Ech... Skończyłem, a może lepszym określeniem byłoby - wymęczyłem tę książkę. Znowu uległem pokusie i oceniłem książkę po okładce. Taka komiksowa stylistyka, jakoś tak skojarzyło mi się z Sin City. Pomyślałem: "hej stary czytelniku, książka z taką okładką nie może być kiepska. Kup, kup, kup...". No niestety taka się okazała. W moim przypadku i w mojej ocenie "Słodka jak krew" jedynie na półce prezentuje się dobrze. Co do samej treści, żeby za bardzo nie krytykować, powiem niewiele. Fabuła przewidywalna, nudne to jakieś wszystko, autorka jak już decyduje się na sceny seksu czy brutalnych mordów to niech to jakoś opisze. Drażniło mnie coś w stylu rozpisywania się na stronę o ciągotach bohaterów, by na koniec w jednym zdaniu napisać "i poszli spać". Czy te mordy, przygotowywania do nich, mikro intrygi i podsumowanie "wszyscy byli martwi". Do tego ciężko przebrnąć przez sposób pierwszoosobowej narracji. Czeskiej pisarce do Anny Rice to trochę daleko.
Może osobom, które lubią tematykę wampirów przypadnie w jakiś sposób do gustu ta książka, ale mnie nie podobało się w ogóle. 3 gwiazdki daję jedynie za okładkę (aj niemądry ja...).

Ech... Skończyłem, a może lepszym określeniem byłoby - wymęczyłem tę książkę. Znowu uległem pokusie i oceniłem książkę po okładce. Taka komiksowa stylistyka, jakoś tak skojarzyło mi się z Sin City. Pomyślałem: "hej stary czytelniku, książka z taką okładką nie może być kiepska. Kup, kup, kup...". No niestety taka się okazała. W moim przypadku i w mojej ocenie "Słodka...