Biblia w malarstwie

Okładka książki Biblia w malarstwie Bożena Fabiani
Okładka książki Biblia w malarstwie
Bożena Fabiani Wydawnictwo: Wydawnictwo Naukowe PWN religia
368 str. 6 godz. 8 min.
Kategoria:
religia
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Naukowe PWN
Data wydania:
2017-08-21
Data 1. wyd. pol.:
2017-08-21
Liczba stron:
368
Czas czytania
6 godz. 8 min.
Język:
polski
ISBN:
9788301194369
Tagi:
Biblia album literatura religijna malarstwo sztuka
Średnia ocen

7,9 7,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,9 / 10
14 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
336
219

Na półkach: , ,

Początkowo myślałem, że by dać 8 gwiazdek, ale głównie za piękne, duże i wyraźne ilustracje dzieł sztuki. Książka jest nadal bardzo dobra, ale sama autorka przyznaje, że ze względów wydawniczych musiała skrócić opisy dzieł sztuki i dygresje biograficzne. Nie są to więc typowe gawędy o sztuce. Książkę doceniłem dopiero, kiedy dokupiłem do kompletu książki Bożeny Fabiani, które były inspiracją do powstania albumu: "Gawędy o sztuce sakrelnej" oraz "Stary Testament w malarstwie". Omne trinum perfectum!

Początkowo myślałem, że by dać 8 gwiazdek, ale głównie za piękne, duże i wyraźne ilustracje dzieł sztuki. Książka jest nadal bardzo dobra, ale sama autorka przyznaje, że ze względów wydawniczych musiała skrócić opisy dzieł sztuki i dygresje biograficzne. Nie są to więc typowe gawędy o sztuce. Książkę doceniłem dopiero, kiedy dokupiłem do kompletu książki Bożeny Fabiani,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1753
1752

Na półkach:

Powtórka z rozrywki!
Chociaż nie do końca. Wprawdzie to wydanie zawiera w sobie treści z czytanego już przeze mnie „Starego Testamentu w malarstwie”, ale jeszcze nieczytanych „Gawęd o sztuce sakralnej”. Poza tym ja nigdy nie mam dosyć oglądania, analizowania, interpretowania i odkodowywania obrazów. Nigdy dość gawęd autorki przekazującej w takiej formie swoją przebogatą wiedzę emanującą wrażeniami. A poza tym forma albumowa skłoniła autorkę do wprowadzenia paru zmian, a tym samym trochę odmienności. Przede wszystkim skrótów opisów poświęconych biografiom artystów oraz ich obrazom. Zauważyłam też wiele interpretacji bez ilustrującego ich dzieła. W ramach rekompensaty wzbogaciła album swoimi wierszami inspirowanymi Ewangelią, tu i ówdzie umieszczanymi obok lub na obrazie. Zachowała przy tym chronologię epizodów biblijnych, przytaczając je w cytatach ze źródła, uzupełniając wiedzą historyczną, a dopiero potem przedstawiając je „pędzlem malarza”, rzadziej „dłutem rzeźbiarza”, by wzbogacić refleksjami i dygresjami pochodzącymi z własnych doświadczeń, dochodzeń, śledztw, odkryć i wniosków. Stworzyła w ten sposób emocjonalny album (pięknie wydany przez wydawcę: w twardej oprawie, z kredowanym papierem, bogato ilustrowany) z treścią inspirowaną Biblią, gromadząc w nim wybrane obrazy, które, jej zdaniem, pod względem estetycznym, filozoficznym, ekspresyjnym, przesłaniowym, filozoficznym, technicznym czy unikatowym, były tego warte. Namawiając przy tym do studiowania obrazów z lupą w ręku, bo tak to czyniła sama, uczyła „czytać” od szczegółów do ogółu, odsyłając do stron w Internecie, gdzie mogłam zobaczyć na przykład „Wieżę Babel” Pietera Bruegela starszego w 22 szczegółach. Uczyła odkodowywać symbolikę i przekaz artysty. Wiązała jego treść z biografią twórcy, miejscem i epoką, w których żył. Ukazana w ten sposób panorama historyczna w tle tworzyła jednocześnie obraz zmieniającej się myśli, prądów ideologicznych, obyczajów, sposobów podejścia do tematu w jego interpretacji i ukazaniu, zmieniającej się techniki warsztatu, popełnianych błędów wynikających z niepełnej wiedzy, a tym samym nieadekwatnej interpretacji (słynne „rogi” Mojżesza),ale też i wizji proroczych lub stylów przekazów wyprzedzających epokę twórców.
Autorka obrazy ożywiała!
Bez jej wsparcia i przewodnictwa niewiele wiedziałabym o „Skrusze” Nikolaja Gaya. Uniwersalny tytuł niewiele powiedziałby mi. Wiedziałabym tylko, że bardzo mi się spodobał, nie wiedząc dlaczego. Teraz wiem, a nawet czuję go. Aż trudno powstrzymać się przed chuchnięciem, licząc na obłok pary, mimo wiedzy, że przeraźliwy chłód pochodzi z mojego własnego wnętrza, przejętego z serca Judasza, który właśnie śledzi oddalającego się, zdradzonego Jezusa z żołnierską eskortą. Można poczuć w tym momencie stan zdrajcy. Tę chwilę. Ten moment. Taki dokładnie był efekt malowania słowem w stylu Pietera Paula Rubensa przez moją przewodniczkę. Nadawała ciężkim tematycznie dziełom lekkości w gawędzie, głębię kontekstu historyczno-biograficznego, otwartości kompozycji pozwalającej dopowiadać mi własny, dalszy ciąg historii, jedności opisu sceny, w której każda cząstka miał swój cel i sens oraz tajemniczości przekazywanej w nastrojowości, emocjach lub sekrecie, którego zdarzało się jej nie odkryć. Była wrażliwym medium, któremu udało się przekazać ducha artysty w sztuce sakralnej. A jeśli ten duch poparty był tragicznymi wydarzeniami z jego życia, to nie dziwię się mojej pierwszej reakcji, gdy odwróciłam kartę i ujrzałam obraz Artemizji Gentileschi. Przerażenie i obrzydzenie na sublimację gwałtu, krzywdy, zdrady, oszustwa i zemsty malarki na gwałcicielu w scenie Judyty i Holofernesa. Siła jego ekspresji przewyższyła tak ulubione przeze mnie nokturny.
Drugim obrazem, który porwał mnie dla odmiany finezją i sztuką przekazu był „Józef cieśla” Pietra Annigoniego. Aby to dostrzec, docenić i wpaść w zachwyt, należy spojrzeć na niego z dalszej perspektywy tak, jak ukazała to autorka. Zobaczyła go we Florencji, w bocznej kaplicy kościoła San Lorenzo. Wzbudził w niej zachwyt wieloma walorami, ale jeden, decydujący, nie wymaga bezpośredniego obcowania, by osiągnąć ten sam stan. To gra światła i świadomość odbiorcy przyszłości głównego bohatera, skupione w jednym punkcie, w jednym symbolu, który mimowolnie przyciąga wzrok – krzyż.
Całość osiągnęła we mnie, czytelniku, jeden cel, o którym napisała cytowana przez autorkę, Anna Kamieńska radząca „powierzyć się Rozumowi przekraczającemu nasz rozum i Światu przekraczającemu nasz świat. Nie zacieśniać się do naszych ludzkich ograniczeń. A jeśli nie możemy z nich wyjść, to przynajmniej miejmy świadomość ich niewystarczalności”.
Dokładnie z takim odczuciem pozostawił mnie ten album.
http://naostrzuksiazki.pl/

Powtórka z rozrywki!
Chociaż nie do końca. Wprawdzie to wydanie zawiera w sobie treści z czytanego już przeze mnie „Starego Testamentu w malarstwie”, ale jeszcze nieczytanych „Gawęd o sztuce sakralnej”. Poza tym ja nigdy nie mam dosyć oglądania, analizowania, interpretowania i odkodowywania obrazów. Nigdy dość gawęd autorki przekazującej w takiej formie swoją przebogatą...

więcej Pokaż mimo to

avatar
63
52

Na półkach: ,

Książki Pani Fabiani? Uwielbiam!

Książki Pani Fabiani? Uwielbiam!

Pokaż mimo to

avatar
2556
839

Na półkach: ,

http://slowemmalowane.blogspot.com/2017/10/bozena-fabiani-biblia-w-malarstwie.html

http://slowemmalowane.blogspot.com/2017/10/bozena-fabiani-biblia-w-malarstwie.html

Pokaż mimo to

avatar
126
53

Na półkach:

Świetna książka, ale na pewno nie do przeczytania w jeden wieczór - ona wymaga zatrzymania się, zastanowienia, kontemplowania sztuki, bliższego przyglądania się omawianym dziełom. Zawiera mnóstwo zdjęć, pięknych, kolorowych i bardzo wyraźnych, dzięki którym można śledzić najdrobniejsze detale, jednak nie wszystkie obrazy/rzeźby, o których wspomina Bożena Fabiani są przedstawione na reprodukcjach, dlatego czasami musiałam przerywać lekturę, żeby znaleźć interesujące mnie dzieło w internecie (to jest jedyny minus tej książki).
Bożena Fabiani nie używa naukowego języka - ta książka nie jest encyklopedią czy wykładem z historii sztuki, ale raczej swobodną gawędą, opowiadaniem o najbardziej interesujących, najbardziej oryginalnych i najsłynniejszych ujęciach związanych z tematyką biblijną. Wybór dzieł jest subiektywny - autorka otwarcie mówi, że wybiera obrazy, które do niej przemawiają i które ją w jakiś sposób intrygują. Są wśród nich zarówno dzieła najsłynniejszych mistrzów malarstwa, jak i stare ikony, mozaiki, witraże, rzeźby czy obrazy twórców mało znanych. Wspomina także o samych twórcach, przytacza anegdoty i ciekawostki z ich życia.
Podoba mi się styl autorki - to, że potrafi z rozbawieniem wskazać źle zastosowana perspektywę albo nieumiejętnie dobrane proporcje postaci i dostrzega szczegóły, które zwykłym ludziom umykają.
Książka podzielona jest na dwie części - pierwsza, znacznie krótsza, dotyczy Starego Testamentu, a dłuższa - Nowego. Autorka pokrótce przypomina historie biblijne, do których nawiązują omawiane przez nią obrazy, książka daje więc także szansę na pogłębienie wiedzy na temat Biblii. Jest napisana z pasją i tą pasją można się zarazić :)

Świetna książka, ale na pewno nie do przeczytania w jeden wieczór - ona wymaga zatrzymania się, zastanowienia, kontemplowania sztuki, bliższego przyglądania się omawianym dziełom. Zawiera mnóstwo zdjęć, pięknych, kolorowych i bardzo wyraźnych, dzięki którym można śledzić najdrobniejsze detale, jednak nie wszystkie obrazy/rzeźby, o których wspomina Bożena Fabiani są...

więcej Pokaż mimo to

avatar
256
200

Na półkach: ,

KULTURALNE INGREDIENCJE BLOG:

W sposób niemal niezauważalny odkrywamy w książce różne smaczki, zapoznając się ‘przy okazji” z podstawowymi dziełami historii sztuki.
Bożena Fabiani – o czym wielokrotnie mogliśmy się przekonać – w doskonały sposób łączy znajomość malarstwa i erudycję z dociekliwością odkrywcy, a także pewnym szlachetnym rodzajem naiwności, które mają dzieci, a które charakteryzuje się towarzyszącym odkryciom uczuciem radości. W dodatku jest to radość zaraźliwa. Może to jest właśnie tajemnica powodzenia gawęd Bożeny Fabiani? Tak czy owak słucham jej i czytam od lat z równą przyjemnością i tego życzę wszystkim, którzy sięgną po „Biblię w malarstwie” albo zechcą obdarować nią kogoś bliskiego.

Całość na blogu - zapraszam:

http://kulturalneingrediencje.blogspot.com/2017/12/bozena-fabiani-pasjonujaco-o-biblii-w.html

KULTURALNE INGREDIENCJE BLOG:

W sposób niemal niezauważalny odkrywamy w książce różne smaczki, zapoznając się ‘przy okazji” z podstawowymi dziełami historii sztuki.
Bożena Fabiani – o czym wielokrotnie mogliśmy się przekonać – w doskonały sposób łączy znajomość malarstwa i erudycję z dociekliwością odkrywcy, a także pewnym szlachetnym rodzajem naiwności, które mają dzieci,...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    47
  • Przeczytane
    17
  • Posiadam
    5
  • Teraz czytam
    1
  • Popularnonaukowe
    1
  • 2018
    1
  • Polska
    1
  • 055 Historia Sztuki
    1
  • » religia
    1
  • Symbole, znaki, metafory
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Biblia w malarstwie


Podobne książki

Przeczytaj także