Jakie jest podstawowe przekonanie komarów-ateistów? Że Dracula nie istnieje.

Od Draculi Stoker'a zaczęło się drzewo genealogiczne książek o wampirach. Mamy różne gałęzie, a jedną z nich jest seria książek o Vesperze autorstwa Magdaleny Kozak.
Dziesięć lat temu z przyjemnością przeczytałem trylogię Wampiry w ABW. Przypadł mi do gustu ten sensacyjny fiction z wampirzymi rodami w roli głównej. Nawet miałem żal do autorki, że zakończyła przygody Vespera w momencie gdy Ukryty powołał go na Lorda nowo stworzonego Rodu Inanitów (Nieistniejących), obdarzając go niezwykłymi uprawnieniami. Ale autor pan, a łaska pańska na pstrym końcu jeździ. Wolałem więc pożegnać się z poczuciem straty niż rozżalony marną jakością kolejnych części. Tym większe było moje zaskoczenie, gdy na półkach ukazała się kolejna, czwarta już, część serii po przerwie trwającej dekadę. Była to jak randka z dawną dziewczyną. Spotkanie pełne ukrytych pragnień i niepokojów.
W 4 części Vesper stoi przed wyzwaniem umocnienia pozycji własnej i Rodu w wampirzej społeczności. Pewnie sobie z tym poradzi, po drodze pewnie uratuje świat przed zagładą i z podniesiona głową poleci pieszo do kolejnej części na spotkanie z kolejnymi wyzwaniami.
W tej części nadal widoczna jest fascynacja Autorki światem militariów i romantyką wojskowego etosu, braterstwa broni. Ród Inanitów, przypominający raczej sekcję grupy specjalnej z kilkoma operatorami o wąskiej specjalizacji, wręcz grupa dywersyjna. Tworzący rodzinę, z pozornie luźnymi relacjami ale wyraźnie zaznaczoną hierarchią. Gdy zapomnimy o tym, że bohaterowie to wampiry - jak nic, zwykła jednostka specjalna GROM, Navy SEALs czy GRU. Do tego współczesna wersja rewolucji październikowej, inkwizycji i historie wyjęte z legend o kartelach narkotykowych.
Tyle o treści, zero spojlerowania. Sam jestem gotów poczęstować antysymbionitem tych, którzy zdradzają treść książek w swoich opiniach. Dobra książka sensacyjna z wampirami w roli głównej. Książka przy której jesteś gotów zaryć nockę i jak wampir zbolały skapac się w promieniach porannego słońca idąc do pracy. Wciągnęła mnie niesamowicie, nie głębokością treści tylko swym dynamizmem. Czytając książkę czułem się jak nastolatek marzący o niezwykłych przygodach. Ale cóż, jak mówi powiedzonko - najtrudniejsze w życiu mężczyzny są tylko pierwsze czterdzieści lat dzieciństwa.

Jakie jest podstawowe przekonanie komarów-ateistów? Że Dracula nie istnieje.

Od Draculi Stoker'a zaczęło się drzewo genealogiczne książek o wampirach. Mamy różne gałęzie, a jedną z nich jest seria książek o Vesperze autorstwa Magdaleny Kozak.
Dziesięć lat temu z przyjemnością przeczytałem trylogię Wampiry w ABW. Przypadł mi do gustu ten sensacyjny fiction z wampirzymi...