Greta i Elec. Ona mieszka z matką i ojczymem. On ma przez jakiś czas zamieszkać ze znienawidzonym ojcem i jego żoną oraz jej córką. I tak oto tych dwoje, przyrodnie rodzeństwo spotyka się pod jednym dachem. Greta chce być miła, nigdy nie miała rodzeństwa, ale od momentu gdy tylko zobaczyła Eleca nie jest w stanie patrzeć na niego jak na brata. On z kolei pragnie nienawidzić wszystkich w tym domu i całą swoją złość planuje skupić na Grecie, spowodować, żeby go nienawidziła, zamienić jej życie w piekło. Jednak taki był plan zanim ją zobaczył. Gdy po wielu sytuacjach, nagłych i gwałtownych uczuciach i po pewnej niezwykłej nocy Elec wyjeżdża, obydwoje tłumaczą sobie, że to tylko nastoletnie uczucia. Ale czy na pewno? Jak zareagują gdy po 7 latach ich drogi ponownie się zetkną.
Książka taka trochę dla nastolatków, myśli, słowa, zbereźne docinki, zachowania. Jednak czytało się ją bardzo dobrze. Czuć było magnetyzm między głównymi bohaterami, którzy przez cały czas musieli mierzyć się z przeciwnościami losu, poczuciem obowiązku i takim przekonaniem, że ich uczucie jest zakazane i nie powinno mieć miejsca. Jednak to wszystko się wydarzyło i tylko utwierdza w przekonaniu, że droga do szczęścia, chociażby nie wiadomo jak trudna, długa, bolesna i kręta była, to zawsze warto.
Podsumowując, książka rewelacyjna.

Greta i Elec. Ona mieszka z matką i ojczymem. On ma przez jakiś czas zamieszkać ze znienawidzonym ojcem i jego żoną oraz jej córką. I tak oto tych dwoje, przyrodnie rodzeństwo spotyka się pod jednym dachem. Greta chce być miła, nigdy nie miała rodzeństwa, ale od momentu gdy tylko zobaczyła Eleca nie jest w stanie patrzeć na niego jak na brata. On z kolei pragnie nienawidzić...