Moim zdaniem ta część nie zasługuje na miani tomu II, ponieważ jest raczej uzupełnieniem poprzedniej części. W tej części wszystko jest słodkie, kochane i piękne. Cały czas czytamy jak głowi bohaterowie się kochają, jak bardzo nie mogą się doczekać ślubu oraz oczywiście sceny erotyczne. Zawsze lubię kończyć serie które zaczynam dlatego wzięłam się za tę część, a niestety momentami przerzucałam strony i mimo tego, że czegoś nie doczytałam wiedziałam co się dzieje i jak to się skończy. Autorka chciała urozmaicić akcję przez wprowadzenie prześladowcy, który miał podnieść napięcie i gdyby nie ta delikatna wstawka, cała książka byłaby jednym wielkim opisem happy end-u, epilogiem, który jest osobnym tomem. Poprzednią część dość łatwo się czytało, mimo przewidywalności można było trochę zatracić się w innym świecie, jednak zupełnie inaczej wygląda sprawa z tą częścią, momentami miałam problemy żeby się skoncentrować, książka nudziła. Napisanie, że jest przewidywalna to jest niedopowiedzenie, ponieważ nawet nie było momentu gdzie mogło nas coś zaskoczyć. Ta seria ma jeszcze jeden tom i poważnie zastanawiam się, czy wziąć się za kolejną część czy sobie darować, jedynym pocieszeniem jest, że historia będzie tyczyła się innej pary.
W poprzedniej części Dylan była pyskata i umiała czymś "dosolić" w tej części wszyscy bohaterowie są przesłodzeni.

Moim zdaniem ta część nie zasługuje na miani tomu II, ponieważ jest raczej uzupełnieniem poprzedniej części. W tej części wszystko jest słodkie, kochane i piękne. Cały czas czytamy jak głowi bohaterowie się kochają, jak bardzo nie mogą się doczekać ślubu oraz oczywiście sceny erotyczne. Zawsze lubię kończyć serie które zaczynam dlatego wzięłam się za tę część, a niestety...