Spójrz mi w oczy, Audrey
- Kategoria:
- literatura młodzieżowa
- Tytuł oryginału:
- Finding Audrey
- Wydawnictwo:
- Media Rodzina
- Data wydania:
- 2016-10-06
- Data 1. wyd. pol.:
- 2016-10-06
- Data 1. wydania:
- 2015-06-09
- Liczba stron:
- 320
- Czas czytania
- 5 godz. 20 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788380081925
- Tłumacz:
- Maciej Potulny
Sophie Kinsella zagościła na brytyjskich listach bestsellerów dzięki swojej pierwszej książce, będącej podstawą kasowego filmu pt. Wyznania zakupoholiczki. Książka Spójrz mi w oczy, Audrey to jej pierwsza powieść dla młodych czytelników.
14-letnia Audrey cierpi na zaburzenia lękowe. Nie chodzi do szkoły, rzadko opuszcza dom, nosi ciągle ciemne okulary. Terapia przynosi powolne postępy, ale nabiera tempa, gdy Audrey poznaje Linusa, kolegę jej starszego brata. Za pomocą przyjacielskiego uśmiechu i zabawnych liścików Linus zaczyna wywabiać ją do normalnego życia – no, w każdym razie najpierw do Starbucksa, ale to dobry początek!
Czy odnalezienie prawdziwej przyjaźni może rzeczywiście zdziałać terapeutyczne cuda? Autorka z niezaprzeczalnym literackim wdziękiem i zmysłem bystrego obserwatora komicznych wypadków życiowych opowiada historię uczucia, które może leczyć rany i koić czytelnicze zmysły.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Świat zza ciemnych okularów
Sophie Kinsella szybko stała się jedną z najbardziej rozchwytywanych bestselerowych autorek powieści dla kobiet. Jej książki są zabawne i romantyczne. Tym razem, po raz pierwszy startuje z książką skierowaną do młodzieży – czy pisarka zaciekawi nastolatków i skłoni ich do czytania? Jedno jest pewne, w tej pozycji nie brakuje oryginalności i specyficznego dla autorki poczucia humoru.
Audrey to czternastolatka, która kiedyś była zwykłą dziewczyną. Później wszystko się zmieniło. Audrey również – odizolowana od innych, wiecznie schowana za ciemnymi okularami i czująca się bezpiecznie tylko w swoim pokoju. Nie jest jej łatwo, jednak mimo zaburzeń lekowych, chce być normalna. Bierze lekki, chodzi na terapię, kręci film dokumentalny, rozmawia z kolegą brata – Linusem i nawet odwiedza Starbucksa. Czy za pomocą liścików wymienianych z Linusem, pierwszych, nieśmiałych rozmów i przyjacielskiego uśmiechu – Audrey uda się powrócić do zwyczajnego życia?
Sophie Kinsella znana jest z książek dla kobiet – lekkich i bardzo relaksujących, ale przy tym błyskotliwych i wciągających od pierwszej strony. Gdy dowiedziałam się, że napisała powieść skierowaną do młodzieży i to jeszcze dotyczącą depresji, to od razu musiałam przekonać się, co z tego wyszło. I przyznam, że książka mile mnie zaskoczyła. Oryginalna, nieszablonowa, pełna charakterystycznego poczucia humoru i bohaterów, których od razu się uwielbia. Powieść opisuje tak naprawdę historię całej rodziny Audrey, większość akcji toczy się w jej domu, jednak przez to fabuła zyskuje wiele ciepła i uroku. Kinsella na końcu zostawiła mnie z wielkim uśmiechem, pozytywnym nastawieniem i nadzieją, że wszystko jest możliwe. W tej pozycji każdy czytelnik znajdzie sporą dawkę emocji – są fragmenty bardzo smutne, poważne, ale również zabawne. Co więcej, to powieść skłaniająca do refleksji — mądra i wartościowa. Stawiam ją obok innych książek tej autorki z postanowieniem, że pewnie jeszcze nieraz do niej wrócę.
Audrey jest bardzo dobrze skonstruowaną postacią – z jednej strony wie, że interakcje z ludźmi nie powinny być czymś strasznym, więc racjonalnie jest w stanie sobie wszystko przetłumaczyć, gdy jednak musi porozmawiać z kimś obcym, paraliżuje ją strach. Audrey to inteligentna dziewczyna, która od razu wywołuje sympatię. Automatycznie współczuje się jej, że znalazła się w takiej sytuacji i wspiera do samego końca. Autorce udało się świetnie przybliżyć tę bohaterkę – narracja pierwszoosobowa w tym przypadku była bardzo dobrze poprowadzona. Książka urozmaicona została scenariuszem filmowym pisanym przez Audrey, który ukazuje wiele osobliwych i zabawnych historyjek z życia jej rodziny oraz pozwala nabrać dystansu do trudnej sytuacji dziewczyny.
Kinsella stworzyła powieść z jednej strony bardzo poważną, a z drugiej, biorąc pod uwagę lekki ton opisów – odbiegającą od znanych nam new adult, które często obfitują w jeden wielki melodramat. Tutaj mamy zwyczajną dziewczynę, której przydarzyło się coś złego – Audrey wydaje się bardzo ludzka i przez to nam bliska. Autorka zbudowała autentyczną postać, przez co sama historia zyskuje wiele wiarygodności. Pisarka pod płaszczykiem żartów i ironii umieściła w tej pozycji sporo smutku – to przesłanie, które wyłania się „Audrey, spójrz mi w oczy” jest najważniejsze i mam nadzieję, że zostanie docenione przez młodszych czytelników.
Książka wyróżnia się na mojej półce, mój wzrok automatycznie się na nią kieruje – jest żółta, można powiedzieć, że pozytywna i żywiołowa. Myślę, że jest w tym ukryty cel. Graficy bazowali na kontrastach – Audrey za wszelką cenę chciała być niewidoczna dla innych ludzi, z kolei oprawa książka sprawia, że od razu ją widzimy.
Polecam tę pozycję wszystkim, którzy lubią literaturę młodzieżową na nieco wyższym poziomie. To powieść mająca w sobie wiele emocji, bardzo prawdziwa i pełna refleksji. Nie jest oderwana od rzeczywistości, za co należy się wielki plus dla autorki. Stałam się jeszcze większą fanką twórczości Sophie Kinselli – w końcu jakaś mądra młodzieżówka, z realnymi bohaterami i prawdziwymi emocjami. Co więcej, powieść ma w sobie wiele dojrzałości, dlatego na pewno spodoba się również starszym czytelnikom. Warto dać się przyciągnąć tej jaskrawej, żółtej okładce, bo zawartość pozytywnie zaskakuje i niemal od razu wciąga.
Gabriela Rutana
Oceny
Książka na półkach
- 311
- 294
- 76
- 18
- 6
- 6
- 6
- 5
- 5
- 5
Cytaty
Zdaje się, że ja też doszłam do wniosku, że całe życie polega na tym, by wspinać się, a potem spadać i znowu się podnosić. I nieważne, że czasami jesteś w dołku. Liczy się to, żeby cały czas zmierzać mniej więcej do góry. Zawsze trzeba mieć nadzieję, że tak będzie. Mniej więcej do góry.
Opinia
Tym razem nikt się do ślubu nie wybiera, choć to Kinsella. 😉 Poznajcie Audrey – nastolatkę, która nie rozstaje się ze swoimi przeciwsłonecznymi okularami. Ma coś z oczami? Pozuje na gwiazdę i nie chce być rozpoznawana? A może ma coś z głową? Spójrzcie również na jej radosną, czułą rodzinkę. Ekhm, no nie zawsze czułą, radosną i bezbłędną…
Kamera i akcja! Zapraszam na Rosewood Close 5.
Obraz wydaje się nieco przyciemniony, gdyż patrzymy na wszystko oczami Audrey, a nasza główna bohaterka nosi przeciwsłoneczne okulary nawet w domu. Nie chce patrzeć nikomu w oczy, najchętniej schowałaby się przed światem do swojej małej kanciapy i tam przy zgaszonym świetle oglądała programy w stylu mango, gdzie krajalnica przegania toster w ilości sprzedanych sztuk. Nie mówi nam wprost, co ją spotkało, jednak z wypowiedzi domowników, a także czytając miedzy wierszami możemy się domyślić, że zachowanie pewnych osób mocno wpłynęło na jej psychikę, popychając ją na bezkresne morza depresji i dodatkowo ładując fobie społeczną. A to taka miła dziewuszka!
"Nasz dom jest jak pogoda. Następują w nim przypływy i odpływy, to się burzy, to uspokaja. Po błogim okresie czystego błękitnego nieba nadchodzą posępne, szare dni i nawałnice."
W domu Audrey nigdy nie jest nudno. Matka, zagorzała fanka „Daily Mail”, święcie wierząca w treści każdego artykułu napisanego, chwilami łapie się na tym, że przerastają ją problemy trójki pociech (Audrey, Franka i Felixa), ciężko jej zapanować również nad swoimi emocjami, więc palnięcie niewychowawczych głupot jest zdecydowanie na porządku dziennym. Chris – jej ślubny, głowa rodziny, non stop wgapia się w swojego BlackBerry albo wklepuje w komputer wizualizacje swojego ukochanego Alfa Romeo, rzadko będąc obecnym duchem podczas domowych burz. Wdrukowane ma jednak, żeby żonie przytakiwać – nie ukrywajmy, wychodzi z tego komedia, niekiedy z przedrostkiem „tragi-„. Mówiłam, że nudno nie będzie? 😉
Na drodze Audrey staje Linus, przyjaciel Franka, który wraz z nim przygotowuje się do międzynarodowego turnieju gry komputerowej. No cóż, zaskakujące to nie jest, że jak pojawia się w książce chłoptaś, który zbliża się do głównej bohaterki, to prędzej czy później zbierze im się na amory. 😉 Tylko czy jakiekolwiek uczucie będzie w stanie przebić się przez te skutecznie blokady wytworzone przez „gadzi mózg”, który na widok człowieka wysyła nogom dziewczyny sygnał, żeby wiała, gdzie pieprz rośnie? Czy cokolwiek lub ktokolwiek będzie umiał oswoić lęki Audrey i wyprowadzić jej krzywą na wykresie na prostą?
Książka nie jest tylko relacją z punktu widzenia Audrey, choć to ona jest naszym narratorem i komentatorem zarówno epizodów w rodzinie, jak i swoich obaw i uczuć. Autorka urozmaiciła swój tekst czymś w rodzaju przerywników filmowych, gdzie wcielamy się w oko kamery i obserwujemy scenki rozgrywające się w domu i pomiędzy domownikami. Jakież one są życiowe! A jakie komiczne! Zdecydowanie urozmaicają i tak nie monotonną historię, która dzięki humorystycznym akcentom nie tylko pożywia czytelnika kawałkiem rozrywkowego tortu, ale bezczelnie obnaża prawdę o błędach wychowawczych. Bo czyż największej prawdy nie mówi się w żartach? 😉
Myślę, że Sophie Kinsella jest autorką, której książki mogę brać w ciemno. Sprawdza się jako pisarka romantycznych historii, a teraz udowadnia także, że pisząc dla młodszej grupy wiekowej, umie nie tylko podnieść na duchu, połaskotać dobrym humorem, ale także wskazać kierunek jak piąć się w górę, nawet kiedy ubierzemy czarne okulary, chcąc odgrodzić się od świata. Wydaje mi się, że autorce udało się stworzyć książkę, którą powinni przeczytać wszyscy, bez względu na wiek. Może niejednemu dzięki niej opadną klapki z oczu, zatyczki z uszu i zda sobie sprawę, że dzieciaki to nie są istoty nierozumne i warto posłuchać, co im gra w duszy, a nie bezwzględnie narzucać im naszą wolę. Kinsella ukłuje w tyłek niejednego rodzica/wychowawcę/opiekuna, a przy tym nie zanudzi, bo wciąż pisze lekko i zwiewnie (brawo dla Tłumacza! BRAWO! Szkoda, że zabrakło jego nazwiska na okładce, ale pozwoliłam sobie dopisać, bo uważam, że pan Maciej Potulny wykonał kawał świetnej roboty!), dostarczając uciechy i refleksji w formie międzywierszowej, potwierdzając tylko swój talent do tworzenia historii uroczo niebanalnych.
Polecam! 🙂
Opinia opublikowana na moim blogu: www.erpgadki.pl
Tym razem nikt się do ślubu nie wybiera, choć to Kinsella. 😉 Poznajcie Audrey – nastolatkę, która nie rozstaje się ze swoimi przeciwsłonecznymi okularami. Ma coś z oczami? Pozuje na gwiazdę i nie chce być rozpoznawana? A może ma coś z głową? Spójrzcie również na jej radosną, czułą rodzinkę. Ekhm, no nie zawsze czułą, radosną i bezbłędną…
więcej Pokaż mimo toKamera i akcja! Zapraszam na...