Zapowiada się nieźle. Krótkie, problemowe rozdziały, napisane przystępnym językiem, odpowiadające na najczęściej zadawane pytania.
Ale niestety, około połowy, poczułem się jak na lekcji w podstawówce. Bo autorki i autorzy faktycznie, rzetelnie podają dane obalające najczęstsze stereotypy. Ale kiedy przechodzą do przykładów pozytywnych- jak pewne rzeczy wyglądają, albo będą wyglądać w przyszłości- już nie opierają się na danych, a raczej snują swoje wizje z absolutną pewnością co do ich słuszności.
Również forma wzmacnia to poczucie- zamiast dłuższego wywodu dostajemy krótkie, zamknięte odpowiedzi, niezostawiające zbyt wiele miejsca na dyskusje czy rozważania.

Zapowiada się nieźle. Krótkie, problemowe rozdziały, napisane przystępnym językiem, odpowiadające na najczęściej zadawane pytania.
Ale niestety, około połowy, poczułem się jak na lekcji w podstawówce. Bo autorki i autorzy faktycznie, rzetelnie podają dane obalające najczęstsze stereotypy. Ale kiedy przechodzą do przykładów pozytywnych- jak pewne rzeczy wyglądają, albo będą...

Książka bardzo przyjemnie skonstruowana tj. Podzielona na krótkie rozdziały zawierajace kwintesencje podejmowanej problematyki. Treści są konkretne, napisane przystępnym językiem. Była to dla mnie miła lektura która przeczytalam jednym tchem w trakcie wyjazdu wakacyjnego :). Polecam pomimo faktu, ze pewne treści wymagają aktualizacji z uwagi na dynamiczna sytuacje związana z wojna na Ukrainie co za tym idzie ze zmianami które zostały wprowadzone w polskim prawie migracyjnym/ systemie pomocowym.

Książka bardzo przyjemnie skonstruowana tj. Podzielona na krótkie rozdziały zawierajace kwintesencje podejmowanej problematyki. Treści są konkretne, napisane przystępnym językiem. Była to dla mnie miła lektura która przeczytalam jednym tchem w trakcie wyjazdu wakacyjnego :). Polecam pomimo faktu, ze pewne treści wymagają aktualizacji z uwagi na dynamiczna sytuacje związana...

Jeżeli nic nie wiesz o migracjach świetna. Jeżeli czytałeś cokolwiek, to raczej nie warto. Trochę zbiór wpisów z fejsa, aczkolwiek poparty danymi, które zdecydowanie są ważne. Jednak mnie forma pokonała.

Jeżeli nic nie wiesz o migracjach świetna. Jeżeli czytałeś cokolwiek, to raczej nie warto. Trochę zbiór wpisów z fejsa, aczkolwiek poparty danymi, które zdecydowanie są ważne. Jednak mnie forma pokonała.

Choć dość upraszczająca i nie zawsze dogłębnie analizująca poruszane kwestie, wartościowa pozycja o migracjach i migrantach. Dla tych, którzy i które śledzą temat migracji w Polsce, Europie i na świecie; zwracają uwagę na rasizm, ksenofobię i retorykę strachu, coraz częściej przedostająca się do polityki; starają się zwalczyć swój możliwy strach przed innością i po prostu zrozumieć osoby zmuszone migrować z najróżniejszych powodów — umiarkowanie odkrywcza. Trzeba jednak przyznać, że wiele wątków łączących zagadnienia migracji z ekonomią, geografią, socjologią czy polityką społeczną poruszonych w książce pozwoliło dostrzec, jak bardzo problem migracji i polityki migracyjnej powiązany jest z problemami strukturalnymi, z którymi musimy się mierzyć w XXI wieku, np. kryzysu klimatycznego, demograficznego i ekonomicznego.

Natomiast „Migrantów, migracje….” zdecydowanie bardziej polecam osobom, które nie śledzą migracyjnego dyskursu, nie wgłębiają się w konflikty i inne czynniki, które sprawiają, że ludzie migrują, zaś w przystępnej formie chciałyby poznać całe zagadnienie. To książka dla Was.

Choć dość upraszczająca i nie zawsze dogłębnie analizująca poruszane kwestie, wartościowa pozycja o migracjach i migrantach. Dla tych, którzy i które śledzą temat migracji w Polsce, Europie i na świecie; zwracają uwagę na rasizm, ksenofobię i retorykę strachu, coraz częściej przedostająca się do polityki; starają się zwalczyć swój możliwy strach przed innością i po prostu...

Bardzo łopatologicznie podane podstawowe pytania i odpowiedzi, oparte na statystykach. Bez ściemy - jeśli jakieś dane są trudne do ustalenia. Prosto, zwięźle, na temat. Warto przeczytać. Ocena 10 dla równowagi do rzekomych "lewicowych bajek", bo jak się nam coś nie podoba, to na pewno jest to bajka, wiadomo. Absurdalne myślenie. Lekturę polecam.

Bardzo łopatologicznie podane podstawowe pytania i odpowiedzi, oparte na statystykach. Bez ściemy - jeśli jakieś dane są trudne do ustalenia. Prosto, zwięźle, na temat. Warto przeczytać. Ocena 10 dla równowagi do rzekomych "lewicowych bajek", bo jak się nam coś nie podoba, to na pewno jest to bajka, wiadomo. Absurdalne myślenie. Lekturę polecam.

Książka wydana w ciekawej formie - każdy rozdział to rozbudowana odpowiedź na pytanie zadane w jego tytule. Jednak, ponieważ rozdziały te mają zaledwie po kilka stron i pisane są przez kilku autorów, pozycja ta przypomina bardziej broszurę informacyjną niż książkę.
Sporo danych, tezy poparte badaniami, brakuje natomiast propozycji rozwiązania problemów związanych z niechęcią społeczności lokalnej w stosunku do imigrantów, albo niechęci do asymilacji przez ludność imigracyjną.
Dla osoby o lewicowych poglądach raczej nic nowego, bardziej jako usystematyzowanie wiedzy + dane, o których można nie wiedzieć. Jak na Karakter to trochę słabo, zwłaszcza, że grupa targetowa tego wydawnictwa to raczej lewaki.

Książka wydana w ciekawej formie - każdy rozdział to rozbudowana odpowiedź na pytanie zadane w jego tytule. Jednak, ponieważ rozdziały te mają zaledwie po kilka stron i pisane są przez kilku autorów, pozycja ta przypomina bardziej broszurę informacyjną niż książkę.
Sporo danych, tezy poparte badaniami, brakuje natomiast propozycji rozwiązania problemów związanych z...

Proszę zobaczyć kto to zasponsorował i się zastanowić przed przeczytaniem czemu ma to służyć. Lewicowa bajka. Niejaki :) George Soros sponsorował te wypociny jako "The International Crisis Group".
Nie bądźmy naiwni, ropuch nim umrze zrobi wszystko by wolne kraje zniszczyć i zabrać ludziom kultury europejskiej spokój. Czytać ze zrozumieniem :)

Proszę zobaczyć kto to zasponsorował i się zastanowić przed przeczytaniem czemu ma to służyć. Lewicowa bajka. Niejaki :) George Soros sponsorował te wypociny jako "The International Crisis Group".
Nie bądźmy naiwni, ropuch nim umrze zrobi wszystko by wolne kraje zniszczyć i zabrać ludziom kultury europejskiej spokój. Czytać ze zrozumieniem :)

N°08/2018

Ostatnio czytam same lekkie powieści, biografie albo dosyć płytkie wypociny blogerów. Powiedziałam sobie dość! Czas na coś poważnego! Taki
właśnie wydaje mi się temat migracji i migrantów.

Książkę zdecydowałam się przeczytać w oryginale czyli po francusku. Bardzo spodobała mi się konstrukcja czyli podział na pytania/odpowiedzi.
Przyśpiesza ona i ułatwia lekturę oraz uporządkowuje w głowie nowo nabytą wiedzę. Chociaż język jest przystępny, to mowa tu o stylu raczej nauko-uniwersyteckim.

Jeśli chodzi o same zagadnienia to są bardzo trafne, wybrano chyba jedne z tych najbardziej nurtujących pytań, na które każdy z nas chciałby
uzyskać rzeczową i obiektywną odpowiedź. Np. czy mamy ostatnio do
czynienia z masowym napływem imigrantów do Unii Europejskiej? Podane statystyki mówią same za siebie: rok 2015 - 1 255 600 przybyłych
osób, kontra dwa razy mniej w 2014. Jak dla mnie to logiczne, że nie
da się w sposób godny przyjąć takiej ilości ludzi. Jednak autorzy wiją się, zbaczają z tematu, sięgają do zakamarków historii, a wszystko po to aby nas przekonać, że imigracja jest czymś niezwykle pozytywnym. Prawdę mówiąc oczekiwałam po tej książce czegoś zupełnie innego. Liczyłam na obiektywne, udokumentowane fakty, liczby, analizy umożliwiające własną
interpretację problemu. Niestety od pierwszych stron mamy do czynienia raczej z subtelnym praniem mózgu.

Nic dziwnego, że lektura momentami bardzo mnie irytowała, sama się sobie dziwię jak dotrwałam do końca. Nie zmieniłam swojego zdania na temat imigrantów, ale uświadomiłam sobie kilka kwestii, których wcześniej nie brałam pod uwagę (np. dlaczego imigrant uciekający przed wojną ma większe szanse na pobyt w Unii niż ten uciekający przed skrajną nędzą?). Polecam książkę zwolennikom imigracji oraz poprawności politycznej.

N°08/2018

Ostatnio czytam same lekkie powieści, biografie albo dosyć płytkie wypociny blogerów. Powiedziałam sobie dość! Czas na coś poważnego! Taki
właśnie wydaje mi się temat migracji i migrantów.

Książkę zdecydowałam się przeczytać w oryginale czyli po francusku. Bardzo spodobała mi się konstrukcja czyli podział na pytania/odpowiedzi.
Przyśpiesza ona i ułatwia lekturę...

Tytuł książki oddaje niemal w całości jej treść. Jest to swego rodzaju podręcznik, książka popularnonaukowa, która rozprawia się z powszechnie cyrkulującymi w mediach mitami i opiniami (często całkowicie błędnymi) na temat migracji i migrantów.

Krótkie rozdziały, opisujące poszczególne zagadnienia, pozwalają na dość przejrzyste i łatwe zapoznanie się z problematyką migracji. Niemniej nie jest to tekst naukowy i dla osoby, która dobrze orientuje się w tematyce będzie to stanowczo za mało, a dla osoby niezbyt nią zainteresowanej tekst może okazać się zbyt "suchy" i podręcznikowy. W większości autorzy odnoszą się również do doświadczeń francuskich, co z jednej strony jest zaletą książki (staje się ona bardziej spójna),a z drugiej pomija przykłady z innych państw, dając potencjalny argument jej krytykom.
Fragment dotyczący Polski jest również wystarczający dla osoby dopiero zgłębiającej temat, ale niestety w kilku miejscach pojawiają się nieścisłości, spłycenia, a autorzy posługują się niezbyt precyzyjnym słownictwem, co wbrew pozorom ma niekiedy duże znaczenie (np. nie ma czegoś takiego jak "opiekun społeczny" lecz "pracownik socjalny", który jest prawnie "umocowany" i ma określone zadania i uprawnienia).
Reasumując książkę można polecić osobom chcącym zgłębić podstawy związane z zagadnieniem migracji. Ci mający nieco szerszą wiedzę na ten temat mogą być rozczarowani lub jedynie potwierdzą swoje przekonania.

Tytuł książki oddaje niemal w całości jej treść. Jest to swego rodzaju podręcznik, książka popularnonaukowa, która rozprawia się z powszechnie cyrkulującymi w mediach mitami i opiniami (często całkowicie błędnymi) na temat migracji i migrantów.

Krótkie rozdziały, opisujące poszczególne zagadnienia, pozwalają na dość przejrzyste i łatwe zapoznanie się z problematyką...

Miała mi posłużyć do pracy magisterskiej, ale niewiele z niej skorzystałam. Składa się z krótkich, średnio 3-4 stronicowych artykułów. Podzielona na dwie części, pierwsza francuska a druga dopisana dla polskich czytelników, która dotyczy polskiej strony migracji.
Książka odnosi się do kryzysu migracyjnego z lat 2014-2016. Z ciekawszych informacji mogę wymienić np. opis pomocy jaka udzielana jest uchodźcom w Polsce. Mała wielkość składanych tutaj wniosków o ochronę międzynarodową wynika właśnie z zakresu pomocy. Osoba taka dostaje 1335zł miesiecznie co ma jej wystarczyć na wszystkie wydatki (mieszkanie, utrzymanie, nauka j. polskiego). Dla porównania w Szwecji dawali lokum, jedzenie i jeszcze ponad 1000 euro kieszonkowego.

Miała mi posłużyć do pracy magisterskiej, ale niewiele z niej skorzystałam. Składa się z krótkich, średnio 3-4 stronicowych artykułów. Podzielona na dwie części, pierwsza francuska a druga dopisana dla polskich czytelników, która dotyczy polskiej strony migracji.
Książka odnosi się do kryzysu migracyjnego z lat 2014-2016. Z ciekawszych informacji mogę wymienić np. opis...