Antyk w malarstwie. XV-XXI wiek
- Kategoria:
- sztuka
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo Naukowe PWN
- Data wydania:
- 2017-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2017-01-01
- Liczba stron:
- 332
- Czas czytania
- 5 godz. 32 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788301192303
Antyk w malarstwie to kolejna publikacja Bożeny Fabiani. Autorka tym razem sięga do tradycji mitologicznej w europejskiej sztuce nowożytnej. Przybliża dorobek kultury klasycznej na przykładach malarstwa, a niekiedy także rzeźby. Pokazuje trwałość tradycji, ciągłość wątków, które trafiły do sztuki głównie w okresie renesansu i zadomowiły się w niej na kilka następnych wieków. Autorka skupia się na objaśnieniu tego, co przedstawiają dzieła, jednak nie pomija także samych artystów, którzy je tworzyli. Wszystko po to, by ocalić choć cząstkę światowego dorobku malarstwa – bez znajomości mitologii nie można bowiem zrozumieć tysięcy obrazów wchodzących w skład kanonu sztuki europejskiej.
Poza śledzeniem tradycji mitologicznej w sztuce nowożytnej autorka opowiada także o zabytkach pompejańskich oraz kulturze antycznej na wyspie Capri – rozdziały im poświęcone mogą posłużyć Czytelnikom jako krótkie przewodniki po tych miejscach. Epilog z kolei stanowi wspomnienie zmarłego niedawno Igora Mitoraja, polskiego rzeźbiarza światowej sławy, który zaszczycił autorkę swoją przyjaźnią i przekonał ją do sztuki współczesnej, czerpiącej piękno z odległej przeszłości.
„Wyobraźnię Greków i Rzymian zaludniały tłumy najrozmaitszych duchów – dobrych i złych – bóstw, bogów, półbogów, nimf, a wszystkie te istoty były w przekonaniu większości ówczesnych realne i należało żyć z nimi w zgodzie. Mitologia, przekazywana przez wieki z pokolenia na pokolenie, stała się żywą częścią religii i egzystencji tych ludzi. Kiedy dziś bierzemy do ręki mity greckie i rzymskie, traktujemy je jak każdy inny wyraz literatury pięknej, a naukowiec dodatkowo widzi w nich źródło historyczne. Ale dla starożytnych Greków i Rzymian opowieści o bogach zawarte w tych dziełach były czymś więcej niż literaturą, stanowiły w pewnym sensie wyznanie wiary. Poznawali je już jako dzieci podczas wysłuchiwania opowieści – Homera i innych autorów recytowano przecież na placach – a także podczas świątynnych uroczystości, które były ważną częścią ich religii”.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 46
- 34
- 10
- 4
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Moja ulubiona specjalistka od sztuki nie tylko antycznej. Choć tu akurat poznajemy właśnie antyk w malarstwie, a nawet rzeźbie. Nikt nie potrafi tak znakomicie opowiadać o obrazach i ich twórcach jak pani Bożena.
Moja ulubiona specjalistka od sztuki nie tylko antycznej. Choć tu akurat poznajemy właśnie antyk w malarstwie, a nawet rzeźbie. Nikt nie potrafi tak znakomicie opowiadać o obrazach i ich twórcach jak pani Bożena.
Pokaż mimo toChyba nikt nie potrafi tak barwnie i z takim zaangażowaniem emocjonalnym opowiadać o kulturze i sztuce, jak Pani Fabiani.
Wysłuchałem audiobooka czytanego przez autorkę. Wadą tego rozwiązania jest brak możliwości oglądania zdjęć obrazów w książce, ale wielką zaletą słuchać pełnego zaangażowania głosu autorki. Zdjęcia obrazów można znaleźć w internecie i to tylko niewielka niedogodność.
Niestety mój mózg nie jest w stanie zapamiętać tych wszystkich detali, o których opowiada autorka, Szkoda, ale Bozia mi tego nie dała.
Cieszę się, że mieliśmy polskiego rzeźbiarza, Igora Mitoraja, którego sztukę na wysokim poziomie doceniła sama autorka porównując jego dzieła do największych.
W internecie można zobaczyć jego rzeźby, do czego zachęcam także użytkowników naszego portalu. Robią wrażenie.
Książkę oczywiście bardzo polecam, jako dobrą odtrutkę do wszechobecnej antykultury.
Chyba nikt nie potrafi tak barwnie i z takim zaangażowaniem emocjonalnym opowiadać o kulturze i sztuce, jak Pani Fabiani.
więcej Pokaż mimo toWysłuchałem audiobooka czytanego przez autorkę. Wadą tego rozwiązania jest brak możliwości oglądania zdjęć obrazów w książce, ale wielką zaletą słuchać pełnego zaangażowania głosu autorki. Zdjęcia obrazów można znaleźć w internecie i to tylko niewielka...
Ciekawa książka, choć - jak dla mnie - nie aż tak ciekawa jak tomy gawęd o malarzach.
Chyba jednak preferuję gawędy pani Fabiani uporządkowane malarzami, a nie tematami.
Po cichu liczę, że doczekam się tomu pani Fabiani o malarzach bardziej współczesnych (w każdym razie bardziej współczesnych niż renesans i barok),Z chęcią bym posłuchała o impresjonistach, symbolistach, ekspresjonistach, albo choć o prekursorach tych kierunków.
W "Antyku w malarstwie" najbardziej paradoksalnie zachwyciły mnie...rzeźby :)
Berniniego, Michała Anioła, Rodina, Mitoraja: ten ostatni twórca to dla mnie prawdziwe odkrycie: nie miałam pojęcia, że mieliśmy tak utalentowanego rzeźbiarza współczesnego.
Ciekawa książka, choć - jak dla mnie - nie aż tak ciekawa jak tomy gawęd o malarzach.
więcej Pokaż mimo toChyba jednak preferuję gawędy pani Fabiani uporządkowane malarzami, a nie tematami.
Po cichu liczę, że doczekam się tomu pani Fabiani o malarzach bardziej współczesnych (w każdym razie bardziej współczesnych niż renesans i barok),Z chęcią bym posłuchała o impresjonistach, symbolistach,...
https://www.facebook.com/KsiazkiIlubCzasopisma/
Zwiedzając różne muzea, nie ważne czy Polskie czy zagraniczne, na pewno każdy zwrócił uwagę na mnogość scen zaczerpniętych wprost z mitologii Greków i Rzymian. Na obrazy, z których wysypują się fantastyczne stworzenia, piękne nimfy i powabni młodzieńcy. Ten niezwykły rezerwuar przypowieści, archetypów i symboli przenoszony był na płótno niezliczoną ilość razy, ku uciesze możnych mecenasów sztuki. Często antyczny anturaż był wykorzystywany przez artystów do przedstawienia scen im współczesnych. Europejscy władcy lubi oglądać siebie w przebraniach bogów i atletycznych herosów dodających im nadprzyrodzonych cech i niezwykłych mocy. Mit o pracach Heraklesa, o dzieciach nieszczęsnej Niobe, o Demeter i Persefonie czy kolejnych romansach Zeusa, nieszczęśliwej miłości i ludzkich dramatach, za którymi stali pełni żądzy i mściwości bogowie olimpijscy szybko zapełniały kolekcje półcień, ale i rzeźb, miłośników sztuki. Bożena Fabiani, wykorzystując "Metamorfozy" Owidiusza, mitologię Kubiaka i Parandowskiego, przybliża czytelnikowi historię wielkich dzieł, opowieści przez nie opisywanych, nie zapominając o twórcach i mecenasach.
Bożena Fabiani zwykłą lekcję historii sztuki zamieniła w erudycyjny popis łączący wiedzę z dziedziny malarstwa, ale i w mniejszym stopniu rzeźby, z mitologią Greków i Rzymian, często podając różne wersje tych samych opowieści. To nie tylko wydawnictwo o mitologicznych motywach w sztuce, ale i rzut oka na najważniejsze historie o herosach i olimpijskich bogach. To jak powrót do korzeni, do tego z czego wciąż czerpiemy inspirację i wiedzę. Książka Fabiani została wzbogacona o przewodnik po starożytnych Pompejach i po wyspie Capri, rzecz zupełnie nieobowiązkowa w takiej publikacji, ale myślę, że ciekawa dla osoby planującej w przyszłości odwiedzić te miejsca. To też osobiste pożegnanie autorki z wybitnym polskim artystą rzeźbiarzem Igorem Mitorajem, twórcą dzieł nowoczesnych, ale głęboko osadzonych w antyku.
Nie dość, że książka napisana jest wspaniałym, żywym językiem to jeszcze płynnie łączy mitologiczne opowieści z informacjami z historii sztuki, stając się pozycją obowiązkową. "Antyk w malarstwie..." Bożeny Fabiani po prostu trzeba znać!
https://ksiazkiilubczasopisma.blogspot.com/2019/10/mity-i-malarstwo.html
https://www.facebook.com/KsiazkiIlubCzasopisma/
więcej Pokaż mimo toZwiedzając różne muzea, nie ważne czy Polskie czy zagraniczne, na pewno każdy zwrócił uwagę na mnogość scen zaczerpniętych wprost z mitologii Greków i Rzymian. Na obrazy, z których wysypują się fantastyczne stworzenia, piękne nimfy i powabni młodzieńcy. Ten niezwykły rezerwuar przypowieści, archetypów i symboli przenoszony...
„Książka, którą oddaję w ręce Czytelników, różni się od poprzednich z serii moich „Gawęd o sztuce”, ponieważ jest poświęcona tylko jednemu tematowi, a o artystach opowiada jedynie przy okazji.”
Nie zniechęciło mnie to uprzedzające w swojej skromności zdanie, ponieważ z pierwszego spotkania lekturowego (Stary Testament w malarstwie)z tą autorka wiem, że jej styl narracji nic nie traci z gawędziarskiej formy. Natomiast tematyczność przekrojowa tylko zaciekawia i wręcz zachęca.
Tym razem autorka sięgnęła po mity.
Jak sama napisała – „Podjęłam próbę przybliżenia dorobku kultury antycznej na przykładach mitologii głównie w malarstwie, ale niekiedy także w rzeźbie europejskiej.” A ponieważ artyści na przestrzeni wieków, zakresowo ujętych w tytule opracowania, najchętniej czerpali inspirację z epickiego poematu Owidiusza, postanowiła wybrać zaledwie garść z jego „Metamorfoz” zawierających ponad dwieście pięćdziesiąt mitów grecko-rzymskich opowiadanych w piętnastu księgach. Nie zapomniała przy tym o innych znawcach mitów jak moja ulubiona pani od religii - Anna Świderkówna, Zygmunt Kubiak, Robert Graves czy najbardziej znany mi Jan Parandowski, na opracowania których również się powoływała i cytowała, obok dzieła Owidiusza, w celach kontekstowych, porównawczych lub uzupełniających objaśnienia obrazów. Wyszła z założenia, że aby zrozumieć tysiące obrazów wchodzących w skład kanonu sztuki europejskiej, należy znać mitologię Greków i Rzymian. To dlatego swoje opracowanie rozpoczęła od rozdziału „Z antykiem przez wieki”, ukazując jego silny wpływ na szeroko pojętą kulturę aż do dzisiaj. Dla mnie to było nie tylko przypomnienie sobie mitologii poznanej w szkole średniej, żeby zrozumieć malarstwo, ale również, aby móc zrozumieć twórczość współczesnych pisarzy zainspirowanych Olimpem pełnym bogów i półbogów .
Dopiero po tym krótkim rysie historycznym przeszła do omawiania poszczególnych obrazów ilustrujących konkretny mit. Ułożyła je chronologicznie czyli od stworzenia świata. Zawsze na początku przypominając mityczną opowieść, a potem jego odzwierciedlenie w sztuce. Tak, jak uprzedzała we wstępie, przede wszystkim w malarstwie,
ale i w kilku przypadkach, w rzeźbie. Czasami poszerzając interpretację o życiorys twórcy. Wszystko bogato ilustrowane omawianymi dziełami sztuki. I tak, jak w „Starym Testamencie w malarstwie” spodobał mi się jeden obraz, tak tutaj nie powstrzymałam się przed wyrazami zachwytu miłości od pierwszego ujrzenia, których nie przytoczę, ale za to pokażę obiekt moich westchnień. To „Orfeusz i Eurydyka” Camille’a Corota i jego niezwykłe, wspaniałe, genialne uchwycenie światła, które mi przekazał emocjonalnie, a o którym „pisał w liście do przyjaciela: „Bądźmy posłuszni pierwszemu wrażeniu. Jeśli wzruszenie było prawdziwe, jego szczerość udzieli się innym””. I udzieliło mi się w pełnym znaczeniu tej myśli! Czyż nie na tym polega geniusz artysty?
Autorka pozostawiła mi również zagadkę!
Przy okazji omawiania mitu o Dedalu i Ikarze, wspomniała o Perdyksie, kuzynie Ikara, zaklętego w kuropatwę. Według Owidiusza, towarzyszącego upadkowi Ikara. Autorka umieściła zastanawiający mnie mocno komentarz – „Czy kuropatwa pojawia się na obrazach? Ja jej nigdzie nie znalazłam.” Odwracam więc kartkę, a tam, na pięknie rozłożonym obrazie, widzę wyraźnie... kuropatwę! Chyba że nie jest to kuropatwa, ale na innego ptaka mi nie wygląda. Poza tym artyści na obrazach kodujących mity nic nie umieszczali przypadkowo. A może autorka postanowiła dla żartu sprawdzić moją uważność, bo humoru nie można jej odmówić, skoro swoje gawędy okraszała anegdotami z życia wziętymi?
To nie koniec zaskoczeń!
Dwie niespodzianki umieściła na końcu książki. Pierwsza to przeciekawy przewodnik po Pompejach. Właściwie prezent, ponieważ pierwotnie został on wydany w Rzymie z myślą o polskich turystach. Jest na tyle szczegółowy i obszerny, że pozwala na samodzielne zwiedzanie ruin miasta. Zwłaszcza, że posiada dołączoną mapkę. A druga niespodzianka to przewodnik po Capri. Również zawierający mapkę i praktyczne wskazówki turystyczne.
I chociażby dlatego warto tę książkę nie tylko przeczytać dla lepszego zrozumienia antycznego kanonu w literaturze i malarstwie, ale również wziąć ze sobą w podróż do Włoch jako przewodnik.
I na koniec marzenie (pomysł?, sugestia?, a może nieśmiała prośba czytelniczki?),które nasunęło mi się po tym drugim opracowaniu tematycznym. Chlałabym posłuchać autorki opowiadającej o obrazach, w których artyści zakodowali wszelakiego rodzaju szyfry takie, jak magiczny kwadrat w miedziorycie „Melancholia I” Albrechta Dürera.
Opracowanie z wątkiem detektywistyczno-sensacyjnym czyli symbolizm w malarstwie!
http://naostrzuksiazki.pl/
„Książka, którą oddaję w ręce Czytelników, różni się od poprzednich z serii moich „Gawęd o sztuce”, ponieważ jest poświęcona tylko jednemu tematowi, a o artystach opowiada jedynie przy okazji.”
więcej Pokaż mimo toNie zniechęciło mnie to uprzedzające w swojej skromności zdanie, ponieważ z pierwszego spotkania lekturowego (Stary Testament w malarstwie)z tą autorka wiem, że jej styl narracji...
Książki Pani Fabiani? Uwielbiam!
Książki Pani Fabiani? Uwielbiam!
Pokaż mimo toAntyk jest bardzo inspirującą epoką, pełną kontrastów. Licząca ponad cztery tysiące lat, zagarnia czas najstarszych cywilizacji oraz początki chrześcijaństwa. Nie trzeba być również wielkim odkrywcą , by wiedzieć, iż w ogóle starożytność – kultura, literatura, czy historia są fundamentami Europy, a kształt polskiej literatury zawdzięczamy w pełni literaturze Antyku. Stąd, jako epoka wielkich fundamentów sztuki, kultury, Antyk stanowi epicentrum natchnienia, z którego wciąż czerpią współcześni twórcy.
W jakim celu powstała ta książka? Przede wszystkim, nie należy traktować jej jako typowej rozprawy naukowej, ale może posłużyć jako źródło bezcennej wiedzy. To rodzaj gawęd, luźnych, lekko i ciekawie napisanych tekstów tematycznych, konkretnych, bez niekontrolowanego gadulstwa i moralizatorstwa. To także skarbnica przepięknych zdjęć ujmujących i oddających w pełni konkretyzm treści. Zamysłem Autorki było udowodnienie, jak mity greckie czy rzymskie odznaczyły i odznaczają się w malarstwie, czy rzeźbie. Pokazuje ciągłość tradycji, wątków, które pojawiły się głównie w okresie renesansu, a są powielane przez kilka następnych wieków. Autorka nie pomija konkretnych dzieł i artystów, którzy je stworzyli.
Bożena Fabiani wcieliła się w rolę swoistego przewodnika. Zabiera czytelników w wyjątkowe miejsca. Opowiada, poza tradycją mitologiczną o zabytkach pompejskich, czy kulturze antycznej na wyspie Capri. A wszystko zwięźle, lekko, zrozumiale, bez zbędnych ozdobników. Ta pozycja jest wyjątkowa, pod względem merytorycznym, jak i edytorskiej. Stanowi źródło uniwersalnych inspiracji i bezcennej wiedzy. Widać w niej poświęcenie Autorki w każdym temacie, doświadczenie i klasę samą w sobie. Plastyczne, sugestywny opisy i odpowiedni ton.
http://nietypowerecenzje.blogspot.com/2017/07/antyk-w-malarstwie-xv-xxi-wiek-bozena.html
Antyk jest bardzo inspirującą epoką, pełną kontrastów. Licząca ponad cztery tysiące lat, zagarnia czas najstarszych cywilizacji oraz początki chrześcijaństwa. Nie trzeba być również wielkim odkrywcą , by wiedzieć, iż w ogóle starożytność – kultura, literatura, czy historia są fundamentami Europy, a kształt polskiej literatury zawdzięczamy w pełni literaturze Antyku. Stąd,...
więcej Pokaż mimo tohttp://slowemmalowane.blogspot.com/2017/05/bozena-fabiani-antyk-w-malarstwie-xv.html
http://slowemmalowane.blogspot.com/2017/05/bozena-fabiani-antyk-w-malarstwie-xv.html
Pokaż mimo toJest to moje pierwsze spotkanie z autorką i... jestem oczarowana!
To jest pasjonująca gawęda o fascynacjach mitami greckimi i rzymskimi w sztuce. Taki powinna ta pozycja nosić tytuł. Ten na okładce nie oddaje jej uroku.
Jest to moje pierwsze spotkanie z autorką i... jestem oczarowana!
Pokaż mimo toTo jest pasjonująca gawęda o fascynacjach mitami greckimi i rzymskimi w sztuce. Taki powinna ta pozycja nosić tytuł. Ten na okładce nie oddaje jej uroku.