Przygody K

Okładka książki Przygody K Krzysztof Gedroyć
Okładka książki Przygody K
Krzysztof Gedroyć Wydawnictwo: Seria: Kwadrat literatura piękna
80 str. 1 godz. 20 min.
Kategoria:
literatura piękna
Seria:
Kwadrat
Wydawnictwo:
Data wydania:
2007-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2007-01-01
Liczba stron:
80
Czas czytania
1 godz. 20 min.
Język:
polski
ISBN:
9788392257790
Tagi:
powieść polska kwadrat
Średnia ocen

7,8 7,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,8 / 10
8 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
325
77

Na półkach:

To druga książka tego autora, której zaufałam tak o, od początku. Wschód malowany barwami słodko-cierpko-gorzkimi...
Faktycznie pobrzmiewa Stachurą, trudno opędzić się od skojarzeń z nim. Aczkolwiek na Stedzie ciąży jednak znacznie większy balast interpretacyjno-kontekstowy, podczas gdy Gedroyć jest dla mnie postacią kompletnie nieznaną.

To druga książka tego autora, której zaufałam tak o, od początku. Wschód malowany barwami słodko-cierpko-gorzkimi...
Faktycznie pobrzmiewa Stachurą, trudno opędzić się od skojarzeń z nim. Aczkolwiek na Stedzie ciąży jednak znacznie większy balast interpretacyjno-kontekstowy, podczas gdy Gedroyć jest dla mnie postacią kompletnie nieznaną.

Pokaż mimo to

avatar
6142
3443

Na półkach:

K lubi obserwować, przeżywać, doznawać, przetrawiać, relacjonować, analizować i pisać. W tę postać może wcielić się każdy. Nie ma ona ram płci. Przez większość książki K to bohater bezpłciowy, twór dziwny, bo obserwujący z jednakową uwagą kobiety i mężczyzn. Można podejrzewać, że jest ono kobietą, ale czy na pewno? Związek z dziewczyną, przekonanie o heteroseksualności, wypowiedzi w formie męskiej pozwalają nam nadać płeć postaci, która zostaje jej pozbawiona przez narratora. To sprawia, że K może być szersze niż konkretny męski bohater. Może mieć podobne przemyślenia, spostrzeżenia i przeżycia jak kobieta i mężczyzna. Płeć wydaje się tu umowna na podstawie biologii i zachowań społecznych. Osoby nie wdrożone w te schematy mogą patrzeć na K przez pryzmat tego, co wspólne dla obu płci.
W „Przygodach K” znajdziemy zwykłą codzienność w mieście złączenia kultur, próby nawiązania jedności między nacjami i płciami. Autor pozwala nam uzmysłowić sobie, że każdy człowiek mówi innym językiem, a w imię dążenia do porozumienia zacieramy granice owych różnic, tak jak Ludwik Zamenhof próbował zatrzeć różnice między członkami małej społeczności. Prosty i jednolity język miał być lekarstwem na społeczne bolączki. Człowiek jednak nie jest istotą szczerą, co najlepiej pokazuje rozmowa K z archiwistą pamiętników: żaden nie chce się przyznać co tak naprawdę myśli. Szafowanie słowami, gry słowne pozwalają na zachowanie twarzy.
„Przygody K” pełne są bohaterów, ważnych przemian społecznych, zmian w życiu bohatera. Nie jesteśmy jednak poznać ich dokładnie. Narrator i bohater podsuwają nam świat okrojony, widziany w danym momencie i pękający jak bańka mydlana. Nawet opis domu nie może być idealny, bo zawsze coś się pominie.
”Architekt coś sobie z trudem przypomina: jeden mój stary profesor od przestrzeni nauczał, że pomiędzy rzeczami stoi przestrzeń, co brzmi banalnie w ustach architekta, ale jedni się wpatrują w rzeczy i nie widzą przestrzeni, jeszcze inni patrzą się i w rzeczy, i w przestrzeń, a jeszcze inni uważają, że najważniejsza jest przestrzeń właśnie, z niej przychodzimy, do niej wracamy. Dlatego przestrzeń tak cieszy, coś z niej dobrego wynika”.
W sztuce puste miejsca pozwalają ocenić wartość dzieła i poziom odbioru adresata. Umiejętny widz i czytelnik sam uzupełnia i buduje sobie fabułę. Tak jest i tu: narrator pozostawia bardzo duże pole do manewru czytelnikowi.
Książkę polecam miłośnikom tekstów wzorowanych na mowie swobodnie przeskakującej z tematu na temat. Interesujące spojrzenie na świat pozwala na autorefleksję.

K lubi obserwować, przeżywać, doznawać, przetrawiać, relacjonować, analizować i pisać. W tę postać może wcielić się każdy. Nie ma ona ram płci. Przez większość książki K to bohater bezpłciowy, twór dziwny, bo obserwujący z jednakową uwagą kobiety i mężczyzn. Można podejrzewać, że jest ono kobietą, ale czy na pewno? Związek z dziewczyną, przekonanie o heteroseksualności,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
773
130

Na półkach: ,

J lubi K. Nie utożsamia się, bo K to K, a J to J, mimo, że czasem udaje się o tym zapomnieć. Najlepiej zapomnieć się w zapamiętaniu nad czymś. J lubi patrzenie, więc lubi też książki, bo można na nie patrzeć. Niektórzy ludzie też lubią książki, bo można na nie popatrzeć - J woli popatrzeć im do środka (książkom, nie ludziom, choć czasem chętnie i ludziom by popatrzało). Takie Stachurowe to trochę, życiopisanie, sobąpisanie - i o tych chwilach, kiedy się nie jest tak wyraźnie konturem wielkiej litery oddzielonym od reszty świata.
W kontekście kota... a jeśli zwierzęta cały czas widzą bezkres, dlatego widzą tylko teraźniejszy moment, czy one w ogóle pozbywają się lęku choć na chwilę? Czy to my wynaleźliśmy strach, wynajdując bezpieczeństwo...?

J lubi K. Nie utożsamia się, bo K to K, a J to J, mimo, że czasem udaje się o tym zapomnieć. Najlepiej zapomnieć się w zapamiętaniu nad czymś. J lubi patrzenie, więc lubi też książki, bo można na nie patrzeć. Niektórzy ludzie też lubią książki, bo można na nie popatrzeć - J woli popatrzeć im do środka (książkom, nie ludziom, choć czasem chętnie i ludziom by popatrzało)....

więcej Pokaż mimo to

avatar
59
16

Na półkach:

Po raz kolejny Gedroyć mnie zachwycił.

Po raz kolejny Gedroyć mnie zachwycił.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    9
  • Posiadam
    2
  • Chcę przeczytać
    2
  • Przeczytane - Beletrystyka
    1
  • 2011
    1
  • Made in PL
    1
  • Y polskie
    1
  • MyIBUK/ IBUK Libra
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Przygody K


Podobne książki

Przeczytaj także