Początkowo byłam przekonana, iż ,,Akademia Dobra i Zła'' to jedynie trylogia, zatem moje zaskoczenie, kiedy dowiedziałam się o ,,Drodze do Sławy'', było niemałe. Pierwsze trzy części całkowicie zauroczyły mnie swoim baśniowym klimatem, wartką akcją oraz nietuzinkowymi bohaterami, których nie spotkacie w żadnej innej serii. Czy w takim razie kontynuacja przygód o Sofii i Agacie zdołała podtrzymać poziom swoich poprzedniczek?

Ten, kto zdążył chociażby trochę polubić historię rozgrywającą się w magicznej Akademii, na pewno będzie zadowolony z możliwości powrotu do tego świata. Ja również cieszyłam się, że mam okazję spędzić kolejnych parę chwil przy książce z cyklu, który uważam za stosunkowo niedoceniony. Autor pokierował fabułę w interesującym kierunku, wprowadzając nas na tereny do tej pory nieprzedstawionych krain bądź miejsc, takich jak chociażby sam Kamelot zamieszkiwany obecnie przez Tedrosa i Agatę, a także uzupełniając fabułę o wszelkie szczegóły, które prawdopodobnie stanęły pod znakiem zapytania, gdy kończyliśmy trzecią część cyklu. Jednak mimo wszystko mam wrażenie, że w ten sposób ,,Drodze do Sławy'' odebrano urok i niesamowicie bajeczny klimat samej Akademii, która w tym tomie występuje jedynie w tytule książki. Nadal czyta się ją bardzo przyjemnie i z ciekawością śledzi dalsze poczytania bohaterów, ale nic ponadto. Wydaje mi się, iż Soman Chainani wyczerpał zasoby naprawdę świetnego pomysłu, jaki miał na tę historię, pisząc trzy pierwsze tomy i to właśnie na nich powinien ją zakończyć.

Niestety tym razem udało mi się przewidzieć sporą część fabuły, szybko sklejając ze sobą wszystkie podane elementy układanki, zatem obyło się bez większego zaskoczenia lub zachwytów. Dialogi postaci nie bawiły tak samo jak kiedyś, choć w dalszym ciągu pozostałości specyficznego humoru unosiły się w powietrzu.

,,Droga do Sławy'' nie zdołała mnie do siebie przekonać tak, jakbym sobie tego życzyła. Osobiście wolałabym, aby ,,Akademia Dobra i Zła'' pozostała trylogią, aczkolwiek sądzę, iż w dalszym ciągu 4 tom tej serii będzie obowiązkowy dla czytelników poprzednich części. Skłamałabym mówiąc, że nie jestem ciekawa dalszego rozwoju wydarzeń, który zostanie ujawniony w kolejnej odsłonie tego cyklu pomimo zgrzytów, jakie były dla mnie widoczne. Mam również nadzieję, iż następna część poradzi sobie nieco lepiej oraz przywróci dobrze mi znaną magię baśni, która tak bardzo zdołała mnie kiedyś oczarować.

Początkowo byłam przekonana, iż ,,Akademia Dobra i Zła'' to jedynie trylogia, zatem moje zaskoczenie, kiedy dowiedziałam się o ,,Drodze do Sławy'', było niemałe. Pierwsze trzy części całkowicie zauroczyły mnie swoim baśniowym klimatem, wartką akcją oraz nietuzinkowymi bohaterami, których nie spotkacie w żadnej innej serii. Czy w takim razie kontynuacja przygód o Sofii i...