Firstlife. Pierwsze życie

Okładka książki Firstlife. Pierwsze życie
Gena Showalter Wydawnictwo: HarperCollins Polska Cykl: Wieczne życie (Everlife) (tom 1) literatura młodzieżowa
432 str. 7 godz. 12 min.
Kategoria:
literatura młodzieżowa
Cykl:
Wieczne życie (Everlife) (tom 1)
Tytuł oryginału:
Firstlife
Wydawnictwo:
HarperCollins Polska
Data wydania:
2017-03-15
Data 1. wyd. pol.:
2017-03-15
Data 1. wydania:
2016-02-23
Liczba stron:
432
Czas czytania
7 godz. 12 min.
Język:
polski
ISBN:
9788327625038
Tłumacz:
Jacek Żuławnik
Tagi:
fantasy dla młodzieży literatura amerykańska nadprzyrodzona moc przeznaczenie rywalizacja walka dobra ze złem

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Grave Wars Jill Monroe, Gena Showalter
Ocena 0,0
Grave Wars Jill Monroe, Gena S...
Okładka książki Conrad: Falling For the Gravekeeper Jill Monroe, Gena Showalter
Ocena 0,0
Conrad: Fallin... Jill Monroe, Gena S...
Okładka książki Twelve Graves of Christmas Jill Monroe, Gena Showalter
Ocena 0,0
Twelve Graves ... Jill Monroe, Gena S...
Okładka książki Game of Gravestones Jill Monroe, Gena Showalter
Ocena 0,0
Game of Graves... Jill Monroe, Gena S...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,5 / 10
421 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
336
202

Na półkach: ,

Przed przeczytaniem tej recenzji lojalnie ostrzegam, że może być ona bogata w świeże, jeszcze ciepłe odczucia polekturalne, rozchwianie emocjonalne i całą tonę zagubienia i zdezorientowania rasowego książkoholika. Z miejsca zaznaczam, że zwalniam się z odpowiedzialności, jeśli ktoś zdecyduje się na przeczytanie Firstlife, po czym będzie starać się o odszkodowanie za uraz psychiczny, rozniesienie epidemii, a na oskarżonych postanowi powołać Genę S. i mnie. Ja nie mam z tym nic wspólnego, ja tylko mówię jak jest.

CO TO BYŁO? Tak, jeśli jeszcze ktoś się nie zorientował, powiem to jeszcze raz, dosłownie chwilę temu odłożyłam najnowszą powieść Geny Showalter i... woah! Dobra, Syla, uspokój się, wdech, wydech, zbierz się do kupy i spróbuj chociaż trochę poprawnie opowiedzieć o fabule... A więc. O czym to ja miałam?... A tak! Logicznie opowiedzieć o Firstlife, hahahahah, jakby ta powieść miała cokolwiek wspólnego z logiką! Powiedziałabym, że to bardziej jak rozładowanie elektryczne, błyskawica na milisekundę przed uderzeniem, jak spojrzenie Dolores Umbridge. Nie, nie zbaczam z tematu, to naprawdę było t a k mocne!

Okej, nie przesadzajmy. (Ale i tak było świetnie). W świecie Ten (spokojnie, wygląda niemal w zupełności jak nasz) są dwie opcje do wyboru. Albo Trojka, albo Miriada. Do jednej z tych sfer trafi się po Pierwszej Śmierci, to tam spędzi się Drugie Życie (aka Wieczne Życie). No, chyba że ktoś na poważnie bierze pod uwagę trzecią opcję, czyli Wiele Końców, co, jak wynika z samej nazwy, może cię przyprawić o wieeele końców. Bardzo bolesnych końców. Tenley jest córką Miriadczyków, więc wedle ich myśli, sama również powinna powierzyć swoją duszę Miriadzie. Ale dziewczyna nie chce jeszcze podejmować wyboru, chce się nad nim zastanowić, chce, by podjęta decyzja nie była dyktowana żadnymi czynnikami zewnętrznymi. I tak trafia do Prynne, zamkniętego ośrodka, w którym "pomaga się" takim jak ona, wszystkie wymyślne tortury, zarówno psychiczne, jak i fizyczne, są przecież "dla jej dobra".

Każdy człowiek ma swojego RT (Robotnika Trojki) i RM (Robotnika Miriady), którzy mają pomóc w dokonaniu decyzji - oczywiście korzystnej dla danej sfery. Pewnego dnia Tenlyn zostaje przydzielona współlokatorka do celi, Bow (która później okazuje się chłopakiem, Archerem (RT), ukrywającym się w ludzkiej Skorupie), a niedługo po tym w ośrodku pojawia się Killian (RM). A jeszcze chwilę po tym następuje totalna lawina zdarzeń, na której opisanie zabrakłoby mi tutaj miejsca.

Słowem, nie spodziewałam się czegoś tak wciągającego. Gdzieś już przewinęła mi się przed oczami recenzja tej powieści, niezbyt pochlebna, i podeszłam do książki standardowo, bez jakichś wyobrażeń i nadziei, co będzie, to będzie. I tak się jakoś stało, że już od samego początku powieść Geny owinęła wokół mnie ciasno swoje macki. I nie wypuściła, aż do samego końca. Czy jest tutaj na co narzekać? Jeszcze się pytacie?! Oczywiście, że tak! Momentami brak logiki, działania bohaterów czasami bardzo... hmm, żywe (dziewczyna zjeżdża innego bohatera z góry do dołu, to źle, dlaczego, jak to się mogło stać, nie wybaczę ci... na co postać mówi o cieście czekoladowym, które na nią czeka obok, a ona reaguje jak pięciolatka na widok lunaparku, jak... książkoholik na wyprzedaże nowości!). Pewnie udałoby się wymienić całe dziesiątki słabszych punktów, ale tym, co właśnie mnie trzyma w tej chwili, jest burza emocji, jaka mnie roznosi po lekturze i wszystkie te szczęśliwe minuty spędzone przy powieści.

Firstlife nie jest książką wybitną i, jak wspomniałam, znajdzie się trochę błędów, jeśli wziąć ją na chłodno. Ale nie pamiętam, kiedy ostatnio tak mocno i tak szybko wciągnęłam się jakąś powieść, gdzie nie mogłam oderwać się od lektury, czytałam w każdej możliwej chwili, z nieodpartym tchem śledziłam poczynania bohaterów i zastanawiałam się ile jeszcze rozdziałów zakończonych zawałem uda mi się przeżyć. Przepadłam zarówno jeśli chodzi o świat wykreowany przez Showalter, gdzie mamy dwie odmienne od siebie sfery, w jednej dominuje światło, w drugiej ciemność; mamy pomysł z Drugim Życiem, z Wiele Końców, z Norą... a także przy bohaterach. Zastanawiałam się, czy w którymś momencie Ten, która jest narratorką, zacznie mnie irytować, ale wszystkie jej reakcje, odzywki z czasem stawały się dla mnie coraz śmieszniejsze, ta dziewczyna nadawała wszystkiemu smaku; jej humor. Jak na młodzieżówkę, to było tutaj naprawdę oryginalnie! I, tak, jest tu dwójka chłopaków, ale właściwie jeden wyraźnie jest tylko dobrym przyjacielem Ten, sama określiła go bardziej jako rodzinę, a ten drugi jest kimś więcej.
pozostała część na http://ravenstarkbooks.blogspot.com/2017/04/firstlife-pierwsze-zycie-recenzja.html

Przed przeczytaniem tej recenzji lojalnie ostrzegam, że może być ona bogata w świeże, jeszcze ciepłe odczucia polekturalne, rozchwianie emocjonalne i całą tonę zagubienia i zdezorientowania rasowego książkoholika. Z miejsca zaznaczam, że zwalniam się z odpowiedzialności, jeśli ktoś zdecyduje się na przeczytanie Firstlife, po czym będzie starać się o odszkodowanie za uraz...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    770
  • Przeczytane
    527
  • Posiadam
    208
  • Teraz czytam
    20
  • Ulubione
    19
  • Chcę w prezencie
    11
  • Fantastyka
    11
  • 2019
    11
  • 2018
    10
  • Fantasy
    10

Cytaty

Więcej
Gena Showalter Firstlife. Pierwsze życie Zobacz więcej
Gena Showalter Firstlife. Pierwsze życie Zobacz więcej
Gena Showalter Firstlife. Pierwsze życie Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także