Sięgnęłam po książkę, bo sądziłam, że bohaterką będzie aktorka Kathleen Turner, ale okazało się, że to zbieżność nazwisk. Trochę szkoda.

Bohaterką jest młoda, 24-letnia, dziewczyna pracująca jako goniec w kancelarii adwokackiej. Tam zakochuje się w idealnym współwłaścicielu firmy-Blanie Kirku. On oczywiście w niej też. Jest wielka namiętność, pojawia się trup, nawet dwa, intryga na dużą skalę, w którą wplątany jest Blane Kirk, czyli pan Ideał. Kathleen również się plącze w sprawę kryminalną.

Cała akcja poprowadzona jest z punktu widzenia bohaterki, brak informacji dotyczących elementów sprawy, w której tkwia bohaterowie. Postać Kathleen została nakreślona jako odważna, niepokorna i namiętna kobieta. Wszystko udaje jej się lepiej niż Jamesowi Bondowi. Wszyscy tu się ratują w ostatniej chwili, udaje im się umknąć wielokrotnie śmierci.

Mimo infantylnie poprowadzonej akcji i mimo tego dziecinnego czasem języka, książkę czyta się bardzo dobrze. Chociaż ja jej jakoś poważnie nie traktowałam. Bardziej jako parodię powieści sensacyjnej, niezmierzoną oczywiście. Czyta się jednym tchem. Wielokrotnie śmiałam się w głos w momentach, które w założeniu miały wywoływać inne emocje.

Są kolejne części przygód bohaterki. Jeszcze nie wiem, czy siegnę po nie. Może w ramach odmózdżenia, bo książka jest tak nieprawdopodobna, że aż śmieszna.

Sięgnęłam po książkę, bo sądziłam, że bohaterką będzie aktorka Kathleen Turner, ale okazało się, że to zbieżność nazwisk. Trochę szkoda.

Bohaterką jest młoda, 24-letnia, dziewczyna pracująca jako goniec w kancelarii adwokackiej. Tam zakochuje się w idealnym współwłaścicielu firmy-Blanie Kirku. On oczywiście w niej też. Jest wielka namiętność, pojawia się trup, nawet dwa,...