Książka przeleżała gdzieś głęboko w biblioteczce od 1986
roku. Doskonały zbiór opowiadań . Relaksujący w obecnych nerwowych czasach.

Książka przeleżała gdzieś głęboko w biblioteczce od 1986
roku. Doskonały zbiór opowiadań . Relaksujący w obecnych nerwowych czasach.

Forsyth w formie skondensowanych pigułek. Najlepsze są końcówki tych opowiadań; niektóre powodują ciarki, inne myśl "Że jak?", a jeszcze inne uśmiech (zwłaszcza miłośników czarnego humoru). Jeśli chcecie kogoś zachęcić do zapoznania się z dziełami tego autora, proponuję polecić to na początek.

Forsyth w formie skondensowanych pigułek. Najlepsze są końcówki tych opowiadań; niektóre powodują ciarki, inne myśl "Że jak?", a jeszcze inne uśmiech (zwłaszcza miłośników czarnego humoru). Jeśli chcecie kogoś zachęcić do zapoznania się z dziełami tego autora, proponuję polecić to na początek.

Zbiór ciekawych i zaskakujących opowiadań o nieoczywistym zakończeniu. W zasadzie każde z nich jest inne, ale każde trzyma wysoki poziom.
Może tylko trochę razi dużo odwołań do Irlandii, choć można to wybaczyć, bo autor jest Irlandczykiem. Trudno by nie pisał o swoich realiach i odniesieniach.
Myślę, że warto przeczytać, ale w kilku miejscach trzeba być dość uważnym, aby nie przegapić istotnych szczegółów.

Zbiór ciekawych i zaskakujących opowiadań o nieoczywistym zakończeniu. W zasadzie każde z nich jest inne, ale każde trzyma wysoki poziom.
Może tylko trochę razi dużo odwołań do Irlandii, choć można to wybaczyć, bo autor jest Irlandczykiem. Trudno by nie pisał o swoich realiach i odniesieniach.
Myślę, że warto przeczytać, ale w kilku miejscach trzeba być dość uważnym, aby...

Bardzo nierówny zbiór opowiadań.

Bardzo nierówny zbiór opowiadań.

Sympatyczne czytadło

Sympatyczne czytadło

Opowiadania czyta się w miarę lekko, choć bywają naszpikowane szczegółami, często technicznymi lub geograficznymi. Dla mnie osobiście trochę tego za dużo. Na plus na pewno wartka akcja i nieprzeciąganie historii, tylko jasne dążenie do zakończenia, które jest mniej lub bardziej zaskakujące.
Pierwsza historia wywołała na mnie największe wrażenie, ale już po trzeciej z nich łatwo poznać styl autora i domyślać się zakończenia samemu, przez co następne opowiadania nie są już tak wciągające.
Każde z opowiadań jest inne, co jest dużym plusem, można wciągnąć się w historię pilota myśliwca lub w XIX wiecznego sędziego czy studenta z Indii. Przekrój dowolny.

Polecam jako baaardzo luźną i niezobowiązującą lekturę, którą im dłużej będziemy czytać tym lepiej.
Natomiast nie bardzo polecam osobom, które łykają książki za jednym zamachem. Tak jak pisałem, po kilku przeczytanych opowiadaniach zakończenie następnych jest bardzo przewidujące, przez co traci się tę zabawę.

Opowiadania czyta się w miarę lekko, choć bywają naszpikowane szczegółami, często technicznymi lub geograficznymi. Dla mnie osobiście trochę tego za dużo. Na plus na pewno wartka akcja i nieprzeciąganie historii, tylko jasne dążenie do zakończenia, które jest mniej lub bardziej zaskakujące.
Pierwsza historia wywołała na mnie największe wrażenie, ale już po trzeciej z nich...

Zbiór jedenastu opowiadań, z których pierwsze dało tytuł całej pozycji. Niemal wszystkie równe i błyskotliwe jak pisze na obwolucie okładki. Kilka jest naprawdę genialnych - zaskakujących w swej prostocie i wbijających w fotel w zakończeniu. Każde niesie ze sobą jakieś przesłanie dla czytelnika. Najczęściej, aby nie oceniać człowieka po wyglądzie i sposobie bycia. Bo największy milczek, niedorajda, albo jowialny staruszek może być najbardziej zdeterminowanym mścicielem, zabójcą czy tylko oszustem.

A zatem gdybyście kiedyś, panowie, chcieli usunąć z drogi męża swej oblubienicy, wynajmując płatnego mordercę, przedstawcie mu wszystkie swoje intencje i oczekiwania, by w razie komplikacji nie pozbawił życia i męża i jego małżonki. Bo wtedy stracicie i kasę i obiekt swoich westchnień na zawsze (tytułowe opowiadanie).

Forsyth daje prawdziwy popis umiejętności tworzenia precyzyjnych i perfekcyjnych, a przy tym jakże sugestywnych krótkich opowiastek o mocnej dramaturgii i nieprzewidzianym zakończeniu.
Polecam.

Zbiór jedenastu opowiadań, z których pierwsze dało tytuł całej pozycji. Niemal wszystkie równe i błyskotliwe jak pisze na obwolucie okładki. Kilka jest naprawdę genialnych - zaskakujących w swej prostocie i wbijających w fotel w zakończeniu. Każde niesie ze sobą jakieś przesłanie dla czytelnika. Najczęściej, aby nie oceniać człowieka po wyglądzie i sposobie bycia. Bo...

Nie jestem czytelnikiem Forsytha, bo to nie moje klimaty. Po książkę sięgnąłem w następstwie pozytywnych komentarzy z różnych źródeł. Niepozorna książeczka, niepozorna z zewnątrz. Wnętrze to zbiór niezwykłych opowiadań z gatunku kryminalno-sensacyjnego z domieszką czegoś właśnie niezwykłego (również nie mój gust). A jednak jestem zachwycony. To taki cudowny oldschool/retro, który czyta się z uwielbieniem. Cały czas miałem jedno porównanie czytając poszczególne rozdziały: słuchowisko radiowe, takie z klimatem "Teatrzyku Zielone Oko" - wspaniałe wrażenie. Polecam serdecznie delektować się każdym opowiadaniem z krótką przerwą pomiędzy.

Nie jestem czytelnikiem Forsytha, bo to nie moje klimaty. Po książkę sięgnąłem w następstwie pozytywnych komentarzy z różnych źródeł. Niepozorna książeczka, niepozorna z zewnątrz. Wnętrze to zbiór niezwykłych opowiadań z gatunku kryminalno-sensacyjnego z domieszką czegoś właśnie niezwykłego (również nie mój gust). A jednak jestem zachwycony. To taki cudowny oldschool/retro,...

Przeczytana po raz czwarty, troszkę się zestarzała, tym niemniej zaskakująca i ta dbałość o szczegóły. Kunszt! Polecam.

Przeczytana po raz czwarty, troszkę się zestarzała, tym niemniej zaskakująca i ta dbałość o szczegóły. Kunszt! Polecam.

Dobrze się to czyta. Jak ktoś ma warsztat, to nawet nie musi się specjalnie wysilać. Tytułowe opowiadanie najlepsze. Reszta trzyma poziom.

Dobrze się to czyta. Jak ktoś ma warsztat, to nawet nie musi się specjalnie wysilać. Tytułowe opowiadanie najlepsze. Reszta trzyma poziom.