Głębia ciemności

Okładka książki Głębia ciemności Michael Laimo
Okładka książki Głębia ciemności
Michael Laimo Wydawnictwo: Amber horror
216 str. 3 godz. 36 min.
Kategoria:
horror
Tytuł oryginału:
Deep in the Darkness
Wydawnictwo:
Amber
Data wydania:
2009-04-17
Data 1. wyd. pol.:
2009-04-17
Liczba stron:
216
Czas czytania
3 godz. 36 min.
Język:
polski
ISBN:
9788324133352
Tłumacz:
Wojciech Szypuła
Tagi:
Horror Miasteczko Izolanci literatura amerykańska
Średnia ocen

5,7 5,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,7 / 10
166 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
916
530

Na półkach:

Horror z elementami fantasy . Coś innego . Całość dość dobrze się czytało . Sporo makabry tajemnicy , stworków . Ot książka dość krótka na dwa wieczory . Zakończenie typowe dla horroru . Nie było happy endu . Myślę , że można się o nią pokusić pomimo niskiej oceny .

Horror z elementami fantasy . Coś innego . Całość dość dobrze się czytało . Sporo makabry tajemnicy , stworków . Ot książka dość krótka na dwa wieczory . Zakończenie typowe dla horroru . Nie było happy endu . Myślę , że można się o nią pokusić pomimo niskiej oceny .

Pokaż mimo to

avatar
1487
1326

Na półkach:

Pierwsza połowa najlepsza. Później trochę słabiej , a zakończenie tak pół na pół. I ogólnie książka rewelacyjna. Jednak nie daję 10 z powodu kilku rzeczy. Po 1: Irytująca postać żony bohatera. Po 2: Przewidywalny wątek ciąży kobiety , ponieważ łatwo się domyślić , że to dziecko jednego z demonów. Po 3: Zakończenie , a konkretnie bohater ratuję żonę i córkę z domu wiedźmy i wygląda na to , że wszystko jest w porządku , a żona zabija wiedźmę , a córka jednego z demonów , a później bohater truję inne demony i zasypia w domu. A , gdy się budzi żona jest jakaś dziwna i mężczyzna idzie sprawdzić czy demony poumierały i jak okazuję się , że tak to wraca do domu i okazuję się , że żona i córka już nie są sobą , a gdy kobieta rodzi demona cała trójka papla się w krwi , a potem znikają , a mężczyzna się zabija i tu właśnie zabrakło mi jakiegoś wyjaśnienia przemiany żony i córki , bo jak pisałem wcześniej , gdy mężczyzna je uratował przestały być po wpływem uroku i widać , że znów są sobą , a potem nagle stały się inne. I nie wiadomo jak to się stało I tak samo nie wiadomo kim tak naprawdę się stały. Demonami? Sługami demonów? Według mnie autor chciał na końcu zaskoczyć , ale za bardzo się spieszył i to zakończenie z żoną i córką jest niedopracowane. Już byłoby lepiej , gdyby rodzinie udało się uciec , a na ich miejsce wprowadził się ktoś nowy i okazałoby się , że demony wciąż żyją.

Pierwsza połowa najlepsza. Później trochę słabiej , a zakończenie tak pół na pół. I ogólnie książka rewelacyjna. Jednak nie daję 10 z powodu kilku rzeczy. Po 1: Irytująca postać żony bohatera. Po 2: Przewidywalny wątek ciąży kobiety , ponieważ łatwo się domyślić , że to dziecko jednego z demonów. Po 3: Zakończenie , a konkretnie bohater ratuję żonę i córkę z domu wiedźmy i...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
919
178

Na półkach: , , ,

“Głębia ciemności” Michael Laimo to kolejny przykład, że nie warto zawsze ślepo ufać recenzjom na portalach książkowych typu Lubimy Czytać. Co ciekawe zagraniczni czytelnicy w ocenie tego horroru już tacy srodzy i krytyczni nie są. Wina słabego przekładu? Po części owszem. Topornie brzmiący język, sztuczne dialogi plus błędy tłumaczeniowe w stylu „thank you from the mountain” - miałam wrażenie jakby pierwsze 20 stron tłumaczył ktoś kto angielskiego nauczył się z kursów video Magic English. Dalsze rozdziały na szczęście czyta się już płynnie, styl jest lekki i naturalny. Będę się upierać - nie ma szans żeby za przekład całości odpowiadała tylko i wyłącznie jedna osoba.

Przechodząc już do samej książki to Laimo stworzył całkiem oryginalny i ciekawy horror z elementami tajemnych rytuałów i folkloru. Najmocniejszą stroną powieści bez wątpienia są niezwykle plastyczne, działające na wyobraźnię drastyczne opisy. Wyraźnie widać że autor lepiej umie w gore niż w budowanie skomplikowanych, złożonych postaci. Laimo nie stroni od scen wyjątkowo brutalnych i bestialskich, w niektórych rozdziałach sceny śmierci zwierząt wyrastają niczym grzyby po deszczu. Co najbardziej kuleje w “Głębi Ciemności” to postaci - dosyć jednowymiarowe i nijakie, a i nadzwyczaj często zachowujące się irracjonalnie. Wracając do pozytywów to szalenie ciekawy był wątek tajemniczego kultu, który aż prosił się o szersze rozwinięcie. Książka jest dosyć krótka, więc bez problemu można było się pokusić o poświęcenie kilkudziesięciu dodatkowych stron na dokładniejsze przybliżenie wierzeń i praktyk krwawej sekty.

Pomimo paru mankamentów pod tą kiczowatą okładką kryje się całkiem porządny horror. Może nie dzieło na miarę powieści Strauba czy Simmonsa, ale już o klasę wyżej od książek Mastertona. Dobra rozrywka skutecznie wciągająca na parę godzin, a i do sięgnięcia po resztę twórczości autora czuje się zachęcona.


https://romy-czyta.blogspot.com
https://www.instagram.com/romyczyta

“Głębia ciemności” Michael Laimo to kolejny przykład, że nie warto zawsze ślepo ufać recenzjom na portalach książkowych typu Lubimy Czytać. Co ciekawe zagraniczni czytelnicy w ocenie tego horroru już tacy srodzy i krytyczni nie są. Wina słabego przekładu? Po części owszem. Topornie brzmiący język, sztuczne dialogi plus błędy tłumaczeniowe w stylu „thank you from the...

więcej Pokaż mimo to

avatar
377
161

Na półkach: ,

Przejdę od razu do sedna sprawy. Michael Laimo to pisarz, o którym nie miałam zielonego pojęcia, ale jak tylko zobaczyłam książki jego autorstwa w dziale horror postanowiłam poświęcić im dłuższą chwilę. Co prawda opinie na temat Głębi ciemności nie były zbyt pochlebne, ale wiadomo każdy ma swój gust, więc postanowiłam wyrobić sobie własne zdanie o pisarzu.

Powieść nominowana do prestiżowej nagrody Brama Stokera rozpoczyna się bardzo ciekawie. Główny bohater przebywając w ciemnej piwnicy, nagrywa swój głos na taśmę, opisując straszne wydarzenia jakich doświadczyła jego rodzina podczas pobytu w domu, do którego się przeprowadzili. Horror, który przeżyli ma być przestrogą dla kolejnych mieszkańców domu przy Harlan Road 17.

Opowieść doktora Michaela Cayle’a zaczyna się od przeprowadzki jego rodziny do cichego miasteczka Ashborough, celem objęcia prywatnej praktyki. Dom położony w malowniczej okolicy, otoczony ze wszystkich stron lasem, wydaje się być spełnieniem marzeń. Tymczasem bardzo szybko okazuje się, że jest drogą do najgorszego koszmaru. Wygląda na to, że przerażające legendy opowiadane przez mieszkańców są prawdziwe.

Największym atutem powieści jest mroczny klimat. Jest rewelacyjny! Książka jest przesiąknięta paniką, bezsilnością, poczuciem melancholii i osaczenia. Atmosfera udziela się czytelnikowi już od pierwszych stron. Opisy są szczegółowe i z pewnością pobudzające wyobraźnię. Rytualne morderstwa, przerażające wypadki czy nienaturalne zachowanie mieszkańców wobec czyjejś śmierci potęgują uczucie grozy. Jednak powieść wydaje się mieć więcej minusów niż plusów. Fabuła jest schematyczna i dość przewidywalna. Oklepany wątek domu w środku lasu, w którym zamieszkują dzicy. Nic nowego, nic szczególnego. Rozczarowały mnie również postacie. Osowiałe, bez wyrazu, sprawiają wrażenie niedoprecyzowanych, a momentami nawet irytujących. Podobnie było z dialogami, miejscami rażącymi infantylnością.

Na pewno nie jest to książka na wysokim poziomie i nie spełni oczekiwań osób wymagających. Czyta się ją szybko ze względu na małą objętość i prosty język. Zakończenie było nawet niezłe, chociaż czułam pewien niedosyt. Uważam, że autor ma duży potencjał i naprawdę fajne pomysły, ale brakuje wyrazistości i dopieszczenia kilku istotnych elementów, ważnych dla odbiorcy. Pomimo to nie skreślam pisarza. Na mojej półce czeka jeszcze Pociąg upiorów. Myślę, że dopiero ta książka zadecyduje czy warto poświęcić więcej uwagi twórczości Michaela Laimo.

Przejdę od razu do sedna sprawy. Michael Laimo to pisarz, o którym nie miałam zielonego pojęcia, ale jak tylko zobaczyłam książki jego autorstwa w dziale horror postanowiłam poświęcić im dłuższą chwilę. Co prawda opinie na temat Głębi ciemności nie były zbyt pochlebne, ale wiadomo każdy ma swój gust, więc postanowiłam wyrobić sobie własne zdanie o pisarzu.

Powieść ...

więcej Pokaż mimo to

avatar
41
22

Na półkach:


Mówiąc szczerze, patrząc na tandetną okładkę i opis, nie spodziewałam się iż choćby zaznam odrobiny strachu. Jednakże tu książka mile mnie zaskoczyła, od niemalże początku trzymała mnie w napięciu, jak na horror przystało, są nawet jakieś elementy gore. Podobał mi się także element formujący całość jakoby miało to być nagranie głównego bohatera.(Swoją drogą... ciekawym zabiegiem było nadanie mu swojego własnego imienia, co uczynił autor) no... I na tym plusy się kończą. Przechodząc do minusów pierwsze co mnie uderzyło, to początek skopiowany niemal w zupełności z książki ,,Cmętarz dla zwierząt'' autorstwa Kinga (Z resztą nie tylko początek). Postacie są niedopracowane psychologicznie, a ich reakcjie nie raz nierealistyczne i po prostu irytujące. Same elementy, że tak to ujme, fantastyki, jakimi były ów leśne ludki, wiedźmy, demony i zombie, koniec końców zmieszane ze sobą stanowiły kiczowaty przesyt. Widać, że autor chciał dobrze, jednak niestety, wyszedł moim zdaniem prosty horrorek klasy B na, maksymalnie dwa dni.


Mówiąc szczerze, patrząc na tandetną okładkę i opis, nie spodziewałam się iż choćby zaznam odrobiny strachu. Jednakże tu książka mile mnie zaskoczyła, od niemalże początku trzymała mnie w napięciu, jak na horror przystało, są nawet jakieś elementy gore. Podobał mi się także element formujący całość jakoby miało to być nagranie głównego bohatera.(Swoją drogą... ciekawym...

więcej Pokaż mimo to

avatar
162
115

Na półkach: ,

Opinia zawiera spojlery!
Lekarz rodzinny Michael Cayle przeprowadza się ze swoją trzydziestoczteroletnią żoną, Christine, pięcioletnią córką, Jessicą i ich psem, cocker-spanielem Jimmym Page z Upper East Side, na Manhattanie do domu zmarłego lekarza, Neila Farrisa przy Harlan Road 17 w Ashboroughu w New Hampshire. Już pierwszego dnia poznaje swojego najbliższego sąsiada, Phillipa Deightona, który od razu zaprasza go na kolację. Tam w poszukiwaniu łazienki trafia do pokoju żony Phillipa, Rosalii. Rzekomo chora na raka kobieta ma na całym ciele ślady po ataku dzikiego zwierzęcia. Chora ostrzega lekarza, że grozi mu niebezpieczeństwo, które przyjdzie po niego tak jak po innych mieszkańców miasta. Michael zwiedzając swój dom trafia do biblioteki i odkrywa, że w małej lodówce zmarły lekarz przechowywał próbki malarii, dżumy, hiv i hantawirusa. W czwartą niedzielę po przeprowadzce Phillip prowadzi nowego mieszkańca Ashborough w głąb lasu, gdzie znajduje się krąg z osiemdziesięciu trzech kamieni przypominający zabytek Stonehenge. Tam Phillip opowiada legendę o prymitywnych Izolantach, którym w takich miejscach należy składać żywą ofiarę. Stara pani Zallis tydzień po przeprowadzce zaprowadziła go w to miejsce i kazała złożyć ofiarę z oposa. Wkrótce przed jego oczami stanęło dziwaczne stworzenie z żółtymi oczami. Oczy te w oddali przypominają świetliki i obserwują mieszkańców miasteczka. To właśnie te stworzenia odpowiedzialne są za śmierć dr. Farrisa i rany Rosalii. Lekarz nie wziął słów sąsiada na poważnie. Jego żona wkrótce zachodzi w ciążę, a do jego stodoły ktoś podrzucił ranną łanię z jelonkiem. Zanim Michael zabrał się za sprzątanie ich ciała zniknęły. Również jego pacjentka, Lauren Hunter zostaje okaleczona, a jej rany są śmiertelne. Kobieta ostrzega go przed Izolantami i wznawia imię jego żony. Żadne służby porządkowe nie chcą mu udzielić pomocy. Michaela nawiedzają krwawe sny z elementami nadprzyrodzonymi. Christine potrąca kogoś samochodem, a świadkowie zdarzenia z dziwnym wyrazem twarzy wnoszą chorego do domu. Policja zabiera ich jedyny samochód, a Michael zdaje sobie sprawę, że nie wydostanie się z miasta. Według Phillipa jedynym wyjściem z sytuacji jest poddanie się woli mrocznych istot. Po zetknięciu się oko w oko z zagrożeniem, lekarz zamierza zrobić wszystko, żeby wydostać rodzinę z Ashborough. Pod przymusem jeden z pacjentów, Sam Huxtable, wyjawia swoją historię i zasiewa kolejną obawę w głowie głównego bohatera. Czy tylko on zmuszony jest usługiwać stworom? Czy możliwe jest, że Izolanci dotarli też do jego rodziny?
Akcja w tej książce cały czas się toczy, a wydarzenia przypominają mi twórczość współpracownika Laimo'ego, mojego ulubionego autora, Briana Keene'a. Przystopowałam trochę ze streszczeniem, gdyż z podexcytowania mogłabym opisać całą treść. W tych czasach ciężko o dobrą książkę, a czytając "Umarłe dusze" nie spodziewałam się, że pierwsza wydana w Polsce książka tego autora okaże się genialna. Przemyślenia bohatera są interesujące i jako postać też go polubiłam. Jest to człowiek racjonalnie myślący w każdej sytuacji. Ciekawa też jest tematyka, złych człekopodobnych stworzeń, które nadają nawet sobie imiona, przykładem jest np. przywódca, Fenal i ciężarna Cerpdas, której poród przyjął Michael. Denerwowała mnie z kolei Christine tymi swoimi wybuchami agresji i zmiennością humoru i decyzji. Książka przypomina mi film New Doughter (2009). Odległe miasteczko, strach drzemiący we wszystkich mieszkańcach i inteligentne istoty, które cały czas szpiegują i zastraszają ludzi. Czegoż chcieć więcej? Nie ma zombie, nie ma wampirów, jest za to postrach z innego, rzadszego wśród horrorów zagrożenia. Dodatkowo zakończenie, w przeciwieństwie do "Umarłych dusz" wcale nie jest happy endem.
Ekranizacja tej książki powstała w 2014 roku. Fabułą niewiele różni się od książki, ale i tak jak w przypadku "Umarłych dusz" twórcy zawiedli na całej linii.
a) główny bohater został murzynem
b) zbyt skrócona akcja i odwrócona kolejność wydarzeń, przez co brak jest cech charakteru bohaterów, pogląd na bohaterów filmowych jest inny, znacznie gorszy niż tych z książki
c) nadmiar akcji ze strony pani Zallis
d) pominięcie najbardziej brutalnych scen z książki
e) brak dokładnego tłumaczenia scen
f) przesadzone sceny z Lauren
Według mnie wiosna 2016 stawia na kanibale, i telewizyjnie, i książkowo. Zamierzam w najbliższym czasie sięgnąć po twórczość Briana Keene'a i innych też do tego zachęcam.

Opinia zawiera spojlery!
Lekarz rodzinny Michael Cayle przeprowadza się ze swoją trzydziestoczteroletnią żoną, Christine, pięcioletnią córką, Jessicą i ich psem, cocker-spanielem Jimmym Page z Upper East Side, na Manhattanie do domu zmarłego lekarza, Neila Farrisa przy Harlan Road 17 w Ashboroughu w New Hampshire. Już pierwszego dnia poznaje swojego najbliższego sąsiada,...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
37
19

Na półkach:

Jest to moja pierwsza książka tego pisarza i świetnie się przy niej bawiłem, Mihael Laimo stworzył ciekawe i przerażające dzieło na jesienną noc horror jak znalazł polecam!

Jest to moja pierwsza książka tego pisarza i świetnie się przy niej bawiłem, Mihael Laimo stworzył ciekawe i przerażające dzieło na jesienną noc horror jak znalazł polecam!

Pokaż mimo to

avatar
1719
417

Na półkach: , ,

E tam, moim zdaniem nie taki tragiczny ten horror jak sugerują oceny, ale może moja jest zawyżona, bo dzień wcześniej zniechęciłam się "Wielkim sekretnym widowiskiem" Barkera, które zanudziło mnie na śmierć.

W "Głębi ciemności" mamy klasyczne motywy - oczy w ciemnościach, skrobania, małomiasteczkowe, przerażające legendy no i oczywiście sporo krwi. Do połowy mniej więcej byłam szczerze zaciekawiona. Od połowy potwory wyskakują z szafy, możemy je sobie obejrzeć w całej okazałości, a to co znane, jest mniej straszne, więc z drugą połową było cokolwiek gorzej. Do tego autor robił wielkie sekrety z rzeczy, które są dość oczywiste dla każdego średnio rozgarniętego czytelnika, a to wzbudza lekki uśmiech politowania.

Mimo to czytało się całkiem ok, na samotnie spędzoną noc jak znalazł.

E tam, moim zdaniem nie taki tragiczny ten horror jak sugerują oceny, ale może moja jest zawyżona, bo dzień wcześniej zniechęciłam się "Wielkim sekretnym widowiskiem" Barkera, które zanudziło mnie na śmierć.

W "Głębi ciemności" mamy klasyczne motywy - oczy w ciemnościach, skrobania, małomiasteczkowe, przerażające legendy no i oczywiście sporo krwi. Do połowy mniej więcej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
69
32

Na półkach: ,

Po pierwsze, nie przydzieliłabym tej książki do kategorii ''horrory''. Fabuła była banalna- dom i las, w którym straszy. Po tytule spodziewałam się lepszej powieści, liczyłam na coś więcej. Michael Cayle i jego żona praktycznie ze sobą nie rozmawiali. Cały czas były tylko przygody związane z tym bohaterem. Końcówka mnie rozczarowała. Nie podoba mi się tego typu horror.

Po pierwsze, nie przydzieliłabym tej książki do kategorii ''horrory''. Fabuła była banalna- dom i las, w którym straszy. Po tytule spodziewałam się lepszej powieści, liczyłam na coś więcej. Michael Cayle i jego żona praktycznie ze sobą nie rozmawiali. Cały czas były tylko przygody związane z tym bohaterem. Końcówka mnie rozczarowała. Nie podoba mi się tego typu horror.

Pokaż mimo to

avatar
333
162

Na półkach: , , ,

Coś nie bardzo autorowi udała się ta książka. Dobrze, że jest krótka... tylko dzięki temu udało mi się ją zmęczyć do końca.

Coś nie bardzo autorowi udała się ta książka. Dobrze, że jest krótka... tylko dzięki temu udało mi się ją zmęczyć do końca.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    224
  • Posiadam
    74
  • Chcę przeczytać
    71
  • Horror
    11
  • Ulubione
    3
  • 2012
    3
  • 2020
    2
  • 2014
    2
  • Przeczytane do 2015
    2
  • * HORROR / GROZA
    1

Cytaty

Więcej
Michael Laimo Głębia ciemności Zobacz więcej
Michael Laimo Głębia ciemności Zobacz więcej
Michael Laimo Głębia ciemności Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także