Dawno żadna książka mnie tak nie wymęczyła.
Hermetyczny język sprawiał, że niektóre fragmenty równie dobrze mogłyby być napisane po mandaryńsku- dlatego nie jestem w stanie powiedzieć czy autor pisał bzdury czy nie( pewnie nie). Jednak w związku z tym, że nie jest to podręcznik astrofizyki, prawa, ekonomii czy technik informatycznych( a tego było najwięcej) to ocenię tylko wartość literacką. No i niestety tu jest słabo.
Postaci to zaledwie sylwetki( wycięte pewnie nie z papieru tylko grafenu) użyte w celu zobrazowania przyjętych założeń. Autor nie radzi sobie z pokazywaniem więzi i relacji 'międzyludzkich' ( cudzysłów uzasadniony, bo do czynienia mamy z osobami, niekoniecznie ludźmi, a relacje są także międzygatunkowe- w końcu to era posthumanizmu).
Akcja wartka, ale i chaotyczna.
Wizja obcych, czysto subiektywnie, wybitnie odrażająca. Podobnie jak i kierunek rozwoju ludzkości.
Najbardziej mnie rozbawiło i rozczarowało, że przy całym zaawansowaniu technologicznym ludzie i inne formy życia są takie... płytkie, np. z emocjami radzą sobie jak trzynastolatek. Po co rozwój technologiczny, bezstratny przekaz danych, skoro nie ma czego przekazywać? Chodzi tylko o jak najszybsze ładowanie fotek na instagrama? Częściowa za takie wrażenie winę ponosi sposób w jaki autor rozłożył akcenty- ekonomia i prawo handlowe to antonimy dobrej zabawy( w mojej opinii, oczywiście).

I skłamałam. Najbardziej rozczarowało mnie co innego. Od sci-fiction oczekuję dreszczu zadziwienia i zachwytu nad Kosmosem, przenikającego mnie aż po rdzeń kręgowy. Cisza próżni, majestat planet i gwiazd... bardziej ruszył mnie popularnonaukowy " Kosmos" Sagana niż "Accelerando" Strossa.
Mimo wszystko warto przeczytać- człowiek tyle się nagoogluje, że na pewno skończy jeśli nie mądrzejszy, to z większym zasobem pojęć.

Dawno żadna książka mnie tak nie wymęczyła.
Hermetyczny język sprawiał, że niektóre fragmenty równie dobrze mogłyby być napisane po mandaryńsku- dlatego nie jestem w stanie powiedzieć czy autor pisał bzdury czy nie( pewnie nie). Jednak w związku z tym, że nie jest to podręcznik astrofizyki, prawa, ekonomii czy technik informatycznych( a tego było najwięcej) to ocenię tylko...