Urząd mojego ojca
- Kategoria:
- literatura piękna
- Tytuł oryginału:
- In My Father's Court
- Wydawnictwo:
- Muza
- Data wydania:
- 2004-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 1992-01-01
- Data 1. wydania:
- 1994-01-01
- Liczba stron:
- 340
- Czas czytania
- 5 godz. 40 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 8373195246
- Tłumacz:
- Elżbieta Zychowicz
Singer wspomina swoje dzieciństwo, które spędził w Warszawie, a zwłaszcza bejt din , czyli sąd rabinacki. Kreśli niezapomniany obraz życia i czasów, które na zawsze odeszły w przeszłość. Gabinet ojca codziennie odwiedzają ludzie szukajacy rady, chcący rozsądzić sporne sprawy, zawrzeć małżeństwo czy uzyskać rozwód.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 181
- 122
- 40
- 8
- 7
- 5
- 4
- 4
- 3
- 2
Cytaty
Pachniało ziemią, trawą, dymem parowozów i czymś jeszcze, co mnie upajało i przyprawiało o zawrót głowy. Było tu dziwnie cicho, a zarazem wszystko szumiało, szeleściło, chrobotało. Płatki kwiatów spadały skądś na moje ramiona. Spojrzałem do góry, na niebo, zobaczyłem słońce i chmury, i nagle lepiej pojąłem znaczenie słów z Genesis. A więc to jest ten świat stworzony przez Boga:...
Rozwiń
Opinia
Asceza od maleńkości i zachłanność w poznawaniu świata mieszają się ze sobą. Nie ma w tym rozpaczy. Drzewo rozdarte piorunem nie majaczy na horyzoncie. Dotykać świata całą powierzchnią siebie jest właściwe niektórym ludziom. Z tym człowiek się rodzi i tą wrażliwość zabiera ze sobą. Przyjemne w czytaniu. Blednie zupełnie w pobliżu „Z jarmarku” Szołema Alejchema.
Asceza od maleńkości i zachłanność w poznawaniu świata mieszają się ze sobą. Nie ma w tym rozpaczy. Drzewo rozdarte piorunem nie majaczy na horyzoncie. Dotykać świata całą powierzchnią siebie jest właściwe niektórym ludziom. Z tym człowiek się rodzi i tą wrażliwość zabiera ze sobą. Przyjemne w czytaniu. Blednie zupełnie w pobliżu „Z jarmarku” Szołema Alejchema.
Pokaż mimo to