Elia Kazan to wybitny reżyser, bez wątpienia członek hollywoodzkiej Galerii Sław. "Tramwaj zwany pożądaniem", "Na nabrzeżach" czy ekranizacja "Na wschód od Edenu" to klasyki amerykańskiego kina. Zaciekawiło mnie, że Kazan spróbował też swoich sił jako literat i nie do końca wiedziałem czego się spodziewać. Okazało się, że bardzo dobrze sobie poradził z piórem w ręku (czy też maszyną do pisania). Ciekawy temat stania ponad prawem przez wojsko, hipisowski ruch, rozważania na temat czym tak naprawdę jest sprawiedliwość i czy ojciec ma prawo w obronie córki robić samosąd. Nie było tu nudy, bohaterowie byli ciekawi, rozprawa sądowa na poziomie. I przebijał się taki gorzki posmak, nie było tu ukłonów dla mniej wymagających. Oczywiście, że to nie jest jakaś ponadczasowa książka, ale bardzo przyjemnie spędziłem czas.

Elia Kazan to wybitny reżyser, bez wątpienia członek hollywoodzkiej Galerii Sław. "Tramwaj zwany pożądaniem", "Na nabrzeżach" czy ekranizacja "Na wschód od Edenu" to klasyki amerykańskiego kina. Zaciekawiło mnie, że Kazan spróbował też swoich sił jako literat i nie do końca wiedziałem czego się spodziewać. Okazało się, że bardzo dobrze sobie poradził z piórem w ręku (czy...

Książka zbudowana wokół procesu sądowego. Autor bardzo wyraziście pokazuje elitki, powiązania i generalnie układziki. Styl Kazana jest na wysokim poziomie i czyta się "Morderców" świetnie. Przepłynęłam przez tę książkę. Nadal nie rozumiem decyzji Micheala na końcu książki. Rozumiem, że był rozgoryczony i pozbawiony wszelkich złudzeń. Ale dlaczego wybrał właśnie ten cel? Tego nie rozumiem. Podobało mi się, że Kazan nie opisał żadnej ze stron czarno-biało. W zasadzie nikogo tam nie polubiłam do końca. Książka może nie zmieniła mojego sposobu patrzenia na świat bo niestety zdaję sobie sprawę, że cyników i oportunistów jest wielu. Ale nie żałuję lektury.

Książka zbudowana wokół procesu sądowego. Autor bardzo wyraziście pokazuje elitki, powiązania i generalnie układziki. Styl Kazana jest na wysokim poziomie i czyta się "Morderców" świetnie. Przepłynęłam przez tę książkę. Nadal nie rozumiem decyzji Micheala na końcu książki. Rozumiem, że był rozgoryczony i pozbawiony wszelkich złudzeń. Ale dlaczego wybrał właśnie ten cel?...

Temat świetny, choć swego czasu mocno eksploatowany. Zderzenie dwóch „cywilizacji” w okresie obyczajowego przełomu. Jedna cywilizacja to stabilne społeczeństwo, które osiągnęło sukces i dobrobyt po II wojnie światowej. Druga to młode pokolenie dzieci kwiatów. Zbuntowani, nie godzący się na zastaną rzeczywistość, układy, politykę, obłudę. I w tym wszystkim problemy rodzinne, morderstwo, wojskowa duma, walka o zachowanie dobrej opinii armii (kiedy akurat opinia o armii leciała na łeb na szyję z powodu wojny w Wietnamie).
Była by to świetna powieść, gdyby nie była tak skrajnie przegadana z masą wątków nic nie znaczących. Gdyby chcieć przenieść powieść na ekran zachowując wszystkie wątki, wszystkie sceny, wyszła by z tego hiszpańska telenowela. I znów, do końca dotrwałem dzięki audiobookowi, żadnemu bohaterowi nie kibicowałem, z żadnym ani trochę się nie identyfikowałem. Finał sprawy sądowej do przewidzenia. Środowisko bazy wojskowej jak i hipisów nudne, nie odczuwałem podczas odsłuchu żadnych emocji, żadnego „a co będzie dalej?”.
Dla fanów literatury amerykańskiej na pewno „must read”. Ale jeśli ktoś szuka czegoś porywającego ze smaczkami psychologicznymi i szeroko naszkicowaną panoramą społeczną, może się zawieść.

Temat świetny, choć swego czasu mocno eksploatowany. Zderzenie dwóch „cywilizacji” w okresie obyczajowego przełomu. Jedna cywilizacja to stabilne społeczeństwo, które osiągnęło sukces i dobrobyt po II wojnie światowej. Druga to młode pokolenie dzieci kwiatów. Zbuntowani, nie godzący się na zastaną rzeczywistość, układy, politykę, obłudę. I w tym wszystkim problemy...

Książka dobra. Autor ukazuje w niekorzystnym świetle amerykański wymiar sprawiedliwości i odsłania mechanizmy manipulacji opinią publiczną

Książka dobra. Autor ukazuje w niekorzystnym świetle amerykański wymiar sprawiedliwości i odsłania mechanizmy manipulacji opinią publiczną

Dobra pozycja na przyzwoitym poziomie.

Dobra pozycja na przyzwoitym poziomie.

Węzeł gordyjski w wydaniu prawniczym. A zarazem lektura obowiązkowa, nie tyle dla prawników, co dla wszystkich, którzy twierdzą że wszelkie prawne zawody to praca lekka, łatwa i przyjemna. Mordercy to lektura przygnębiająca i nieprzyjemna i zdecydowanie nie zachęca do parania się zawodem adwokata, prokuratora, czy sędziego. Za to literacko rzecz ujmując jest to fascynujący obraz moralności jednostki i społeczności.

Węzeł gordyjski w wydaniu prawniczym. A zarazem lektura obowiązkowa, nie tyle dla prawników, co dla wszystkich, którzy twierdzą że wszelkie prawne zawody to praca lekka, łatwa i przyjemna. Mordercy to lektura przygnębiająca i nieprzyjemna i zdecydowanie nie zachęca do parania się zawodem adwokata, prokuratora, czy sędziego. Za to literacko rzecz ujmując jest to fascynujący...

Język miłości staje się w Mordercach językiem nienawiści, walki i kłamstwa. Pasjonująca akcja powieści Kazana, biegnie wokół procesu o zabójstwo, ujawniając głęboko konflikty, ale i niepokojące podobieństwo dwóch środowiskrządzącego establishmentu i zbuntowanej młodzieży

Język miłości staje się w Mordercach językiem nienawiści, walki i kłamstwa. Pasjonująca akcja powieści Kazana, biegnie wokół procesu o zabójstwo, ujawniając głęboko konflikty, ale i niepokojące podobieństwo dwóch środowiskrządzącego establishmentu i zbuntowanej młodzieży

Dobra książka ujawniająca głębokie różnice i konflikty dwóch środowisk - zbuntowanej młodzieży i rządzącego establishmentu. Autor przedstawia sposób myślenia ludzi w zależności od środowiska, w którym się znajdują. W fascynujący sposób zostaje zaprezentowany świat ludzi mających władzę, ich manipulacje, a w rezultacie ich odmienny sposób traktowania.
Części rozmyślań nie zrozumiałam, momentami książkę czyta się ciężko, ale myślę że warto sięgnąć po tę pozycję i chwilę podumać....Z łatwością można znaleźć odniesienie do dzisiejszych czasów.

Dobra książka ujawniająca głębokie różnice i konflikty dwóch środowisk - zbuntowanej młodzieży i rządzącego establishmentu. Autor przedstawia sposób myślenia ludzi w zależności od środowiska, w którym się znajdują. W fascynujący sposób zostaje zaprezentowany świat ludzi mających władzę, ich manipulacje, a w rezultacie ich odmienny sposób traktowania.
Części rozmyślań nie...

Chyba nie rozumiem tej książki... Jednak zupełnie nie zgodzę się, że "Ciężko się czyta i myśleć nie trzeba, wszystkie przemyślenia już tu są." Mam wręcz przeciwne odczucia. Owszem, wprowadzenie wydaje się trochę przydługie i nie jest jakieś pasjonujące, ale później się rozkręca i do końca procesu czytałam nie mogąc się oderwać. Później... cóż, być może za późno się urodziłam, żeby zrozumieć co się stało, o co tak na prawdę chodziło. Być może za słabo znam historię, ówczesną sytuację polityczną. A być może moje poglądy są całkowitym przeciwieństwem tego w co wierzył Michael i inni "młodzi gniewni" tego okresu. Dlatego kompletnie nie rozumiem tego co Michael zrobił później, albo może nie tyle nie rozumiem co nie jestem w stanie zaakceptować tego jako "sensownego (w moim mniemaniu) postępowania". A może właśnie o to chodziło? Że on "stracił wątek", albo cel, że nie wie dokąd zmierza, albo już nie chce do niczego dojść, przestał widzieć sens w czymkolwiek. Pozostałych bohaterów znacznie łatwiej zrozumieć - może po prostu dlatego, że są mniej skomplikowani, bardziej ułożeni czy wręcz skostniali (poza Alanem),a Michael się zmienia, ale w co? Nie jestem nawet pewna czy książka jako całość mi się podobała i pozostawia po sobie, hmm..., niesmak? niedosyt?

Chyba nie rozumiem tej książki... Jednak zupełnie nie zgodzę się, że "Ciężko się czyta i myśleć nie trzeba, wszystkie przemyślenia już tu są." Mam wręcz przeciwne odczucia. Owszem, wprowadzenie wydaje się trochę przydługie i nie jest jakieś pasjonujące, ale później się rozkręca i do końca procesu czytałam nie mogąc się oderwać. Później... cóż, być może za późno się...

Ciężko się czyta i myśleć nie trzeba, wszystkie przemyślenia już tu są.

Ciężko się czyta i myśleć nie trzeba, wszystkie przemyślenia już tu są.