Historia życia i przyjaźni dwóch aktorów Sidney'a Castelmana i jego dublera.
Dubler uczył się zawodu pod okiem mistrza, aż osiągnął prawie taką pozycję jak mistrz. Prawie, bo mistrzostwa w zawodzie nigdy nie zdobył, był pracowity, ale zabrakło mu tej tzw. iskry bożej.
Obaj pracowali w teatrach na Brodway'u.
Wreszcie stary mistrz zachorował, pracował już tylko dubler
i wspomagał finansowo przyjaciela.
Więcej napisać nie mogę, zdradzę clou opowieści.
Warto przeczytać, poznać przy okazji życie NY.
Bardzo ciekawa książka, polecam.

Historia życia i przyjaźni dwóch aktorów Sidney'a Castelmana i jego dublera.
Dubler uczył się zawodu pod okiem mistrza, aż osiągnął prawie taką pozycję jak mistrz. Prawie, bo mistrzostwa w zawodzie nigdy nie zdobył, był pracowity, ale zabrakło mu tej tzw. iskry bożej.
Obaj pracowali w teatrach na Brodway'u.
Wreszcie stary mistrz zachorował, pracował już tylko dubler
i...

Książka ma tak wyrazistych bohaterów, że chyba żadnego nie da się lubić. Postacie nakreślono bowiem bardzo grubą kreską, uwypuklając do przesady ich negatywne cechy. Można się głęboko zanurzyć w historii uzależnienia od siebie dwóch głównych bohaterów: zmanierowanego do granic możliwości byłego gwiazdora u schyłku życia i jego młodszego "protegowanego", który do końca i w nieskończoność czuł się w obowiązku odwdzięczać swojemu opiekunowi. Ta wzajemna zależność miała też wpływ na postaci drugoplanowe, ale wprowadzenie (moim zdaniem nie do końca dopracowanego) wątku "przestępczego" popsuła mi odbiór całości. Nie będę tu spoilerować, więc nie rozwijam bardziej tematu. Mimo wszystko książkę warto przeczytać.

Książka ma tak wyrazistych bohaterów, że chyba żadnego nie da się lubić. Postacie nakreślono bowiem bardzo grubą kreską, uwypuklając do przesady ich negatywne cechy. Można się głęboko zanurzyć w historii uzależnienia od siebie dwóch głównych bohaterów: zmanierowanego do granic możliwości byłego gwiazdora u schyłku życia i jego młodszego "protegowanego", który do końca...

Ta książka to chińskie pudełeczko pełne ukrytych zamków.
Na początku dostajemy dość typową historię aktora, który w toksyczny sposób uzależniony jest od swojego mentora. Tuż potem następuje przygoda w dzikiej Afryce. Potem dżungla Nowego Jorku, znacznie bardziej pełna zagrożeń. I wreszcie sielankowy (?) koniec na Florydzie.
Doskonała powieść psychologiczna, pokazująca zagmatwane relacje międzyludzkie, skomplikowane charaktery, zawierająca nieoczekiwane zwroty akcji.
Sidney, owszem, jest antypatyczny. Jego protegowany, owszem, całkowicie przez niego stłamszony. Ellie - rzeczywiście rozhisteryzowana.
W miarę jednak, jak akcja się rozwija, wszystkie te cechy - niezmienne przecież - nabierają głębokiego sensu, odkrywają swoje prawdziwe znaczenie.
Trudna książka, ale - że się tak staroświecko wyrażę - wyborna.

Ta książka to chińskie pudełeczko pełne ukrytych zamków.
Na początku dostajemy dość typową historię aktora, który w toksyczny sposób uzależniony jest od swojego mentora. Tuż potem następuje przygoda w dzikiej Afryce. Potem dżungla Nowego Jorku, znacznie bardziej pełna zagrożeń. I wreszcie sielankowy (?) koniec na Florydzie.
Doskonała powieść psychologiczna, pokazująca...

Od samego początku nie lubiłam Sidneya Castlemana za ten jego arogancki i dumny bełkot. Właściwie z każdą kolejną stroną książki coraz bardziej utwierdzałam się w przekonaniu, że nie lubię żadnego z bohaterów "Dublera", ani w ogóle "Dublera".
Jednak do tej pory nie byłam świadoma tego jak silna zależność (często wręcz destrukcyjna dla jednej ze stron),może się narodzić na linii aktor - protegowany. I to właśnie utwór E. Kazana dał mi tę świadomość. Sposób w jaki "Dubler" jest napisany odbieram jako pewnego rodzaju osobiste wyznanie i być może dlatego, znając poniekąd uczucia bohatera ostatecznie nieco przeraża mnie to jak ciężko jest niektórym odjeść z godnością kiedy światła reflektorów już zgasną..

Od samego początku nie lubiłam Sidneya Castlemana za ten jego arogancki i dumny bełkot. Właściwie z każdą kolejną stroną książki coraz bardziej utwierdzałam się w przekonaniu, że nie lubię żadnego z bohaterów "Dublera", ani w ogóle "Dublera".
Jednak do tej pory nie byłam świadoma tego jak silna zależność (często wręcz destrukcyjna dla jednej ze stron),może się narodzić na...

Chyba nigdy nie czytałam książki z tak irytującymi postaciami, główny bohater to łzawy sierota bez charakteru, a jego "przyjaciel" - stary cwaniak. Irytująca jest tępa żona i rozwydrzony dzieciak. W tej książce zawodzi wszystko, a zakończenie jest tak głupie, że szkoda mi teraz czasu, który poświęciłam tej lekturze. A potem przyszła mi do głowy refleksja: może Kazan wszystkie te irytujące zjawiska zestawił CELOWO, że przedstawić świat ludzi głupich w sposób jak najbardziej działający na czytelnika? Wtedy podziwiam jego kunszt i zamysł. Ale jeśli to jest książka "na poważnie" to słów mi już brak...

Chyba nigdy nie czytałam książki z tak irytującymi postaciami, główny bohater to łzawy sierota bez charakteru, a jego "przyjaciel" - stary cwaniak. Irytująca jest tępa żona i rozwydrzony dzieciak. W tej książce zawodzi wszystko, a zakończenie jest tak głupie, że szkoda mi teraz czasu, który poświęciłam tej lekturze. A potem przyszła mi do głowy refleksja: może Kazan...