![Angelus 2018 – lista zakwalifikowanych książek](https://s.lubimyczytac.pl/upload/texts/10000/10097/4_15214594065.jpg)
![LubimyCzytać - awatar](https://s.lubimyczytac.pl/upload/avatars/33184/1046241-32x32.jpg)
A mawiał w ten sposób: w polskich książkach bohaterowie nigdy nie chodzą za stodołę za małą lub większą potrzebą, zawsze mają pusty pęcherz ...
A mawiał w ten sposób: w polskich książkach bohaterowie nigdy nie chodzą za stodołę za małą lub większą potrzebą, zawsze mają pusty pęcherz i czyste jelita, nie czkają, nie miewają zgagi po przepiciu. A jeśli koniecznie muszą umrzeć, to zawsze umierają malowniczo i z niezbędnym romantycznym gestem. Preferowane są dwa warianty zejścia polskiego bohatera z tego świata: albo na polu bitwy, oczywiście po pokonaniu wroga, albo z artystycznej gruźlicy, koniecznie w paryskiej mansardzie, z kieliszkiem szampana dobrego rocznika i najlepszej marki. No, Polak, jak już musi, może umrzeć ostatecznie jeszcze nostalgicznie, z tęsknoty za płaczącymi wierzbami i mazurkami Chopina.