Wszyscy patrzyli, nikt nie widział

Okładka książki Wszyscy patrzyli, nikt nie widział
Tomasz Marchewka Wydawnictwo: Sine Qua Non Cykl: Miasto Szulerów (tom 1) Seria: Imaginatio [SQN] kryminał, sensacja, thriller
333 str. 5 godz. 33 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Cykl:
Miasto Szulerów (tom 1)
Seria:
Imaginatio [SQN]
Wydawnictwo:
Sine Qua Non
Data wydania:
2017-05-24
Data 1. wyd. pol.:
2017-05-24
Liczba stron:
333
Czas czytania
5 godz. 33 min.
Język:
polski
ISBN:
9788379248186
Tagi:
szuler łotrzyk opowieść łotrzykowska fantastyka
Średnia ocen

                6,9 6,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Nowa Fantastyka 448 (01/2020) Elizabeth Bear, Tomasz Marchewka, Redakcja miesięcznika Fantastyka, Cezary Zbierzchowski
Ocena 6,9
Nowa Fantastyk... Elizabeth Bear, Tom...
Okładka książki Fantastycznie nieobliczalni Jakub Ćwiek, Karolina Fedyk, Piotr Górski, Aneta Jadowska, Maria Krasowska, Jacek Łukawski, Jakub Małecki, Marta Malinowska, Tomasz Marchewka, Aleksandra Radlak, Magdalena Świerczek-Gryboś
Ocena 5,6
Fantastycznie ... Jakub Ćwiek, Karoli...
Okładka książki Nowa Fantastyka 427 (04/2018) Rafał Kosik, Marcin Kowalczyk, Ursula K. Le Guin, Ken Liu, Jacek Łukawski, Tomasz Marchewka, Maciej Parowski, Redakcja miesięcznika Fantastyka, Peter Watts, Charles Yu
Ocena 7,3
Nowa Fantastyk... Rafał Kosik, Marcin...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,9 / 10
283 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
598
102

Na półkach: , , , ,

"Wszyscy patrzyli, nikt nie widział" to debiut literacki Tomasza Marchewki, który dotychczas znany był przede wszystkim fanom gier komputerowych jako współtwórca scenariusza do "Wiedźmina 3" i jego dodatków. Opowieść o tym długim i bardzo opisowym tytule poświęcona jest miastu Hausenberg i działającym w nim hazardzistom, złodziejom i całej tej społeczności spod ciemnej gwiazdy. Główny bohater, młody szuler Slava, pragnie wykręcić numer, po którym całe miasto będzie go znało i podziwiało. Droga ku temu celowi jest jednak długa i z pewnością nie usłana różami. Slavie towarzyszą król złodziei Petr i zabójca Nino, a duchowo (i cieleśnie przy okazji) wspiera go Camilla, pierwsza tancerka Wielkiego Teatru Hausenberga. Po drodze okazuje się, że nawet najlepsze plany mogą zawieść, a Slava i jego kompani zamieszani zostają w intrygę o wiele większą i bardziej skomplikowaną, niż którykolwiek z nich mógłby przypuszczać.

Jak już wspomniałam, "Wszyscy patrzyli, nikt nie widział" jest książkowym debiutem autora. Nie wiem, jak inni recenzenci, ale ja do początków twórczości pisarzy podchodzę z dużym entuzjazmem i wybaczam wiele rzeczy, za które doświadczonym twórcom by się dostało. Równocześnie sprawia to, że mam spore problemy z w miarę obiektywną oceną.

Pan Marchewka przyprawił mnie o sporą zagwozdkę, bo plusy w jego opowieści są plusami ogromnymi, a minusy minusami dosyć sporymi.

Zacznę może od plusów. Największy należy się z pewnością za język. Autor operuje nim tak sprawnie, że nie uwierzyłabym, że to jego pierwsza powieść, gdybym o tym wcześniej nie wiedziała. Świetne wyważenie humoru z powagą, atmosferyczne opisy miasta, ciekawy slang uliczny - to wszystko sprawiło, że od strony językowej książkę czytało się z prawdziwą przyjemnością. Kolejnym plusem jest powiązanie ze sobą różnych wątków, które się przez powieść przewijają. Widać, że autor ma w planach kontynuację historii Slavy i "Wszyscy patrzyli..." jest zaledwie wprowadzeniem w świat Hausenbergu i jego mniej poważanej, że się tak wyrażę, części społeczeństwa.

Niestety, minusów jest również sporo.

Po pierwsze: bohaterowie. Niby dobrze wykreowani, niby mocno zarysowani, a tak przy tym irytujący i zupełnie do siebie nie przekonujący. Gdybym miała wymienić swoją ulubioną postać, nie potrafiłabym tego zrobić nawet po głębszym zastanowieniu. Może Caterina Murino, choć pojawiła się dopiero na ostatnich kartach książki? Slava jest irytującym, zbyt pewnym siebie chłopakiem, Petr, niby tak doświadczony, a nie potrafi przewidzieć problemów czających się za rogiem, które każdy czytelnik od razu dostrzeże. Nino stoi w cieniu tej dwójki i właściwie można o nim tylko powiedzieć, że jest dobry w tym, co robi, a przy okazji ma dosyć specyficzne poczucie humoru. Ciekawy mógłby być Profesor, ale z oczywistych (przy końcu książki) powodów jest go mało. Główny antagonista tego tomu, Silas Faugen, to w ogóle postać rozmemłana i nijaka.

Po drugie: brakowało mi w całej książce emocji. Środkowa część dłużyła mi się niemiłosiernie, być może przez brak równowagi między opisami a dialogami (tych drugich stanowczo przydałoby się więcej, i piszę to ja, wielbicielka długich opisów). Dopiero finał opowieści przyspieszył i nabrał tempa i rumieńców.

Po trzecie: ciężko mi wybaczyć źle napisane postaci kobiecie, a jeszcze ciężej ich brak w ogóle. U pana Marchewki jedynymi postaciami kobiecymi wspomnianymi z imienia i nie będącymi prostytutkami są Camilla (której i tak głównym zadaniem jest seks ze Slavą), Caterina pojawiająca się w finale, a także biorąca udział (bardziej jako ozdoba niż rzeczywisty uczestnik) w ostatecznej rozgrywce Anastazja Frey, znana zresztą przede wszystkim z bycia kochanką wicekróla. A, jeszcze gdzieś tam przewinęła się jakaś hazardzistka, jedyna kobieta w światku samych męskich mężczyzn, której imienia jednak nie jestem w stanie sobie przypomnieć, bo pojawiło się raz, może dwa. I tyle. Bez wątpienia jest to jeden z elementów, nad którymi autor powinien naprawdę popracować. Ja rozumiem męski, przestępczy świat, ale do jasnej anielki, kobiety naprawdę nadają się do czegoś poza seksem i bycia wystrojem wnętrz.

Podsumowując, "Wszyscy patrzyli, nikt nie widział" uważam za debiut całkiem udany, ale autor powinien jeszcze nad wieloma elementami popracować. Przy lepszym tempie akcji i bardziej dających się lubić (a przynajmniej wzbudzających większe emocje) bohaterach książka naprawdę mogłaby wciągnąć. Mimo narzekań czekam na drugi tom ze sporym optymizmem, bo wierzę, że Tomasz Marchewka potrafi stworzyć opowieść jeszcze lepszą, którą czytać będzie się z wypiekami emocji na twarzy.

"Wszyscy patrzyli, nikt nie widział" to debiut literacki Tomasza Marchewki, który dotychczas znany był przede wszystkim fanom gier komputerowych jako współtwórca scenariusza do "Wiedźmina 3" i jego dodatków. Opowieść o tym długim i bardzo opisowym tytule poświęcona jest miastu Hausenberg i działającym w nim hazardzistom, złodziejom i całej tej społeczności spod ciemnej...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    497
  • Przeczytane
    343
  • Posiadam
    131
  • Fantastyka
    15
  • 2018
    12
  • Teraz czytam
    10
  • Ulubione
    6
  • Chcę w prezencie
    5
  • Fantasy
    5
  • 2021
    5

Cytaty

Więcej
Tomasz Marchewka Wszyscy patrzyli, nikt nie widział Zobacz więcej
Tomasz Marchewka Wszyscy patrzyli, nikt nie widział Zobacz więcej
Tomasz Marchewka Wszyscy patrzyli, nikt nie widział Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także