Korponinja
- Kategoria:
- literatura obyczajowa, romans
- Tytuł oryginału:
- Kontorsninja
- Wydawnictwo:
- W.A.B.
- Data wydania:
- 2016-08-17
- Data 1. wyd. pol.:
- 2016-08-17
- Liczba stron:
- 320
- Czas czytania
- 5 godz. 20 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788328027701
- Tłumacz:
- Natalia Kołaczek
- Tagi:
- korporacja korpo ucieczka
W Helm Tech (branża: bezpieczeństwo, produkt: kaski rowerowe), jednej z setek podobnych do siebie „superważnych” korporacji, urzęduje Jens Jansen – pracownik średniego szczebla, brand manager, ot, typowy przedstawiciel nowej klasy średniej. Jego przeciętność wpędza go w depresję, związek się rozpada, a nadęte gadki pseudospecjalistów od zawodowej motywacji budzą w nim dreszcz obrzydzenia. Mężczyzna nie ma w sobie dość ikry, by cokolwiek w swoim życiu zmienić. Po prostu – trwa. Na czym polega to trwanie? Otóż Jensen głównie markuje robotę. Krąży po biurze z pustymi kartkami A4, przechadza się w te i we w te, organizuje fikcyjne zebrania, trzyma przy uchu telefon z włączonym trybem samolotowym… Byle tylko przetrwać do końca dnia pracy.
Wypalony i znudzony postanawia w końcu zrobić to, o czym marzył od dawna: zniknąć raz na zawsze. Tylko w jaki sposób? Wyjechać za granicę? Zaszyć się w lasach Szwecji? Zmienić tożsamość? Niestety to nie takie proste… A gdyby tak znaleźć schronienie tam, gdzie nikt się nie spodziewa? Bo przecież kto szukałby go w przepastnych korporacyjnych korytarzach, pustoszejących nocą openspejsach, serwerowniach i nieużywanych magazynach? Mężczyzna porzuca więc swój samochód, a telefon wysyła pocztą do górskiego schroniska w Laponii.
Sprytne? Cóż, jak się okazuje, nie tylko Jens wpadł na ten pomysł…
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 175
- 164
- 54
- 6
- 5
- 4
- 3
- 3
- 2
- 2
Opinia
Jako pracownik korporacji (choć (jeszcze?) nie ninja) oraz miłośnik literatury szwedzkiej nie mogłem nie sięgnąć po debiutancką powieść Larsa Berge, którą wydawca już na okładce (czego osobiście nie znoszę, bo to przecież nie miejsce na reklamę, ale cóż: rynek rządzi się swoimi prawami) przedstawia jako „zjadliwą i zabójczo śmieszną satyrę na pracę w korporacji”. Ponieważ bardzo lubię parodie i powieści pełne absurdu (szczególnie w wydaniu Mendozy), przystępując do lektury miałem dość konkretne oczekiwania wobec tej książki i liczyłem na naprawdę wyśmienitą zabawę i kupę (nie mylić z „kupkaniem, z którym główny bohater ma nie lada problemy) śmiechu.
Niestety trochę się przeliczyłem. Zamiast uśmiechu na mojej twarzy częściej pojawiły się oznaki znużenia i apatii. Przez pierwszych sto stron całkowicie udzielał mi się nastrój Jensa Jensena, głównego bohatera powieści. Dobijała mnie przeciętność tej książki mimo wielkiego jej potencjału, wypełniało od środka poczucie bezsensu dalszej lektury, nudziło schematyczne przedstawienie pracy w korporacji – tak, jakby autorowi już na starcie całkowicie zabrakło dobrych pomysłów i próbował to zakamuflować absurdalnymi do granic rozwiązaniami. Nie przekonała mnie zupełnie motywacja Jensen do porzucenia starego, nudnego życia i zaczęcia nowej, jeszcze nudniejszej i bardziej monotonnej egzystencji w korpomagazynie. Na szczęście w pewnym momencie autor zmienia perspektywę i pozwala czytelnikowi uwolnić się z objęć Jensa, dając tym samym możliwość śledzenia poczynań innych postaci, dzięki czemu pojawiają się nowe wątki (m.in. kryminalny czy „rewolucyjny”) a akcja nabiera z wolna tempa. W moim oczach to właśnie ten zabieg ratuje całą powieść.
„Nienawidzisz swojej firmy? Przeczytaj tę książkę! A jeśli ją kochasz, przeczytaj tym bardziej!” – radzi wydawca na czwartej stronie okładki. Ja ani mojej firmy nie kocham, ani nie pałam do niej nienawiścią. I być może właśnie z tego powodu powieść „Korponinja” nie za bardzo do mnie trafiła swoim przesłaniem. Być może nie powinno się jej też czytać – tak, jak to miało miejsce w moim przypadku - podczas ćwiczeniach fizycznych (czytaj: brzuszków, przysiadów i wykroków). Wtedy bowiem cała nasza energia życiowa koncentruje się na wykonywaniu treningu, nie na lekturze. Musiałem się jednak jakoś pobudzić, zwalczyć apatię, dodać sobie animuszu. Osobliwy był ten mój całkowity brak energii podczas lektury tej książki. Szczególnie że w ogóle nie piję białej kawy (casus Jensa Jensena). Tylko – podobnie jak inny bohater „Korponindży”, Stefan York – wodę, wodę i tylko wodę.
Podsumowując: „Korponinja” jest dokładnie jak praca w korporacji: może być, przynajmniej na jakiś czas, ale szału nie ma.
Jako pracownik korporacji (choć (jeszcze?) nie ninja) oraz miłośnik literatury szwedzkiej nie mogłem nie sięgnąć po debiutancką powieść Larsa Berge, którą wydawca już na okładce (czego osobiście nie znoszę, bo to przecież nie miejsce na reklamę, ale cóż: rynek rządzi się swoimi prawami) przedstawia jako „zjadliwą i zabójczo śmieszną satyrę na pracę w korporacji”. Ponieważ...
więcej Pokaż mimo to