bo 17 (...)
bo jak wyjaśnić "normalnemu" człowiekowi, w jego ograniczonej (normami społecznymi i innymi rzeczami) percepcji, dlaczego Burę (czasem Burą) ogarnia niekiedy szał?
Trudne dzieciństwo + złe wychowanie + uraz psychiczny po tragedii, której mimowolnie jest się uczestnikiem i za którą Bura czuje się po części odpowiedzialna... to mało??? Do tego standardowe leczenie farmakologiczne i terapia z przypadku.

Gdy już "wejdziesz" w Burę (Burą), staniesz się Nią i co kilka stron "dostaniesz w łeb" może poczujesz, że życie to coś, co tylko się przytrafiło (płynie gdzieś obok),posłuchaj rzeki i sowy i wtedy wszyscy mogą Cię tere-fere, nawet ksiądz inkwizytor ;)
Dowiesz się, dlaczego z ludźmi, nawet najbliższymi, najlepiej rozmawia się we własnej głowie - tam wszystko brzmi lepiej :(
Wszystkie dobre rzeczy ukryj głęboko, gdzie nikt nie zagląda, zwłaszcza dzieci-potwory.

Do głębi i maniakalnie poznajemy jej życie "z diabłem na plecach" wśród pulsujących ścian przeplatane ściśle dawkowaną (po kropli krwi) traumę z przeszłości.

"blood makes noise"

Umiejętnie wtrącane wątki z literatury. muzyki i kina, a nawet polityki wzmacniają abstrakcję naszej wyobraźni - tak, jakby Pan Łukasz Orbitowski (którego czytać uwielbiam) się sklonował i podrzucał co lepsze zdania-nokauty myślowe. Przy nich nieliczne i tak wulgaryzmy są prawie niezauważalne.

PS. Należy się 17 gwiazdek, bo jak nie to halo(w)p(i)er_i_dol ;D
PS. Ponad 30 lat (z przerwą) mieszkam pod nr 17 - przypadek? nie sądzę ;D

bo 17 (...)
bo jak wyjaśnić "normalnemu" człowiekowi, w jego ograniczonej (normami społecznymi i innymi rzeczami) percepcji, dlaczego Burę (czasem Burą) ogarnia niekiedy szał?
Trudne dzieciństwo + złe wychowanie + uraz psychiczny po tragedii, której mimowolnie jest się uczestnikiem i za którą Bura czuje się po części odpowiedzialna... to mało??? Do tego standardowe leczenie...