Z zaciekawieniem zawsze kupuję książki satyryczne poruszające temat pracy w korporacji. Tutaj blurbn obiecuje dużo, ale dostajemy stosunkowo mało. Pozycję czyta się szybko, ale brak tutaj większych refleksji, na które liczyłam. Pierwsza połowa ma potencjał, później im bliżej końca tym bardziej ten potencjał nie zostaje wykorzystany. Ostatecznie mam poczucie historii, która nie do końca była zaplanowana, pojawiają się wątki, które mogłyby być bardziej rozwinięte, a nie są i brak mocnego zakończenia, na które trochę liczyłam po pierwszej połowie.

Z zaciekawieniem zawsze kupuję książki satyryczne poruszające temat pracy w korporacji. Tutaj blurbn obiecuje dużo, ale dostajemy stosunkowo mało. Pozycję czyta się szybko, ale brak tutaj większych refleksji, na które liczyłam. Pierwsza połowa ma potencjał, później im bliżej końca tym bardziej ten potencjał nie zostaje wykorzystany. Ostatecznie mam poczucie historii, która...

Spodziewałam się zabawnej historii z życia Mordoru, czegoś na odreagowanie własnych przeżyć. I do połowy ksiązki było mniej więcej ok, bo kto pracując w korpo chociaż raz nie pomyślał o tym, żeby zniknąć, rozpłynąć się w powietrzu... Niestety w drugiej połowie następuje zwrot akcji w kierunku całkiem bez sensu. Nie chcę za bardzo zdradzać akcji, ale zaczyna pachnieć w stylu V jak Vendetta. No kicha generalnie. Ocena 5 za tę pierwszą połowę.

Spodziewałam się zabawnej historii z życia Mordoru, czegoś na odreagowanie własnych przeżyć. I do połowy ksiązki było mniej więcej ok, bo kto pracując w korpo chociaż raz nie pomyślał o tym, żeby zniknąć, rozpłynąć się w powietrzu... Niestety w drugiej połowie następuje zwrot akcji w kierunku całkiem bez sensu. Nie chcę za bardzo zdradzać akcji, ale zaczyna pachnieć w stylu...

Dramat... miało byc śmiesznie, ironicznie, miało byc na czasie.. jest porażka na całej linii. Bohater to życiowa melepeta, cwaniak który nie znosi swojej pracy i lawiruje miedzy biurkami a automatem do kawy. Chowa sie w biurze.. za szafami.. absurd goni absurd w wydaniu nie wzbudzającym uśmiechu. Po 50 stronach męczarni mowię dość, co jeszcze mi się nie zdażyło...

Dramat... miało byc śmiesznie, ironicznie, miało byc na czasie.. jest porażka na całej linii. Bohater to życiowa melepeta, cwaniak który nie znosi swojej pracy i lawiruje miedzy biurkami a automatem do kawy. Chowa sie w biurze.. za szafami.. absurd goni absurd w wydaniu nie wzbudzającym uśmiechu. Po 50 stronach męczarni mowię dość, co jeszcze mi się nie zdażyło...

Dobra wakacyjna lektura, dwie zasiadowki i po krzyku. Można się uśmiechnąć albo czasem zastanowić co robimy ze swoim życiem. Wydane na nią 5 zł uważam za dobrze wykorzystane.

Dobra wakacyjna lektura, dwie zasiadowki i po krzyku. Można się uśmiechnąć albo czasem zastanowić co robimy ze swoim życiem. Wydane na nią 5 zł uważam za dobrze wykorzystane.

Książka "Korponinja" jest właściwie o niczym. Nie potrafiłam znaleźć w niej żadnego przesłania, ani głębszego sensu. Bohater nie wzbudza sympatii i jest nijaki, więc nawet nie ma się ochoty jej czytać. Dwie gwiazdki tylko dlatego, że sam pomysł wydawał się interesujący, a autor nie pisze wcale tak źle.
Cała recenzja: https://jedenelement.pl/zniknac-raz-na-zawsze-recenzja-ksiazki-korponinja-lars-berge/

Książka "Korponinja" jest właściwie o niczym. Nie potrafiłam znaleźć w niej żadnego przesłania, ani głębszego sensu. Bohater nie wzbudza sympatii i jest nijaki, więc nawet nie ma się ochoty jej czytać. Dwie gwiazdki tylko dlatego, że sam pomysł wydawał się interesujący, a autor nie pisze wcale tak źle.
Cała recenzja:...

Szukałam tej książki od dawna, w końcu trafiła w moje ręce. Długo się nie zastanawiałam i zaczęłam ją czytać prawie natychmiast po opuszczeniu sklepu. Początkowe rozdziały muszę przyznać pochłonęły mnie niemiłosiernie. Zabawne anegdotki sprawiły ze chciałam czytać książkę coraz bardziej. Niestety czar szybko prysł i książka bardzo szybko zaczęła być delikatnie mówiąc nudna.

Szukałam tej książki od dawna, w końcu trafiła w moje ręce. Długo się nie zastanawiałam i zaczęłam ją czytać prawie natychmiast po opuszczeniu sklepu. Początkowe rozdziały muszę przyznać pochłonęły mnie niemiłosiernie. Zabawne anegdotki sprawiły ze chciałam czytać książkę coraz bardziej. Niestety czar szybko prysł i książka bardzo szybko zaczęła być delikatnie mówiąc nudna.

Powieść skrząca się absurdalnym humorem ale też zawierająca dozę melancholii.

Powieść skrząca się absurdalnym humorem ale też zawierająca dozę melancholii.

Mam podobne zdanie jak poprzednicy. Połowa książki nawet ciekawa, ale końcówka sprawiła, że niestety całość oceniam jako przeciętną lekturę.

Mam podobne zdanie jak poprzednicy. Połowa książki nawet ciekawa, ale końcówka sprawiła, że niestety całość oceniam jako przeciętną lekturę.

Interesująca, jednak końcówka mnie zawiodła. Nie zostało wyjaśnionych kilka wątków.

Interesująca, jednak końcówka mnie zawiodła. Nie zostało wyjaśnionych kilka wątków.

Rozumiem ideę, osobiście mam podobne podejście do korporacji, ale to jest jawny opis urojeń.. Nie polecam!

Rozumiem ideę, osobiście mam podobne podejście do korporacji, ale to jest jawny opis urojeń.. Nie polecam!