Zaczynając moją przygodę z tym cyklem zastanawiałem się głośno czy aby na pewno rozpoczynam czytanie od właściwej pozycji. Teraz już wiem że wybrana przeze mnie kolejność była prawidłowa.

"Szklanego Tronu" można bardzo nie docenić jeśli wcześniej nie sięgnęło się po opowiadania z serii "Zabójczyni". Autorka bez żadnego ostrzeżenia serwuje nam od pierwszych stron historię bardzo bezpośrednio nawiązuje do wcześniejszych historii Celaeny. Nowy czytelnik może poczuć się naprawdę zagubiony, bo momentami naprawdę ciężko zrozumieć główną bohaterkę nie wiedząc niczego o jej przeszłości. Dla mnie każde jej zachowanie miało sens i pasowało do opinii którą można sobie wyrobić czytając wcześniejsze opowiadania.

Historia jest całkiem interesująca, chociaż potrzeba chwili by naprawdę się rozkręciła. Te pierwsze strony były dosyć surowe i można by powiedzieć że również chaotyczne, jakby Pani Mass nie do końca wiedziała jak wprowadzić nas w nową rzeczywistość. Podoba mi się sposób w jaki autorka bardzo mocno skupia się na otoczeniu w którym ma miejsce akcja, jak dotąd każda przygoda Celaeny zabierała nas w inny świat i tak dzieje się również teraz.

Interesującym jest że mając tak naprawdę solidny fundament do fabuły jakim jest turniej, autorka nie poprzestała na tym i dorzuciła nam elementy kryminalne, polityczne, a nawet garść magii. Coś czuję że ten ostatni wątek będzie co raz ważniejszy wraz z postępem historii.

Mógłbym ponarzekać trochę na resztę bohaterów, bo Ci z początku wydają się dosyć jednowymiarowi, to jednak z czasem wszyscy nabierają rumieńców. Jak na moje oko trochę bezpłciowy wciąż jest książę, ale reszta nadrabia za niego.

Bardzo spodobało mi się zakończenie w którym mamy okazję ujrzeć trochę więcej polityki, a i tworzą się całkiem ciekawe podwaliny pod kolejny tom. Nie mogę powiedzieć że byłem czymś do końca zaskoczony, ale zdecydowanie sposób w jaki autorka zdecydowała się zamknąć tą część przypadł mi do gustu.

Zaczynając moją przygodę z tym cyklem zastanawiałem się głośno czy aby na pewno rozpoczynam czytanie od właściwej pozycji. Teraz już wiem że wybrana przeze mnie kolejność była prawidłowa.

"Szklanego Tronu" można bardzo nie docenić jeśli wcześniej nie sięgnęło się po opowiadania z serii "Zabójczyni". Autorka bez żadnego ostrzeżenia serwuje nam od pierwszych stron historię...