Całkiem przyjemne sci-fi 👽🤖🧑‍🚀🛸🚀

Całkiem przyjemne sci-fi 👽🤖🧑‍🚀🛸🚀

Dobra pozycja. Czasem się dłużyła, czasem fajnie przyśpiesza. Opowiedziana historia jest ciekawa i bardzo złożona. Pozornie nic nie znaczące wspomnienia i przeżycia bohatera łączą się w logiczną całość. Podsumowując, dobra książka, trochę za długa i rozwleczona, końcówka zbyt filozoficzna a opis z tyłu książki jest karygodny sugerujący błędnie tanie fantasy. A nawet dam 7 bo w kilku miejscach byłem zadowolony wykreowanymi historiami.

Dobra pozycja. Czasem się dłużyła, czasem fajnie przyśpiesza. Opowiedziana historia jest ciekawa i bardzo złożona. Pozornie nic nie znaczące wspomnienia i przeżycia bohatera łączą się w logiczną całość. Podsumowując, dobra książka, trochę za długa i rozwleczona, końcówka zbyt filozoficzna a opis z tyłu książki jest karygodny sugerujący błędnie tanie fantasy. A nawet dam 7...

Nie wiem, kto pisał blurb do tej książki, ale absolutnie nie czekajcie obiecywane rzeczy, bo przez 700 stron fest się rozczarujecie ;) Ale zacznę od początku, od moich odczuć. Do ostatnich 100 stron ta książka była mocną 9tką. Niestety ten ostatni fragment, rozwiązanie całej fabuły, było tak filozoficzne, że aż mnie... znudziło. Szczególnie, że przez całą powieść fabuła raczej pędzi. Zwolnienia się nie spodziewałam. Nie mnie jednak uważam, że warto przeczytać.

Skusiłam się na to sci-fi grzebiąc w rzeszowskim antykwariacie. Zwabiona świetnymi ocenami na LubimyCzytać uznałam, że chyba jej potrzebuję w swoim życiu. Generalnie nie żałuję. To naprawdę fajna space opera i wydaje mi się też, że będzie dobra na pierwszy kontakt z gatunkiem. Ale uwaga! Książka jest momentami brutalna i ma w sobie sceny erotyczne. Oceniłabym na minimum 16+.

Podsumowując fabułę: nasz bohater, jako żołnierz takiej specjalnej jednostki do spraw nalotów na kolonie na innych planetach, zostaje wysłany na misję, na której oczywiście wszystko, co może, idzie nie tak. Bieżące wydarzenia przeplatane są z retrospekcjami, co daje nam ogólny obraz Lawrenca i powoli, powoli zmierza do połączenia w jedną fabułę. Jest strzelanie, są lasery, jest filozoficznie, jest zagadka, jest ruch oporu, który zaskakująco świetnie radzi sobie z super technologią żołnierzy mimo, że sama planeta nie słynie z rozwoju technologicznego. Jest dużo umierania, jest pościg, są zakładnicy. Dzieje się. I na końcu są... smoki.


Lawrence jest takim trochę wyidealizowanym bohaterem, ale bardzo sympatycznym i do polubienia. Wątek z jego ukochaną był raczej sztampowy, ale wybaczam, bo w sumie całkiem dobrze się bawiłam. No ale później... Kosmiczne podróże naszego Lawrenca to coś pięknego. Bardzo podobało mi się wyjaśnienie, dlaczego w tym uniwersum nie eksploruje się kosmosu i jak niegościnne planety przystosowuje się do ludzi. Santa Chico to równie świetny wątek, jestem absolutnie zachwycona. Faktem jest, że dużo tu rozmów bohaterów, którzy rozmyślają nad bieżącą sytuacją ludzi we wszechświecie. Sporo mamy takich socjologicznych analiz na temat biedy, rozwoju społeczeństw, korporacji. Jest też trochę o sensie życia i istnienia, sensu ludzkości jako takiej, o duszy, etyce, wierze... W połączeniu z naprawdę potężnie galopującą akcją, która szczególnie przyśpiesza, gdy lądujemy na Memu Bay, daje to bardzo smaczną mieszankę.

Taka to trochę gra o tron w kosmosie.

Nie wiem, kto pisał blurb do tej książki, ale absolutnie nie czekajcie obiecywane rzeczy, bo przez 700 stron fest się rozczarujecie ;) Ale zacznę od początku, od moich odczuć. Do ostatnich 100 stron ta książka była mocną 9tką. Niestety ten ostatni fragment, rozwiązanie całej fabuły, było tak filozoficzne, że aż mnie... znudziło. Szczególnie, że przez całą powieść fabuła...

Wymęczyła mnie tak książka. Było to moje drugie podejście i zależało mi żeby ja skończyć. Ciekawe historie, ale tez przegadana fabuła i myśle ze lepiej by się czytało ta książkę gdyby autor nie próbował idealizować wyborów głównego bohatera

Wymęczyła mnie tak książka. Było to moje drugie podejście i zależało mi żeby ja skończyć. Ciekawe historie, ale tez przegadana fabuła i myśle ze lepiej by się czytało ta książkę gdyby autor nie próbował idealizować wyborów głównego bohatera

Tak jak ktoś już wcześniej napisał: jeżeli przebrniemy przez pierwsze 500 stron, to później jest już uczta... a zakończenie powala.

Tak jak ktoś już wcześniej napisał: jeżeli przebrniemy przez pierwsze 500 stron, to później jest już uczta... a zakończenie powala.

Świetnie wykreowany świat, zaskakujące zdarzenia, książka bardzo dojrzała i skłaniająca do przemyśleń.

Świetnie wykreowany świat, zaskakujące zdarzenia, książka bardzo dojrzała i skłaniająca do przemyśleń.

Grube tomiszcze, ale czyta się rewelacyjnie.

Grube tomiszcze, ale czyta się rewelacyjnie.

Ta książka rozwaliła mnie na łopatki swoim rozmachem, autor wspiął się na wyżyny ! Jak dla mnie najlepsza do tej pory pozycja z cyklu SYFY !

Ta książka rozwaliła mnie na łopatki swoim rozmachem, autor wspiął się na wyżyny ! Jak dla mnie najlepsza do tej pory pozycja z cyklu SYFY !

Szczere zaskoczenie. Bardzo dobra książka z ciekawą historią, interesującą wizją świata i pełnokrwistymi bohaterami. Mój pierwszy kontakt z Panem Hamiltonem, ale na pewno nie ostatni, bo czytało się to rewelacyjnie. W ostatnim zasypie bestsellerów i światowych hitów, których nie da się czytać to swoista perełka - autor zna warsztat, umie zawiązać akcję, dobrze ją poprowadzić i jeszcze zaskoczyć czytelnika kilkoma pomysłami. Rzadkość. Polecam.

Szczere zaskoczenie. Bardzo dobra książka z ciekawą historią, interesującą wizją świata i pełnokrwistymi bohaterami. Mój pierwszy kontakt z Panem Hamiltonem, ale na pewno nie ostatni, bo czytało się to rewelacyjnie. W ostatnim zasypie bestsellerów i światowych hitów, których nie da się czytać to swoista perełka - autor zna warsztat, umie zawiązać akcję, dobrze ją...

Książka dobra, choć trochę opisy mnie zmęczyły. Autor fajnie podejmuje temat przyszłości świata rządzącej przez korporacje. Dość trafnie roztrząsa plusy i minusy widziane z perspektywy różnych planet i bohaterów. Jeżeli kogoś interesuje ten temat - polecam.

Nawiasem mówiąc - akcja też jest fajna :)

Książka dobra, choć trochę opisy mnie zmęczyły. Autor fajnie podejmuje temat przyszłości świata rządzącej przez korporacje. Dość trafnie roztrząsa plusy i minusy widziane z perspektywy różnych planet i bohaterów. Jeżeli kogoś interesuje ten temat - polecam.

Nawiasem mówiąc - akcja też jest fajna :)