebiscycie 2017
Logo Lubimyczytac Patronat
Logo Lubimyczytac Patronat
Okładka książki Grzesznik
Artur Urbanowicz
7,2 / 10
Logo plebiscytu Książka Roku Nominacja w Plebiscycie 2017
Wydawnictwo: GMORK horror
473 str. 7 godz. 53 min.
Kategoria:
horror
Wydawnictwo:
GMORK
Data wydania:
2017-08-07
Data 1. wyd. pol.:
2017-08-07
Liczba stron:
473
Czas czytania
7 godz. 53 min.
Język:
polski
ISBN:
9788394560454
Tagi:
gangster porachunki duchy demony medium opętanie
Inne

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Przeczytaj i nie grzesz więcej!



1896 359 182

Oceny

Średnia ocen
7,2 / 10
641 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
351
126

Na półkach:

[Przedpremierowo] Gangster na taborecie.

Recenzja ukazała się pierwotnie na portalu Grabarz Polski, który patronuje powieści.
Cały tekst dostępny również na moim blogu: http://dobrakomplementarne.blogspot.com/2017/08/przedpremierowo-gangster-na-taborecie_5.html

„Oczywiście, że zawsze znajdą się ludzie, którzy nie będą nas lubić. Ale ludzie wcale nie muszą nas lubić! Ważne, żeby się nas bali. To jest kluczowe”.

Doczekaliśmy się takich czasów, gdzie na hasło „hybryda” pewnie większość z nas w pierwszej kolejności pomyśli o modelu auta, nie zaś o wytworze umysłu. A ja lubię hybrydy, przede wszystkim te literackie, bo znamionują niewątpliwy powiew świeżości, wyłamują się schematom charakterystycznym dla jednego tylko gatunku, wyślizgują się z szablonów, a co więcej, nawet jeśli zdołaliśmy wcześniej poznać twórczość danego pisarza, w hybrydzie zazwyczaj okazuje się to mało pożyteczne – autor i tak może nas łatwo zaskoczyć, chowając się za repozytorium jednej czy drugiej konwencji. Chcę przez to powiedzieć, że swoista gatunkowa żonglerka to jak synonim nieprzewidywalności. Szkoda tylko, że pisarze niechętnie sięgają po taki rodzaj twórczości, okopując się skrzętnie w jednym tylko klimacie. Ale na szczęście mieszanki gatunkowe istnieją, wprawdzie nie jest ich wiele, jednak jak już się takową przeczyta, końcowy efekt najczęściej satysfakcjonuje. Mam na myśli choćby „Rezerwuar” Doctorowa, „Pamiętam cię” Yrsy czy naszą polską „Królową głodu” Chmielarza. Wszystkie one, choć zgoła odmienne, stanowiące połączenia innych gatunków, okazały się lekturą co najmniej dobrą. Nie inaczej wygląda sprawa z najnowszym dziełem Urbanowicza, pt. „Grzesznik”.

Autor, który zadebiutował w 2015 r. słowiańską powieścią grozy „Gałęziste”, tym razem łączy konwencję klasycznego literackiego horroru z powieścią gangsterską. Nie ma już zatem północno-wschodniego lasu, stanowiącego epicentrum wydarzeń; pisarz rezygnuje z leśnych ostępów na rzecz miejskiej dżungli. Urbanowicz wykonuje zastrzyk z fikcji literackiej, polegający na wstrzyknięciu w suwalską miejską tkankę mafijnego nowotworu. Bo nie dość, że wymieszał teoretycznie niepasujące do siebie konwencje, to na dodatek powołał w rodzinnych Suwałkach do życia mafię, na wzór tej pruszkowskiej.

Mimo że to horror, na początku niemal w ogóle tego nie czuć, jeśli już, można mówić co najwyżej o thrillerze. Jednak na tym etapie powieści to zupełnie nie przeszkadza, gdyż pierwszej części książki wypadałoby nadać zbiorczy tytuł „poznajcie Marka Suchockiego”: „Ja wiem, kim ty jesteś. Ty jesteś Suchy. Marek Suchocki. Szef suwalskiego półświatka. Gruba ryba na mieście”. Zaznajamiamy się z suwalskim gangsterem na przeróżnych płaszczyznach, obserwujemy go zarówno w życiu „zawodowym”, jak i prywatnym, widzimy, jak funkcjonuje w rodzinie, między żoną, dwójką dzieci, siostrą i matką, która, jak przyznają Marek z siostrą, „brzydko się starzeje”, sprawia mnóstwo kłopotów niczym „Dennis rozrabiaka” i, zdaniem bohatera, jest „niereformowalna”. A skoro mafijny światek, to „Suchy” przecież nie funkcjonuje sam - posiada liczną ekipę swoich ludzi, a zarazem kumpli. Każdy z nich to fachura w danej dziedzinie, każdy ma swoją odrębną przestępczą „moc”: jeden to spryciarz-oszust, drugi pracuje mięśniami, a inny ma tzw. gadane, tak samo zresztą, jak sam Marek, który lubi mówić w każdej sytuacji. Panowie, wzorem wcześniejszych dzieł o gangsterach (choćby tych od Scorsese), stanowią zgraną paczkę bez względu na okoliczności, a na pierwszym miejscu stawiają rodzinę, na równi z wygodami i majętnością. Mężczyźni nie tylko pracują, ale i odpoczywają razem, w gronie swoich rodzin. Ponadto Marek czuje się niezwykle pewnie na suwalskim tronie, przez nikogo nie nękany, popada w gangsterską rutynę, tracąc jednocześnie czujność.

„Swoim wzrostem, posturą, ubiorem i urodą podręcznikowego gangstera Marek, jako stały bywalec siłowni, wzbudzał należyty respekt. A jak się do tego dodało agresję…”

„Suchy” to pewny siebie samiec alfa, a Suwałki, choć to relatywnie spore miasto, są niewątpliwie za ciasne na jednoczesną obecność dwóch takich osobników. Ale zanim pojawia się przeciwnik, ktoś zaczyna bezpardonowo niepokoić, wręcz kpić sobie z Marka oraz jego najbliższych. Gangster czuje, że zbliża się niemałe zagrożenie. Dowiaduje się, że z więzienia wyszedł niedawno niejaki „Grzesznik”, który był suwalskim bossem przed „Suchym”. W dodatku istnieją przesłanki o nielojalności jednego z ludzi z gangu, który może działać na zgubę swojego szefa.

„Złapał się na tym, że bardzo chciał przeczytać teraz ich myśli. Pozbyć się wszelkich wątpliwości. Lojalność. Ciężki temat. Ciężki jak żywot gangstera”.

. . .

[Przedpremierowo] Gangster na taborecie.

Recenzja ukazała się pierwotnie na portalu Grabarz Polski, który patronuje powieści.
Cały tekst dostępny również na moim blogu: http://dobrakomplementarne.blogspot.com/2017/08/przedpremierowo-gangster-na-taborecie_5.html

„Oczywiście, że zawsze znajdą się ludzie, którzy nie będą nas lubić. Ale ludzie wcale nie muszą nas lubić!...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    1 160
  • Przeczytane
    1 133
  • Posiadam
    268
  • Ulubione
    21
  • 2021
    20
  • Horror
    20
  • 2019
    17
  • Teraz czytam
    15
  • 2020
    14
  • 2018
    14

Cytaty

Więcej
Artur Urbanowicz Grzesznik Zobacz więcej
Artur Urbanowicz Grzesznik Zobacz więcej
Artur Urbanowicz Grzesznik Zobacz więcej
Więcej

Video

Video

Podobne książki

Przeczytaj także