Czy to na pewno fantastyka? Czy to nie dzieje się naprawdę? Wrażliwi i bezkrwiści - czy to na pewno są metafory? W jakim kierunku zmierza ludzkość? Książka wywołująca refleksję nad ludzkim światem pełnym bezdusznych, zawładniętych maszynami istot, które są pewne swej potęgi i nieśmiertelności... W książkach jest prawda, która nas może ocalić :)
Odnaleźć w kosmosie planetę zdatną do zamieszkania, to fart. Wyszukać taką, na której jest jakieś życie, niebywałe szczęście. Trafić na taką, na której rozwinęła się już jakaś cywilizacja, to nieprawdopodobne, a jak na dokładkę jeszcze, jest to cywilizacja istot humanoidalnych, ba od ludzi różniących się tylko ilością palców u dłoni, wręcz niemożliwe. A co jeśli Ziemia wcale nie jest kolebką ludzkiej cywilizacji, tylko jeszcze jedną kolonią?
Więcej znajdziesz na http://niepamietnikfprefecta.blogspot.com/2014/02/przez-ocean-prozni.html