We wnętrzu Ziemi
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Cykl:
- Pellucidar (tom 1)
- Seria:
- Galaktyka Gutenberga
- Tytuł oryginału:
- At the Earth's Core
- Wydawnictwo:
- Solaris
- Data wydania:
- 2016-08-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2016-08-01
- Liczba stron:
- 200
- Czas czytania
- 3 godz. 20 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788375902686
- Tagi:
- fantazy fantasy amerykańska fantazy Pellucidar
Pierwszy tom cyklu o podziemnej krainie Pellucidar. Znajduje się ona 500 mil pod powierzchnią Ziemi. Zamieszkują Pellucidar ludy żyjące na poziomie epoki kamienia łupanego, małpoludy i inteligentne jaszczuropodobne magary, z którymi muszą się mierzyć nasi bohaterowie.
David Innes, młody przedsiębiorca wraz z wynalazcą Abnerem Perrym, wybierają się w podróż eksperymentalnym pojazdem, żelaznym kretem, który ma unowocześnić kopalnie Innesa. Podróż ma dramatyczny przebieg, a kiedy podróżnicy tracą nadzieję na ocalenie - będąc pewnymi śmierci z powodu braku tlenu i awarii steru maszyny - podróż kończy się przebiciem do krainy Pellucidar.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 47
- 19
- 12
- 4
- 3
- 2
- 2
- 2
- 1
- 1
Cytaty
[...] jak nieistotne dla życia i szczęśliwości świata jest istnienie każdego z nas. Możemy zgasnąć jak wątły płomyk świecy, nagle, bez najmniejszego ostrzeżenia i przez krótki dzien przyjaciele będą mówić o nas, zniżając głos do szeptu. Jednak już następnego ranka, gdy pierwszy robak zacznie testować konstrukcję naszej trumny, przyjaciele będą na polu golfowym przejmować sie ba...
Rozwiń
OPINIE i DYSKUSJE
Pierwsze po latach spotkanie z twórczościa Burroughs'a, nie licząc tarzana. Pellucidar pamiętam, że był wydawany w czasopiśmie Fantastyka, ale było to tak dawno temu iż nic nie pamiętam, stąd też pomysł przeczytania całego cyklu. A że rozpoczynam od pellucidaru nie znając cyklu Barsoom, to musze powiedziec iz pierwszy tom mi sie podobał. Pamiętając, że ksiązka ukazała sie pierwotnie w 1915 r. nie miałem zbyt wielkich oczekiwań co do skomplikowania akcji powieści. Książka nie zawiodła mnie, czyta sie lekko, łatwo i przyjemnie, jest przewidywalna w swojej konstrukcji akcji ale przyjemna w czytaniu. teorie naukowe, które pojawiają sie w książce, jak i cała koncepcja wewnętrznego świata odzwierciedla stan wiedzy z czasów, w których autor żył i tworzył. Oczywiście w powieści jest dobry i szlachetny odkrywca, który na swej drodze spotyka złe i okrutne stwory i uciskanych ludzi, którym nasz szlachetny bohater stara sie pomóc. Wojna i masakra są tylko pokłosiem szlachetności bohatera, widać w imie dobra można dokonywać nawet zbrodni. Ciekaw jestem jak w dalszych częściach rozwinie sie akcja.
Pierwsze po latach spotkanie z twórczościa Burroughs'a, nie licząc tarzana. Pellucidar pamiętam, że był wydawany w czasopiśmie Fantastyka, ale było to tak dawno temu iż nic nie pamiętam, stąd też pomysł przeczytania całego cyklu. A że rozpoczynam od pellucidaru nie znając cyklu Barsoom, to musze powiedziec iz pierwszy tom mi sie podobał. Pamiętając, że ksiązka ukazała sie...
więcej Pokaż mimo toTeoria istnienia naturalnych habitatów we wnętrzu Ziemi towarzyszy literaturze fantastycznej od jej początków. Wystarczy wspomnieć Juliusza Verne'a i jego doskonałą „Podróż do wnętrza Ziemi” (1864). Pierwszy tom przygód Davida Innesa w Pellucidarze powstał równo pół wieku później. Niestety, do sposobu i stylu w jakim francuski „ojciec fantastyki” przedstawił temat Burroughsowi i jego protagonistom daleko.
Dzisiaj „We wnętrzu Ziemi” sprawia wrażenie szytej bardzo grubymi nićmi kopii przygód Johna Cartera na Marsie (cykl „Barsoom”). Zarówno wykorzystane postaci jak i opisane rasy i potwory to kalki z wcześniejszych dzieł Amerykanina. Burroughs nie był również w stanie stworzyć świata, który byłby oparty konsekwentnie na ówczesnej wiedzy. Pellucidar jest więc chimerą poprawnego rozumowania naukowego oraz niepohamowanego fantazjowania bez zwracania większej uwagi na takie „detale” jak prawa fizyki.
„We wnętrzu Ziemi” to czysta przygoda a w przedstawionym świecie znakomicie poradziłby sobie... Conan. Niektóre sceny (na przykład ucieczka z warownego miasta w skórach zdartych z zabitych jaszczurowatych panów grodu) wywołują pełne zrozumienie wypowiedzi Rudyarda Kiplinga na temat amerykańskiego kolegi po fachu: „O nim (Burroughsie) mówi się, że chciał sprawdzić, jak zła może być napisana przez niego książka, która mimo wszystko jednak będzie czytana – co jest absolutnie dopuszczalnym zamiarem.”
Ponieważ książka powstała ponad sto lat temu, gdy podlegała innym prawidłom rynkowym, moja ocena nie będzie aż tak zła. Tak, Burroughs pisał przygodową pulp-fiction czystej wody. Ale właśnie takiego typu literatura, dostępna w całych ówczesnych USA dosłownie za grosze (dime novel),rozpaliła umysły wielu młodych ludzi, którzy stali się pierwszą generacją niezwykle wpływowych osobników, nazywanych dzisiaj nieco pogardliwie (ale za to z zazdrością) „nerdami”. I za to należy się autorowi szacunek.
Teoria istnienia naturalnych habitatów we wnętrzu Ziemi towarzyszy literaturze fantastycznej od jej początków. Wystarczy wspomnieć Juliusza Verne'a i jego doskonałą „Podróż do wnętrza Ziemi” (1864). Pierwszy tom przygód Davida Innesa w Pellucidarze powstał równo pół wieku później. Niestety, do sposobu i stylu w jakim francuski „ojciec fantastyki” przedstawił temat...
więcej Pokaż mimo toPrzez cały czas miałem wrażenie, że czytam zubożone przygody Johna Cartera :) Było OK, ale czegoś mi tam brakowało!
Przez cały czas miałem wrażenie, że czytam zubożone przygody Johna Cartera :) Było OK, ale czegoś mi tam brakowało!
Pokaż mimo toPrzeciętna fantasy przygodówka.
Przeciętna fantasy przygodówka.
Pokaż mimo to