Witam w Krainie Chichów, miejscu magicznym i tajemniczym, w którym nic ani nikt nie jest tym, czym lub kim się wydaje...

Jako miłośnicy literatury, zapewne potraficie wskazać autorów, którzy szczególnie wpłynęli na wasze życie, do których wracacie częściej i chętniej, niż do innych. Bez problemu zatem wczujecie się w rolę bohatera, jakim jest Thomas Abbey, którego ponad wszystko oczarowała twórczość jednego pisarza, nieżyjącego Marshalla France. Sam bohater jest zwykłym nauczycielem, żyjący nieco w cieniu zmarłego ojca, gwiazdy filmowej, nie do końca wiedzący czego chce. Fascynacja Marshallem skłoniła go do odbycia podróży do rodzinnego miasta pisarza, Galen i podjęcia próby napisania jego biografii. Nie mógł spodziewać się tego, czego będzie świadkiem i jakich niezwykłych odkryć przyjdzie mu dokonać! Irracjonalne zachowanie mieszkańców miasteczka wzbudzi niepokój i strach, a odkrycie prawdy o swoim literackim guru na zawsze odmieni jego życie... Swoją drogą od razu nasuwa się porównanie do bohatera "Cienia wiatru", czy raczej odwrotnie, gdyż powieść ta powstała 25 lat po "Krainie Chichów", być może stanowiła jakąś inspirację do Zafona?

Książkę pochłania się błyskawicznie, z pewnością wzbudza ciekawość i chęć poznania zakończenia. Na początku nic nie zapowiada dalszych wydarzeń, trudno zaliczyć ją do horrorów, natomiast poznawszy już surrealizm jakim charakteryzuje się twórczość Jonathana Carrolla, wiedziałam, że mogę spodziewać się oryginalnej, przyjemnej lektury. Plus za pomysł, choć sam świat przedstawiony w Krainie Chichów trudno mi zaakceptować, zabawę w pana i władcę, decydującego o "ludzkich" losach w najmniejszych szczegółach. Nieco sprzeczne uczucia, lecz całokształt według mnie dobry i wart uwagi.

„Czytanie książki jest, przynajmniej dla mnie, jak podróż po świecie drugiego człowieka. Jeżeli książka jest dobra, czytelnik czuje się w niej jak u siebie, a jednocześnie intryguje go, co mu się tam przydarzy, co znajdzie za następnym zakrętem.” Mnie intrygowała, choć nie chciałabym się w niej znaleźć. Dobra z plusem, ale nie rewelacja jakiej się spodziewałam.

Witam w Krainie Chichów, miejscu magicznym i tajemniczym, w którym nic ani nikt nie jest tym, czym lub kim się wydaje...

Jako miłośnicy literatury, zapewne potraficie wskazać autorów, którzy szczególnie wpłynęli na wasze życie, do których wracacie częściej i chętniej, niż do innych. Bez problemu zatem wczujecie się w rolę bohatera, jakim jest Thomas Abbey, którego ponad...