,,Droga goblina" to dosyć oryginalne spojrzenie na heroic fantasy. W takich powieściach zawsze świat jest ratowany przez szlachetnych rycerzy, honorowych łotrzyków, zaginionych następców tronu... Jim Hines słusznie zauważa, że gobliny też mają swój świat i też czasem trzeba go ratować. W końcu, gdy szlachetna ferajna rusza na epicki bój ze smokiem, musi gdzieś po drodze rozruszać kości, a plemię goblinów jest doskonałym materiałem treningowym.
Czasem zdarzy się jednak, że gobliny utłuką gada, zanim zdąży sprowokować kolejnych spragnionych sławy przyszłych herosów. Czasem... No dobrze, raz. W ,,Drodze goblina" spotykamy właśnie takiego bohatera. Życie Jiga Smokobójcy nie jest łatwe, bo wodzowie goblinów dosyć nerwowo podchodzą do idei rywalizacji. A od życia pretendenta do tronu niebezpieczniejsze jest chyba tylko życie króla goblinów. Jig próbuje więc popaść w zapomnienie, kurczowo trzymając się samego spodu gobliniej hierarchii. Dobrze mu idzie, aż do momentu, gdy w małym, ciasnym i okrutnym świecie goblinów pojawiają się wróżki. Goblinom po raz kolejny potrzebny jest bohater.
Olbrzymim plusem książki jest szalenie oryginalne podejście do tematu. Postać głównego bohatera wprawdzie jest już dosyć ograna - tchórzliwy bohater mimo woli, ale sytuację ratuje bardzo oryginalna drużyna, która mu towarzyszy (nie mam zamiaru tu psuć czytelnikowi zabawy) i adwersarze, którzy należą do najoryginalniejszych jakich spotkałem. Styl jest lekki i dosyć przyjemny w odbiorze, chociaż momentami byłem nim zmęczony. Głównie dlatego, że oczekiwałem złośliwej parodii klasyków gatunku w stylu Terrego Pratchetta, a natknąłem się na zwyczajną powieść fantasy - oryginalną i momentami wesołą, owszem, ale ogólnie wpasowującą się w kanon gatunku. Można przeczytać, ale jak dla mnie to głównie ciekawostka.

,,Droga goblina" to dosyć oryginalne spojrzenie na heroic fantasy. W takich powieściach zawsze świat jest ratowany przez szlachetnych rycerzy, honorowych łotrzyków, zaginionych następców tronu... Jim Hines słusznie zauważa, że gobliny też mają swój świat i też czasem trzeba go ratować. W końcu, gdy szlachetna ferajna rusza na epicki bój ze smokiem, musi gdzieś po drodze...