rozwińzwiń

Księżyc buntowników

Okładka książki Księżyc buntowników David Weber
Okładka książki Księżyc buntowników
David Weber Wydawnictwo: ISA Cykl: Dahak (tom 1) fantasy, science fiction
314 str. 5 godz. 14 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Dahak (tom 1)
Tytuł oryginału:
Muteneers' Moon
Wydawnictwo:
ISA
Data wydania:
2006-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2006-01-01
Liczba stron:
314
Czas czytania
5 godz. 14 min.
Język:
polski
ISBN:
9788374181228
Średnia ocen

7,0 7,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki 1634: Wojna bałtycka Eric Flint, David Weber
Ocena 7,2
1634: Wojna ba... Eric Flint, David W...
Okładka książki To End in Fire Eric Flint, David Weber
Ocena 0,0
To End in Fire Eric Flint, David W...
Okładka książki 1633 Eric Flint, David Weber
Ocena 7,1
1633 Eric Flint, David W...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
149 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
502
238

Na półkach: , , , , , , , , ,

Kilka problemów książki:

Sam początek. Czyli zarzucenie głównego bohatera, czyli tak naprawdę czytelnika wyjaśnieniami co, kto, dlaczego i kim jest. A więc czytanie kilku stron informacji kim są wrogowie, czym jest imperium, kim są ci i tamci i jeszcze inni. Wyjaśnienia podane na tacy czy nawet podane z przymusem. Wolałbym to odkryć później w trakcie książki. Albo w inny sposób.

Źli i wielcy wrogowie jak to zawsze przystało na wrogów, niszczą wszystko, co żywe. Dlaczego? Nie wiadomo. Może w kolejnym tomie się wyjaśni? Pewnie nie.

Ciężko tu uświadczyć rozbudowanych postaci i dużych moralnych dylematów. Nie, żebym tego drugiego wymagał. Sama fabuła też jest raczej średnia, bohaterowie okej. Nie jest wcale źle, ale powiedzieć, że bardzo dobrze też nie można.

Z pewnością nie przeczytałbym jej jeszcze raz, dlatego też ocena adekwatna do tego. Co prawda cieszę się, że poznałem tę książkę, ale wprawdzie nic bym nie stracił nie znając jej.

Liczyłem też na zdecydowanie większy udział samego Dahaka. Szukam książek z SI jako właśnie ważną postacią. Dahak był okej, ale nie zapadł w pamięć ani trochę jak taki np. HAL 9000, GLaDOS czy Skippy. No i przede wszystkim było go bardzo mało. Z pewnością to nie było to, czego szukałem. Ale może kolejny tom będzie lepszy.

Kilka problemów książki:

Sam początek. Czyli zarzucenie głównego bohatera, czyli tak naprawdę czytelnika wyjaśnieniami co, kto, dlaczego i kim jest. A więc czytanie kilku stron informacji kim są wrogowie, czym jest imperium, kim są ci i tamci i jeszcze inni. Wyjaśnienia podane na tacy czy nawet podane z przymusem. Wolałbym to odkryć później w trakcie książki. Albo w inny...

więcej Pokaż mimo to

avatar
351
224

Na półkach:

Ciekawe opowiadanie. Pilot stający się kapitanem starożytnego statku kosmicznego.

Ciekawe opowiadanie. Pilot stający się kapitanem starożytnego statku kosmicznego.

Pokaż mimo to

avatar
18
4

Na półkach:

Przyzwoite czytadło z gatunku militarnej SF. Oczywiście, jak zawsze w takim przypadku, głównie dla zagorzałych miłośników tego właśnie gatunku. Ci, którzy lubią styl Webera nie będą zawiedzeni.

Przyzwoite czytadło z gatunku militarnej SF. Oczywiście, jak zawsze w takim przypadku, głównie dla zagorzałych miłośników tego właśnie gatunku. Ci, którzy lubią styl Webera nie będą zawiedzeni.

Pokaż mimo to

avatar
157
124

Na półkach: , ,

Dawno dawno temu, w odleg... nie nie, w tej tu naszej galaktyce było sobie raz gwiezdne imperium. Wrogów miało wielce wrednych, z innej cywilizacji oczywista. Wrogowie owi ponadto z innej galaktyki byli, a jak przyszli, wszystko, co żywe, niszczyli - dlaczego, tego autorowi już nie zdradzili (rymuję jak nie przymierzając dziad proszalny). Przepotężne było to imperium militarnie i ogromnie. Ale raz na jednym z jego mocarnych i pancernych krążowników gwiezdnych (wróć, pancerne to zdaje się były pancerniki) bunt wybuchł był. Część załogi zbuntowała się, dlaczego musi tyrać i tyrać jako szeregowi pracownicy firmy pt. Armia Imperium, skoro wroga wrogiego od stu stuleci nikt nie widział. No i popsuli dranie troszkę ów krąż... wróć, pancernik i na Ziemi się osiedlili, a krąż... wróć, pancernik krążył sobie (a może pancerzył?) na orbicie jako tzw. Księżyc. Ten żółty duży, co w nocy na niebie wisi. Wierna Imperium reszta załogi też na Ziemi wylądowała, bo samemu na Księżycu nudno, nawet jeśli jest w środku nadźgany Imperialną aparaturą. I razem ludzkość zbudowali, acz chyłkiem z ukrycia i przez tysiące lat się tak czaili. Aż razu pewnego czujna sieć czujników wykryła, że wrogowie znowu z tej drugiej galaktyki nadciągają, a knują co niemiara. I krąż... wróć, pancernik się obudził (to ten Dahak właśnie),złapał jednego pilota amerykańskiego, któren się był akurat pod rękę/mackę/manipulpulator nawinął i na nowego dowódcę przerobił. Ten na nowego supermena przerobiony - a tak bardzo był super, że ten stary supermen był przy nim tak mało super, jak kilo gwoździ - na Ziemię był zstąpił, z czajenia się starą załogę był wyciągnął, a buntowników żelazną ręką był nawrócił tudzież zaciukał był. Szczerze mówiąc, najwięcej frajdy miałem z tej książki przy pisaniu recenzji. Skądinąd niezły pisarz Weber (ten od cyklu Honor Harrington) ślizga się tu po wszystkich możliwych a niemożliwie wyświechtanych schematach space opera doprawionych szczodrze absurdalnym patosem. O ile pierwsza część książki jest jeszcze strawna, o tyle druga, rozgrywająca się po powrocie bohatera na Ziemię, to wtórne brednie przetłumaczone na dodatek kiepską polszczyzną. Nie warto czytać, chyba że dla śmiechu.

Dawno dawno temu, w odleg... nie nie, w tej tu naszej galaktyce było sobie raz gwiezdne imperium. Wrogów miało wielce wrednych, z innej cywilizacji oczywista. Wrogowie owi ponadto z innej galaktyki byli, a jak przyszli, wszystko, co żywe, niszczyli - dlaczego, tego autorowi już nie zdradzili (rymuję jak nie przymierzając dziad proszalny). Przepotężne było to imperium...

więcej Pokaż mimo to

avatar
397
56

Na półkach: ,

Przeczytałem, bardziej byłem szczęśliwy ze doszedłem do końca, szczerze drugi raz nie przeczytam, nie jest zła, więc postaram się przeczytać wszystkie tomy

Przeczytałem, bardziej byłem szczęśliwy ze doszedłem do końca, szczerze drugi raz nie przeczytam, nie jest zła, więc postaram się przeczytać wszystkie tomy

Pokaż mimo to

avatar
682
74

Na półkach:

i tak powinno być, czyli max trzy części jak na tego autora. fajny, wciągający początek i mocny koniec, taki jak można oczekiwać. co ważne, jak niestety z reguły u tego autora, nie trzeba do tego końca brnąć przez coraz potężniejsze kolejne tomy, których końca nie widać i w końcu człowiek czuje się tym czytaniem zmęczony. weber skupił się tu raczej na akcji, stonował typowe dla siebie opisy... wszystkiego... dzięki temu czyta się fajnie.

i tak powinno być, czyli max trzy części jak na tego autora. fajny, wciągający początek i mocny koniec, taki jak można oczekiwać. co ważne, jak niestety z reguły u tego autora, nie trzeba do tego końca brnąć przez coraz potężniejsze kolejne tomy, których końca nie widać i w końcu człowiek czuje się tym czytaniem zmęczony. weber skupił się tu raczej na akcji, stonował typowe...

więcej Pokaż mimo to

avatar
156
12

Na półkach: ,

Po pierwsze jestem fanem Davida Webera, moja opinia może wiec być „skażona”. Ta książka to zmienna akcja, troszeczkę romansu i opisy starć w realiach XXI wieku, lecz czasem z użyciem broni z wieku LXVI.

Z pewnością atutem powieści jest wartka akcja, trochę tajemniczość i mimo wszystko pewne zaskoczenie dla czytelnika. Z drugiej strony nie należy szukać tu rozbudowanych postaci, a i dylematy natury moralnej są dość wyłagodzone. Jednym słowem dobre czytadło 1-2 dniowe, pozwalające się odstresować.

Po pierwsze jestem fanem Davida Webera, moja opinia może wiec być „skażona”. Ta książka to zmienna akcja, troszeczkę romansu i opisy starć w realiach XXI wieku, lecz czasem z użyciem broni z wieku LXVI.

Z pewnością atutem powieści jest wartka akcja, trochę tajemniczość i mimo wszystko pewne zaskoczenie dla czytelnika. Z drugiej strony nie należy szukać tu rozbudowanych...

więcej Pokaż mimo to

avatar
670
156

Na półkach:

Niestety nie da się tego czytać.
Miałem ochotę na jakąś prostą, nie wymagająca skupienia książkę. Kosmiczny western wydawał się akurat. Akceptowałbym nawet komiks z plastikowymi superbohaterami i dużą ilością akcji w stylu: zabili go i uciekł. Coś kiczowatego, ale lekkostrawnego.
No i dostałem całkiem niestrawny stek niesamowitych bredni.
Przeczytałem sto stron, bo nie widzę szans na jakąś cudowną odmianę treści, a szkoda katować się takim barachłem.
Zdecydowanie odradzam jako wyjątkowo męczącą stratę czasu.

Niestety nie da się tego czytać.
Miałem ochotę na jakąś prostą, nie wymagająca skupienia książkę. Kosmiczny western wydawał się akurat. Akceptowałbym nawet komiks z plastikowymi superbohaterami i dużą ilością akcji w stylu: zabili go i uciekł. Coś kiczowatego, ale lekkostrawnego.
No i dostałem całkiem niestrawny stek niesamowitych bredni.
Przeczytałem sto stron, bo nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1093
143

Na półkach: , , ,

"Księżyc buntowników", to apogeum grafomani Webera. Pomysł na fabułę abstrakcyjny i alogiczny, tandetne i stereotypowe rozwiązanie oraz przewidywalność całej książki, powala dodatkowo w kontekście tandetnego tłumaczenia. Straszne, po prostu brak słów !!!

"Księżyc buntowników", to apogeum grafomani Webera. Pomysł na fabułę abstrakcyjny i alogiczny, tandetne i stereotypowe rozwiązanie oraz przewidywalność całej książki, powala dodatkowo w kontekście tandetnego tłumaczenia. Straszne, po prostu brak słów !!!

Pokaż mimo to

avatar
266
38

Na półkach: , , ,

"Księżyc buntowników" to książką, którą polecam, jednak z pewnymi zastrzeżeniami.
Weber pisze wg mnie genialne militarne sf, a jego wizja technologii niesamowicie mnie pociąga, szczególnie w tej książce. Nie trudno dostrzec, że fabuła tu jest płytka, bohaterowie mało wyraziści i płascy, a pewne rzeczy się po prostu nie kleją. Jest tu jednak wizja i to ona tak naprawdę mnie wciągnęła.

"Księżyc buntowników" to książką, którą polecam, jednak z pewnymi zastrzeżeniami.
Weber pisze wg mnie genialne militarne sf, a jego wizja technologii niesamowicie mnie pociąga, szczególnie w tej książce. Nie trudno dostrzec, że fabuła tu jest płytka, bohaterowie mało wyraziści i płascy, a pewne rzeczy się po prostu nie kleją. Jest tu jednak wizja i to ona tak naprawdę mnie...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    230
  • Chcę przeczytać
    90
  • Posiadam
    60
  • Ulubione
    10
  • Science Fiction
    6
  • Fantastyka
    3
  • 2013
    3
  • Chcę w prezencie
    3
  • Sci-fi
    2
  • David Weber
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Księżyc buntowników


Podobne książki

Przeczytaj także