"...Jesteśmy Nowymi Chrystusami, odrodzonymi ponownie, z jeszcze doskonalszą nauką niż ta, o której możecie wyczytać w książkach.
Zapewne słyszeliście o wielu wyznaniach dzisiejszej Rosji, o mniej znanych wissarionowcach, żyjących w zonie na południu Kraju Krasnojarskiego, o sekcie Muna(...) Jednak to my, Nowi Chłyści, posiadamy bogatą tradycję, którą potrafimy stopić z czymś niebywałym.
Zgłębiając naukę chłystowską, okazało się , że dzięki niej można udoskonalić bioenergoterapię i za jej pośrednictwem czynić cuda..."


“(…) nie był to zwyczajny sarkofag. Wieko trumny zabite zostało grubymi gwoźdźmi i zamknięte zardzewiałymi klamrami. Wyglądało na to, że ktoś dołożył wszelkich starań, aby osoba leżąca w trumnie nigdy się nie wydostała. Nawet po śmierci…”


Debiut Jacka Piekiełko okazał się niezłą mieszanka kilku gatunków; grozy / horroru / akcji / sensacji.
Fabuła dwutorowa dotyczy dwóch płaszczyzn czasowych współczesnej Rosji i okresu przed wyjazdem z Polski ekipy archeologów i tłumacza.
Wątek sekciarsko - bioenergoterapeutyczo - rasputinowski świetnie wpisuje się rosyjską wieś, zabita dechami, spowita mgłą i lasami wciąga nas, obezwładnia strachem, ciągłą obecnością, obserwacją i bardzo dziwnym, wręcz klaustrofobicznym zachowaniem tubylców zmierzając do zbiorowej halucynacji, której sama omal nie uległam , obawiając się , że widzę jednojajowe bliźniaki z wizerunkiem szarlatańskiego mnicha.
Ilość pobocznych wątków niewiele wnosi i rozprasza uwagę.
Polecam i chętnie sięgnę po kolejną pozycję autora.

"...Jesteśmy Nowymi Chrystusami, odrodzonymi ponownie, z jeszcze doskonalszą nauką niż ta, o której możecie wyczytać w książkach.
Zapewne słyszeliście o wielu wyznaniach dzisiejszej Rosji, o mniej znanych wissarionowcach, żyjących w zonie na południu Kraju Krasnojarskiego, o sekcie Muna(...) Jednak to my, Nowi Chłyści, posiadamy bogatą tradycję, którą...