Ciąg dalszy historii Emmy i Bena.
Ben zawalił sprawę z Emmy na całej długości. Teraz próbuje odkupić swoje winy.
Czy uda mu się przekonać dziewczynę, żeby dała mu drugą szansę?

Ciąg dalszy historii Emmy i Bena.
Ben zawalił sprawę z Emmy na całej długości. Teraz próbuje odkupić swoje winy.
Czy uda mu się przekonać dziewczynę, żeby dała mu drugą szansę?

Nieskomplikowana, lekka, nieco naiwna i przepełniona erotyką historyjka o burzliwym romansie asystentki z jednej z nowojorskich agencji modelek i samego modela. Żeby nie było jednak zbyt łatwo i przyjemnie pomiędzy te dwójkę wkracza charyzmatyczna była Bena, która z całych sił chce go odzyskać. Czy związek Emmy i Bena ma w ogóle szanse na szczęśliwe zakończenie? Kompletnie różne postacie, dalekie podróże, ogrom możliwości jakie roztaczają się przed nimi wielokrotnie stawiają tę parę w niezrecznych sytuacjach i podsycają szansę na rozpad tego uczucia. Jednak jaki będzie finał? Nie zdradzę...

Nieskomplikowana, lekka, nieco naiwna i przepełniona erotyką historyjka o burzliwym romansie asystentki z jednej z nowojorskich agencji modelek i samego modela. Żeby nie było jednak zbyt łatwo i przyjemnie pomiędzy te dwójkę wkracza charyzmatyczna była Bena, która z całych sił chce go odzyskać. Czy związek Emmy i Bena ma w ogóle szanse na szczęśliwe zakończenie? Kompletnie...

Kurka wodna, jak na romansidło to całkiem niezła pozycja! Mamy Bena, mamy Emmy, mamy jej przyjaciółkę, Ellie i wroga numer jeden, Fionę. Bardzo, ale to bardzo podobało mi się, że książka jest podzielona na krótkie, smerfne rozdziały pod względem narratora, którym jest zamiennie Ben z Emmy. Na początku myślałam, że będzie to historia w stylu „50 twarzy Greya” aczkolwiek myliłam się jednak co do tego :)

Emmy jest dla siebie sroga. Fakt, niezaprzeczalny. Ciągle porównuje się do innych kobiet, modelek, które są piękne, idealne, wystylizowanie itd. Bena znowuż podziwiam za końską cierpliwość do młodej damy u swojego boku. W końcu by mnie krew zalała, jakby ktoś tak strasznie marudził, chodź sama nie jestem lepsza. A mimo to cicha woda brzegi rwie. Wszystko było by słodko, pięknie i ładnie, gdyby nie była partnerka i poniekąd szefowa Bena, Fiona, która okazała się być w ciąży – do ostatnich stron autorka trzyma nas w napięciu czy to jego dziecko, co robiło swoisty problem i napięcie relacji między naszymi głównymi bohaterami. Zagęszczenie sytuacji pojawia się, gdy Fiona decyduje się na sprawdzenie ojcostwa swojej córeczki. Wspaniały pretekst, by odejść od toksycznej szefowej i zakończyć z nią współpracę. Oczywiście nie mogło obejść się bez intrygi czy też zemsty ze strony porzuconej (?) kobiety. Kto czytał ten wie, kto nie, musi nadrobić tę książkę :)

Kurka wodna, jak na romansidło to całkiem niezła pozycja! Mamy Bena, mamy Emmy, mamy jej przyjaciółkę, Ellie i wroga numer jeden, Fionę. Bardzo, ale to bardzo podobało mi się, że książka jest podzielona na krótkie, smerfne rozdziały pod względem narratora, którym jest zamiennie Ben z Emmy. Na początku myślałam, że będzie to historia w stylu „50 twarzy Greya” aczkolwiek...

Druga część historii Emmy i Bena.
Emmy odchodzi, bo dowiaduje się, że Ben uprawiał seks z szefową. Fiona od dłuższego czasu stosowała terapię umożliwiającą jej zajście w ciążę, ale bezskutecznie. Kiedy dowiaduje się po seksie z Benem, że spodziewa się dziecka, informuje zarówno kochanka, jak i Emmy, że to Ben jest najprawdopodobniej ojcem dziecka. Emmy jest załamana i nie wyobraża sobie jak może być z mężczyzną, który ponownie ją zawiódł, ale którego nadal kocha. Ben robi wszystko, żeby odzyskać Emmy. Jakie jeszcze sztuczki i brudy wyciągnie Fiona, żeby zniszczyć ich związek?

Druga część historii Emmy i Bena.
Emmy odchodzi, bo dowiaduje się, że Ben uprawiał seks z szefową. Fiona od dłuższego czasu stosowała terapię umożliwiającą jej zajście w ciążę, ale bezskutecznie. Kiedy dowiaduje się po seksie z Benem, że spodziewa się dziecka, informuje zarówno kochanka, jak i Emmy, że to Ben jest najprawdopodobniej ojcem dziecka. Emmy jest załamana i nie...

Po pierwszej części tejże książki nie spodziewałam się niczego lepszego w drugiej. I dobrze dla mnie, bo nic lepszego nie dostałam. Problemy rodem z du.. wzięte (wybaczcie za sformułowanie, ale inaczej nie mogę). Szkoda, że w tych czasach dosłownie każdy może wydać książkę. Nie polecam.

Po pierwszej części tejże książki nie spodziewałam się niczego lepszego w drugiej. I dobrze dla mnie, bo nic lepszego nie dostałam. Problemy rodem z du.. wzięte (wybaczcie za sformułowanie, ale inaczej nie mogę). Szkoda, że w tych czasach dosłownie każdy może wydać książkę. Nie polecam.

Nie czytając - nic nie stracisz, czytając - nic nie zyskasz

Nie czytając - nic nie stracisz, czytając - nic nie zyskasz

Opinia, którą napisałam do pierwszej części doskonale pasuje również do drugiej.
Mogę tylko serdecznie polecić do czytania 😊

Opinia, którą napisałam do pierwszej części doskonale pasuje również do drugiej.
Mogę tylko serdecznie polecić do czytania 😊

Książka nie była zła, ale pierwszy tom podobał mi się bardziej.

Książka nie była zła, ale pierwszy tom podobał mi się bardziej.

No cóż, nie jest to na pewno literatura wysokich lotów. Czyta się szybko, na odmóżdżenie jest ok, ale nic poza tym.

No cóż, nie jest to na pewno literatura wysokich lotów. Czyta się szybko, na odmóżdżenie jest ok, ale nic poza tym.

Książka dobra, ale nie aż tak jak pierwsza część. Przeczytałam w jeden dzień więc czyta się przyjemnie. Jednak nie wzbudziła u mnie takich emocji jakich oczekiwałam...

Książka dobra, ale nie aż tak jak pierwsza część. Przeczytałam w jeden dzień więc czyta się przyjemnie. Jednak nie wzbudziła u mnie takich emocji jakich oczekiwałam...