Ciemności kryją ziemię

Okładka książki Ciemności kryją ziemię
Jerzy Andrzejewski Wydawnictwo: Siedmioróg literatura piękna
126 str. 2 godz. 6 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Siedmioróg
Data wydania:
2004-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1957-01-01
Liczba stron:
126
Czas czytania
2 godz. 6 min.
Język:
polski
ISBN:
837254610X
Tagi:
inkwizycja Torquemada stalinizm rozliczenie parabola
Średnia ocen

                6,6 6,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,6 / 10
563 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
2446
2372

Na półkach:

59 lat temu chłonąłem ją z wypiekami, jako powiew wolności w popaździernikowej Polsce. Jako jedną z wybitniejszych pozycji rozliczających stalinizm. Na obronę swego entuzjazmu powołuję ówczesny brak znajomości "Zniewolonego umysłu" Miłosza, w którym czołową szmatą ALFA jest Andrzejewski. Zresztą, kto wtedy przejmowałby się byłym endekiem, późniejszym sługusem reżimu tzn pozbawioną charakteru chorągiewką - Andrzejewskim, gdy na ustach wszystkich był Ważyk vel Wagman z "Poematem dla dorosłych" czy też Helena Bobińska z domniemanym II tomem książki o młodości Stalina "Komu Soso zrobił kuku ?" (dla młodzieży: faktyczny I tom miał nazwę "Soso").

Pozwolę sobie tutaj na dygresję, którą powinienem umieścić w recenzji „Popiołu i Diamentu”, której jednak jeszcze nie napisałem. Szczególnie rok później, w 1958, kiedy film Wajdy wszedł na ekrany, tytuł był powszechnie opacznie odbierany, że partyjniacy to diament, a AK - popiół, mimo norwidowskiego motta: „Coraz to z ciebie, jako z drzazgi smolnej,/ Wokoło lecą szmaty zapalone;/ Gorejąc nie wiesz, czy Stawasz się wolny,/ Czy to, co twoje, ma być zatracone?/ Czy popiół tylko zostanie i zamęt,/ Co idzie w przepaść z burzą? – czy zostanie/ Na dnie popiołu gwiaździsty dyjament,/ Wiekuistego zwycięstwa zaranie…”.
Takie niezamierzone przesłanie tytułu skutkowało negatywnym stosunkiem do obu twórców. A pogłębiało je śmierć Maćka na śmietniku (historii).

Nim zacznę "wychwalać" opowieść niby o hiszpańskiej inkwizycji podaję Państwu recenzję, z którą najpełniej się utożsamiam. Umieściła ją na LC [Monika]:
„.....Andrzejewski, stary komuch, który zmienia kierunek jak chorągiewka na wietrze, byle tylko się wybielić :D Pomysł z umieszczeniem akcji w czasach hiszpańskiej inkwizycji jest całkiem ciekawy, ale w wypowiedziach niektórych postaci pojawiają się takie bzdury, tak mocne pragnienie usprawiedliwienia się, że aż się śmiać chce.”
Tego komucha można jej wybaczyć, bo „chorągiewką na wietrze” trafnie ujmuje osobowość autora. Wszystkie dotychczasowe uwagi były związane z osobą autora, czas już go zostawić o rozpatrzyć powieść w oderwaniu od niego i całej transformacji 1956 roku.
A książka jest niezła! Problem polega na tym, że książka jest „przemaglowana” i trudno coś oryginalnego powiedzieć. Powiem więc krótko: silny i słaby. Silny stwarza doktrynę, wykorzystuje ją do zniewalania słabych, a kiedy chce ją porzuca. Słaby - opozycjonista, indoktrynowany, staje się orędownikiem doktryny silnego, staje się „świętszy od papieża”, a gdy wszystko runie, to... zobaczymy w ostatnim zdaniu książki. A przedtem rachunek sumienia silnego (s. 153):
„Stworzyłem system, lecz dzięki niemu i poprzez niego stworzyłem także ludzi systemu. Co uczynić z nimi, jeśli system okazał się zgubnym szaleństwem ?...”
Znam cząstkową odpowiedź, bo po przemówieniu Chruszczowa w 1956 wielu popełniło samobójstwo, a jeszcze więcej wylądowało w wariatkowie, więc „cząstkowo” problem sam się rozwiazał. I już czas na ostatnie zdanie powieści: co może zrobić słaby?:
„...łzy spływały mu po policzkach... ..Gubił się wśród sprzecznych uczuć i myśli... ..Na koniec, nie bardzo świadomy tego, co chce uczynić, podniósł ciężką jak kamień rękę i z całej siły uderzył czcigodnego ojca w twarz”
Trupa ? No tak, zawsze był słaby.....

59 lat temu chłonąłem ją z wypiekami, jako powiew wolności w popaździernikowej Polsce. Jako jedną z wybitniejszych pozycji rozliczających stalinizm. Na obronę swego entuzjazmu powołuję ówczesny brak znajomości "Zniewolonego umysłu" Miłosza, w którym czołową szmatą ALFA jest Andrzejewski. Zresztą, kto wtedy przejmowałby się byłym...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    854
  • Chcę przeczytać
    259
  • Posiadam
    66
  • Literatura polska
    14
  • Literatura polska
    12
  • Ulubione
    10
  • Chcę w prezencie
    8
  • Lektury
    8
  • Studia
    7
  • Teraz czytam
    7

Cytaty

Więcej
Jerzy Andrzejewski Ciemności kryją ziemię Zobacz więcej
Jerzy Andrzejewski Ciemności kryją ziemię Zobacz więcej
Jerzy Andrzejewski Ciemności kryją ziemię Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także