Najnowsze artykuły
- ArtykułyWeź udział w akcji recenzenckiej i wygraj książkę Julii Biel „Times New Romans”LubimyCzytać1
- ArtykułySpotkaj Terry’ego Hayesa. Autor kultowego „Pielgrzyma” już w maju odwiedzi PolskęLubimyCzytać2
- Artykuły[QUIZ] Te fakty o pisarzach znają tylko literaccy eksperciKonrad Wrzesiński18
- ArtykułyWznowienie, na które warto było czekaćInegrette0
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Jarosław Owsiański
8
7,5/10
Pisze książki: sport
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,5/10średnia ocena książek autora
19 przeczytało książki autora
25 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
1929. Zielone mistrzostwo
Jarosław Owsiański, Jerzy Miatkowski
8,0 z 2 ocen
6 czytelników 0 opinii
2019
1928. Wisła po raz drugi
Jarosław Owsiański, Jerzy Miatkowski
7,0 z 1 ocen
4 czytelników 0 opinii
2018
1927. Ten pierwszy sezon ligowy
Jarosław Owsiański, Jerzy Miatkowski
7,3 z 4 ocen
10 czytelników 2 opinie
2017
Rozgrywki piłkarskie w Wielkopolsce do roku 1919
Leszek Śledziona, Jarosław Owsiański
Cykl: Historia Sportu (tom 4)
6,0 z 1 ocen
5 czytelników 1 opinia
2016
Prawdziwe i nieprawdziwe historie piłkarzy Warty Poznań w latach 1921-1939
Jarosław Owsiański
7,0 z 3 ocen
4 czytelników 3 opinie
2016
Najnowsze opinie o książkach autora
1927. Ten pierwszy sezon ligowy Jarosław Owsiański
7,3
Wydawać by się mogło, że o pierwszym, historycznym sezonie ligowym w Polsce napisano już wszystko. Duet Miatkowski-Owsiański skutecznie potrafi jednak podważyć taki sposób myślenia. Ich książka stanowi bowiem jedyną w swoim rodzaju podróż w czasie do roku 1927, gdy po raz pierwszy mistrza Polski wyłoniono w systemie ligowym. Jej wyjątkowość jest związana z tym, że dzięki niezwykle drobiazgowej analizie materiałów źródłowych, czytelnik ma wrażenie jakby był naocznym świadkiem wydarzeń sprzed ponad dziewięciu dekad.
Na łamach książki przypomniano nie tylko kulisy organizacji rozgrywek i konfliktu pomiędzy Polskim Związkiem Piłki Nożnej a Polską Ligą Piłki Nożnej, ale także zamieszczono krótkie opisy każdego z rozegranych później meczów i podsumowanie każdej kolejki wraz z odniesieniem do pojawiających się kronikarskich kontrowersji. Na uwagę (i brawa) zasługuje przy tym fakt, iż w odróżnieniu od innych opracowań na temat inauguracji rozgrywek ligowych w Polsce, to zawiera szczegółowe przypisy dotyczące każdego spotkania. Dzięki temu czytelnik sam może zweryfikować, które źródła zostały wzięte pod uwagę (w tym ponad pół setki różnych tytułów polskiej prasy z lat międzywojennych!).
W przeciwieństwie do innych książek o 1927 roku, para autorów nie bawi się też w spekulacje i domysły. Istniejące luki w zestawie danych pozostają jako znaki zapytania, a nierozstrzygnięte kwestie sporne „obudowane” są wykazem rozbieżności. Całość uzupełniona jest zestawieniem ligowych ciekawostek i rekordów, wykazem szkoleniowców i arbitrów, a także archiwalnymi grafikami oraz fotografiami często zapomnianych już bohaterów. Reasumując - ładne wydanie, ciekawa treść i rzetelność autorów sprawiają, że już nie mogę się doczekać kolejnej książki z tej serii: „1928. Wisła po raz drugi”!
Lech Poznań - przemilczana prawda Jarosław Owsiański
8,6
Kiedy wszyscy ludzie oficjalnie związani z Lechem Poznań szykowali się marcowego jubileuszu 95-lecia istnienia klubu, na rynku ukazała się ta właśnie książka - wyraźnie ukazująca, że... owa rocznica powinna być świętowana dwa lata wcześniej. Z dokumentów zebranych przez autora niezbicie bowiem wynika, że klub-protoplasta "Kolejorza", czyli Lutnia Dębiec (znana też później jako Liga Dębiec) został założony nie w 1922 roku, a w 1920 roku. Jednocześnie, punkt po punkcie, autor obala też dotychczasowe dogmaty w tej kwestii - wykazując liczne nieścisłości, pojawiające się w wydawanych na przestrzeni ostatnich dekad klubowych monografiach.
Przy okazji z książki tej można dowiedzieć się wielu innych ciekawostek - jak choćby tej, iż do początku lat 60. w Poznaniu nikt zadał sobie trudu, aby sprawdzić jak naprawdę wygląda rodowód najbardziej utytułowanej obecnie drużyny z Wielkopolski. A gdy już to zrobiono, nikt nie zadał sobie później trudu, aby sprostować dane, które wychodziły na jaw w miarę docierania do kolejnych archiwalnych informacji.
Autor przybliża też sylwetki dębieckich pionierów futbolu, o których współcześnie prawie nikt nie pamięta, a którzy na początku lat 20. dali podwaliny pod późniejsze sukcesy Lecha. Jak sam przyznaje, to "ocalenie od zapomnienia" należy im się "choćby tylko dla dziejowej sprawiedliwości". I trudno się z nim nie zgodzić wobec przytoczonych źródeł (wśród których nie brakuje też unikatowych fotografii)...
Co natomiast zastanawia, to fakt, że władze poznańskiego klubu konsekwentnie zdają się udawać, że tematu nie ma. A przecież profesjonalnemu klubowi nie przystoi chyba budować własnego wizerunku w oparciu o nierzetelne dane? Zwłaszcza że chodzi o historię dłuższą od tej, którą dotąd przestawiano, a nie krótszą!