Tak się bałam, że to będzie erotyk - a ja będę się nudzić i przerzucać strony, omijając wszelkie pikantne sceny... Jednak nie - to świetna obyczajowa powieść o kobiecej przyjaźni i kobiecej sile, z małym tylko dodatkiem scen erotycznych, opisanych z klasą i wyczuciem.

"Szkoła żon" to historia kilku kobiet zawiedzionych, rozczarowanych życiem, zaniedbanych lub rozwiedzionych, zdradzanych przez partnerów... Kobiet, które nie wiedzą, jak o siebie dbać, jak się o siebie troszczyć. Każda z nich przyjeżdża do Szkoły Żon, przez przypadek, lub po to, by lepiej zaspokoić swojego mężczyznę, odzyskać zainteresowanie męża... To miejsce jednak odmienia ich życie w sposób, którego zupełnie się nie spodziewały - dodaje im nie tylko wdzięku i urody, ale przede wszystkim siły, wiary w siebie. Wiary w to, że mogą zawalczyć o siebie i swoje marzenia. Przy okazji znajdują tutaj przyjaźń, miłość i wsparcie.

Pani Witkiewicz zaskoczyła mnie po raz kolejny. I po raz kolejny pozytywnie. Ta powieść dodała mi siły i nadziei, że życie zawsze może odmienić się na lepsze. Bez względu na okoliczności.

Tak się bałam, że to będzie erotyk - a ja będę się nudzić i przerzucać strony, omijając wszelkie pikantne sceny... Jednak nie - to świetna obyczajowa powieść o kobiecej przyjaźni i kobiecej sile, z małym tylko dodatkiem scen erotycznych, opisanych z klasą i wyczuciem.

"Szkoła żon" to historia kilku kobiet zawiedzionych, rozczarowanych życiem, zaniedbanych lub...