Sporo ciekawostek o przedwojennej historii Warty. Szkoda jedynie, że autor skupia się na polemice z inną publikacją zamiast stworzyć kompendium wiedzy o Warcie. Niemniej i z tej książki można się całkiem dużo dowiedzieć.

Sporo ciekawostek o przedwojennej historii Warty. Szkoda jedynie, że autor skupia się na polemice z inną publikacją zamiast stworzyć kompendium wiedzy o Warcie. Niemniej i z tej książki można się całkiem dużo dowiedzieć.

Choć książka ma jedynie 112 stron, od chwili ukazania się wzbudza emocje, jakie zwykle wywołują premiery znacznie bardziej obszernych wydawnictw. Dla jednych jej autor jest bohaterem, bo na przykładzie przedwojennej Warty Poznań ośmielił się podważyć wyniki badań Andrzeja Gowarzewskiego, który do tej pory uchodził w naszym kraju za wyrocznię w dziedzinie historii futbolu. Inni odsądzają go natomiast od czci i wiary, zarzucając mu zazdrość i antypatię wobec twórcy legendarnej już wręcz „Encyklopedii piłkarskiej FUJI”. Z kilku względów oskarżenia te wydają się być jednak w tym przypadku bezpodstawne.
Po pierwsze, Owsiański punktuje Gowarzewskiego w sposób konkretny i to na różnych płaszczyznach. Bo wskazane przez niego różnice dotyczą nie tylko liczby rozegranych meczów i zdobytych bramek, ale też imion, brzmienia nazwisk, dat urodzenia czy też nawet tożsamości niektórych osób. Mało tego, Owsiański zakwestionował choćby udział jednego z zawodników w meczach o mistrzostwo Polski, bo wedle zdobytych przez niego informacji ów piłkarz… nie żył już od kilku lat. Po drugie, akurat w tematyce historii futbolu wielkopolskiego trudno znaleźć obecnie większego eksperta niż Owsiański. Bo o ile szerszemu gronu czytelników jest on znany jako współautor „Encyklopedii Ekstraklasy”, o tyle na co dzień specjalizuje się on właśnie w dziejach piłkarstwa na terenach zaboru pruskiego – czego dowodem są obszerne publikacje w tym zakresie. Jedno jest pewne – książka daje wiele do myślenia oraz rzuca zupełnie nowe światło na pewne wydarzenia z XX-lecia międzywojennego.

Choć książka ma jedynie 112 stron, od chwili ukazania się wzbudza emocje, jakie zwykle wywołują premiery znacznie bardziej obszernych wydawnictw. Dla jednych jej autor jest bohaterem, bo na przykładzie przedwojennej Warty Poznań ośmielił się podważyć wyniki badań Andrzeja Gowarzewskiego, który do tej pory uchodził w naszym kraju za wyrocznię w dziedzinie historii futbolu....

Około 100 stron punktowania nieścisłości w opracowaniu p. Gowarzewskiego. Wbrew pozorom całkiem ciekawe, bo autor prezentuje wszystko na tle międzywojennych losów Warty przybliżając nieco czytelnikowi ten nieznany już dziś piłkarski klimat tamtych lat.

Około 100 stron punktowania nieścisłości w opracowaniu p. Gowarzewskiego. Wbrew pozorom całkiem ciekawe, bo autor prezentuje wszystko na tle międzywojennych losów Warty przybliżając nieco czytelnikowi ten nieznany już dziś piłkarski klimat tamtych lat.