Dwoje do pary
- Kategoria:
- literatura obyczajowa, romans
- Tytuł oryginału:
- The Two of Us
- Wydawnictwo:
- Świat Książki
- Data wydania:
- 2017-02-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2017-02-01
- Liczba stron:
- 326
- Czas czytania
- 5 godz. 26 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788380313781
- Tłumacz:
- Grażyna Woźniak
- Tagi:
- humor miłość powieść obyczajowa relacje damsko-męskie spotkanie szczęście
Jeśli pokochaliście „Jeden dzień“ i „Projekt Rosie“, w „Dwoje do pary“ zakochacie się bez pamięci!
Przewrotnie romantyczna powieść. Fisher i Ivy są parą od dziewiętnastu (!) dni czują, że są dla siebie stworzeni. Poza tym wiedzą o sobie niewiele, ale któż by się przejmował błahostkami? Szczególnie że za kilka miesięcy ich życie ma się diametralnie zmienić… Przez ten czas Fisher i Ivy odkrywają, że zakochanie się to jedno, a wytrwanie w uczuciu to zupełnie coś innego.
„Dwoje do pary“ to istny rollercoaster emocji – pełna brytyjskiego humoru, ale i wzruszeń, książka do śmiechu i do płaczu. Recenzenci są mile zaskoczeni, że na kanwie pozornie zwyczajnej historii można było stworzyć tak chwytającą za serce powieść.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Zakochanie się to dopiero początek
Jeżeli mielibyśmy uznać, że w literaturze też funkcjonuje gatunek jakim jest komedia romantyczna, to „Dwoje do pary” jest jego świetnym przedstawicielem. Książka porównywana przez wydawcę do bestsellerowego (a może nawet już kultowego) „Jednego dnia” jest jednak dużo bardziej niebanalna niż komediowo-romantyczne historie, które na ogół możemy oglądać na dużym ekranie.
Fisher i Ivy są parą od zaledwie dziewiętnastu dni. To ten czas, kiedy ma się motyle w brzuchu i bezustannie myśli o tej drugiej osobie. Szaleńczo w sobie zakochani, Fisher i Ivy nie potrafią wytrzymać chwili z dala od siebie i wydają się być dla siebie stworzeni. Ale w trakcie podróży do jego rodziców coś się nagle zmienia. Ivy traci entuzjazm, a Fisher uświadamia sobie, że tak naprawdę nic o niej nie wie. Kiedy ma urodziny? Jakiej muzyki słucha? Jak miał na imię jej pierwszy chłopak? Te z pozoru nieistotne drobiazgi nabierają znaczenia, kiedy okazuje się, że Ivy jest w ciąży i losy jej i Fishera od tej pory na zawsze mają być już ze sobą splecione. Ich związek zostaje wystawiony na próbę, której żadne z nich się nie spodziewało, a przynajmniej nie tak szybko. W ciągu tych kilkudziesięciu tygodni, które dzielą ich od narodzin dziecka będą musieli się nie tylko lepiej poznać, ale też zdecydować, czy w ogóle chcą i potrafią być ze sobą.
Opowieść ta jest tym bardziej niebanalna, że jej narratorem jest Fisher. Męski punkt widzenia w komedii romantycznej to sytuacja niestandardowa, ale kiedy masz do czynienia z takim bohaterem jak Fisher jest to zmiana wyłącznie na lepsze. Fisher to taki bohater, którego nie sposób nie lubić, zwyczajny, niczym nie wyróżniający się, a jednocześnie pełen wdzięku, dobry przyjaciel i romantyczny partner. Jego narracja wielokrotnie budzi rozbawienie, ale przede wszystkim jest okazją, by poznać męskie spojrzenie na takie sprawy jak miłość, rodzicielstwo, poświęcenie. Oczywiście, nie każdy mężczyzna jest jak Fisher (niestety!),ale wydaje się, że pewne jego obawy, lęki, frustracje i oczekiwania są uniwersalne.
Warto w tym miejscu wspomnieć, że „Dwoje do pary” przesiąknięte jest brytyjskim poczuciem humoru i naznaczone specyficznym brytyjskim stylem pisania, po którym można poznać książki Davida Nichollsa, Helen Fielding czy Nicka Hornby’ego. A teraz także i Andy’ego Jonesa. Powiedziałabym, że charakterystyczna jest dla tego stylu „kumpelska” narracja, dająca poczucie więzi z głównym bohaterem, który jest otwarty, szczery, a przy tym prezentowany nam właśnie jako ktoś z kim łatwo można się zaprzyjaźnić, ktoś zwyczajny jak my, niedoskonały, popełniający głupie gafy czy posiadający żenujące wady. Właśnie za sprawą takich bohaterów – takich jak Fisher – podobne powieści czyta się niesamowicie lekko i szybko. Choć sam bohater oczywiście nie wystarczy. W „Dwoje do pary” za Fisherem stoi wyjątkowa słodko-gorzka historia, pozbawiona romantycznej otoczki i kilogramów lukru, a przez to tak ciekawa. Związek Fishera i Ivy nie jest kolorowy, jest pełen wątpliwości z obydwu stron, do tego „urozmaicony” permanentną obecnością brata Ivy w ich mieszkaniu. Nikt z czytelników nie spodziewa się też pewnie zaskakującego zwrotu akcji, który funduje autor pod koniec powieści, a który zupełnie zmienia myślenie o niej w kontekście komediowym.
„Dwoje do pary” to także wspólna podróż pary przez dziewięć miesięcy oczekiwania na dziecko i jestem pewna, że z tego powodu szczególnie przypadnie do gustu wszystkim ciężarnym i ich partnerom. Fisher i Ivy doświadczają zarówno blasków, jak i cieni tego okresu – chodzą do szkoły rodzenia, mają problem z wyborem imienia dla dziecka, przez długi czas nie uprawiają seksu, ale za to co tydzień czytają jeden rozdział z podręcznika dla przyszłych rodziców. Powoli oswajają się z nową, niespodziewaną sytuacją, która nie jest przez autora idealizowana, ale przede wszystkim zostaje pokazana jako coś co cementuje związek i zbliża ludzi.
Powieść Andy’ego Jonesa nie jest jednak tylko i wyłącznie historią Fishera i Ivy. Ich związek nie jest jedynym, który interesuje autora. Jones przedstawia różne aspekty miłości i szersze na nią spojrzenie. Poboczni bohaterowie nie pojawiają się więc w powieści bez przyczyny. El i Phil, przyjaciele Fishera, to homoseksualna para, której związek przechodzi kryzys z powodu choroby Ela. Esther, przyjaciółka Fishera po sześćdziesiątce, z miłości do ukochanego mężczyzny postanawia na starość opuścić kraj. Frank, brat Ivy, nie potrafi natomiast poradzić sobie z odejściem żony. Miłość nie jest więc dana raz na całe życie – trzeba o nią dbać, pielęgnować ją, czasem o nią walczyć, czasem się dla niej poświęcić, a czasem pogodzić z jej utratą. Fisher i Ivy wspólnie dopiero stawiają pierwsze kroki, a co się stanie z ich miłością, to się dopiero okaże.
„Dwoje do pary” jest powieścią rozrywkową, ale nie będącą stratą czasu. Kartki przewracają się same, ale jednocześnie co jakiś czas przychodzi moment refleksji. To powieść mądra i emocjonalnie poruszająca, choć przy tym zabawna i pozytywnie nastrajająca. Idealny mariaż komedii i dramatu, świadczący o dużym talencie Andy’ego Jonesa. Bardzo polecam!
Malwina Sławińska
Oceny
Książka na półkach
- 227
- 212
- 88
- 6
- 6
- 4
- 4
- 4
- 4
- 4
Cytaty
Oto i nasze ofiary, stare koguciki, kierownicy średniego szczebla, nauczyciele, prawnicy, mężowie i ojcowie, którzy nie potrafią pogodzić si...
RozwińNie starajcie się za wszelką cenę być idealną parą, zlotko. Schodzcie sobie z drogi, nie bójcie się sprzeczek, przemilczen czy drobnych klam...
Rozwiń
OPINIE i DYSKUSJE
Pierwsze zdanie "Podziękowań" na końcu książki idealnie odzwierciedla moje odczucia, a dokładnie "uf dotarłam do końca". Tak na prawdę nie wiem czemu czytało mi się tak ciężko, chyba przez ten język..bo historia nie była nudna, ale jakaś bez polotu.
Pierwsze zdanie "Podziękowań" na końcu książki idealnie odzwierciedla moje odczucia, a dokładnie "uf dotarłam do końca". Tak na prawdę nie wiem czemu czytało mi się tak ciężko, chyba przez ten język..bo historia nie była nudna, ale jakaś bez polotu.
Pokaż mimo toSięgając po "Dwoje do pary", nastawiałam się na przeciętną komedię romantyczną. I poniekąd miałam rację - pod wieloma względami była to typowa brytyjska komedia, gdzie wiele komediowych sytuacji głównie odnosi się do sfery seksualnej, co zbyt często wypadało słabo. Sama relacja między głównymi bohaterami budziła we mnie sprzeczne odczucia i nie wróżyłam dla nich świetlanej przyszłości. Z biegiem akcji zaczynałam się do nich przekonywać, jednak całkowicie nie pozbyłam się wątpliwości.
Jednak o dziwo sama lektura okazała się lepsza, niż się spodziewałam, bo pojawiło się kilka ważnych wątków, które wywoływały większe emocje. Jest w tym ból, cierpienie i liczne życiowe tragedie, które przecież się zdarzają, ale to nie zmienia faktu, że są traumatyczne. „Dwoje do pary” jest przy tym książką lekką i nawet przez cięższe wątki się szybko przepływa.
Choć dalej jest to przeciętna książka, nie mogę powiedzieć, że jest zła i nie żałuję czasu poświęconego na jej lekturę. Była słodko-gorzka, ale w głównej mierze przyjemna rozrywka.
Sięgając po "Dwoje do pary", nastawiałam się na przeciętną komedię romantyczną. I poniekąd miałam rację - pod wieloma względami była to typowa brytyjska komedia, gdzie wiele komediowych sytuacji głównie odnosi się do sfery seksualnej, co zbyt często wypadało słabo. Sama relacja między głównymi bohaterami budziła we mnie sprzeczne odczucia i nie wróżyłam dla nich...
więcej Pokaż mimo to"Dwoje do pary" zdecydowałam się przeczytać ze względu na styczniowe wyzwanie czytelnicze LC. Nie było to książkowe odkrycie, jednak spędziłam parę przyjemnych godzin z tą lekturą.
"Zakochać się jest łatwo; ważne, co stanie się potem..."
Ivy i Fisher zakochują się w sobie i przeżywają namiętny romans: wszystko robią razem, nie odrywają się od siebie, są pogrążeni w romantycznych uniesieniach, które towarzyszą pierwszym dniom w związkach. Aż pewnego dnia wszystko niespodziewanie ulega zmianie i komplikuje ich dotąd proste życie.
Akcja toczy się niesamowicie powolnie. Styl pisania przystępny i ułatwiał czytanie, jednak czasami akcja zwyczajnie nużyła. Dopiero końcówka książki trzymała w napięciu, wywołując w czytelniku większe emocje.
Nie jest to fenomen literatury, jest to jednak dobra książka, którą warto przeczytać.
"Dwoje do pary" zdecydowałam się przeczytać ze względu na styczniowe wyzwanie czytelnicze LC. Nie było to książkowe odkrycie, jednak spędziłam parę przyjemnych godzin z tą lekturą.
więcej Pokaż mimo to"Zakochać się jest łatwo; ważne, co stanie się potem..."
Ivy i Fisher zakochują się w sobie i przeżywają namiętny romans: wszystko robią razem, nie odrywają się od siebie, są pogrążeni w...
Powiem wprost : czytałam ją nadzwyczaj długo, mimo iż była napisana lekko i przystępnie... Ale po prostu było nudno... Nic się nie działo... Dopiero przewrotne zakończenie postawiło mnie na nogi - przypomina, że w życiu nie ma nic pewnego i każdy kolejny dzień może nas zaskoczyć swoim obrotem spraw...
Powiem wprost : czytałam ją nadzwyczaj długo, mimo iż była napisana lekko i przystępnie... Ale po prostu było nudno... Nic się nie działo... Dopiero przewrotne zakończenie postawiło mnie na nogi - przypomina, że w życiu nie ma nic pewnego i każdy kolejny dzień może nas zaskoczyć swoim obrotem spraw...
Pokaż mimo toWciągająca książka, chociaż na początku powoli rozkręca się akcja.
Wciągająca książka, chociaż na początku powoli rozkręca się akcja.
Pokaż mimo toFabuła niekiedy lekka, zabawna, a niekiedy ciężka głównie ze względu na wydarzenia, z którymi bohater ma do czynienia. W pewnych momentach przewidywalna, a w pewnych żałowałam troszkę, że dana sytuacja rozegrała się tak, a nie inaczej. Gigantycznym plusem jest kreacja postaci- nawet te pojawiające się "epizodycznie" mają wykreowaną naprawdę ciekawą historię, a dzięki temu mają to coś, co wzbudziło moją sympatię.
Wciągnęła mnie po całości, wzbudziła uśmiech, łzy wzruszenia, na niecałe dwa wieczory w sam raz :)
Fabuła niekiedy lekka, zabawna, a niekiedy ciężka głównie ze względu na wydarzenia, z którymi bohater ma do czynienia. W pewnych momentach przewidywalna, a w pewnych żałowałam troszkę, że dana sytuacja rozegrała się tak, a nie inaczej. Gigantycznym plusem jest kreacja postaci- nawet te pojawiające się "epizodycznie" mają wykreowaną naprawdę ciekawą historię, a dzięki temu...
więcej Pokaż mimo toCiekawa i wzruszająca historia.
Ciekawa i wzruszająca historia.
Pokaż mimo toKsiążka która mnie poruszyła, wzruszyła i rozbawiła momentami. Polecam ją szybko się czyta.
Książka która mnie poruszyła, wzruszyła i rozbawiła momentami. Polecam ją szybko się czyta.
Pokaż mimo to"- Ta reklama otworzy przed tobą wiele drzwi.
- Wiem - odpowiadam. - Te z napisem 'zajęte'."
Jak zapewniał wydawca, fani przewrotnych miłosnych powieści mieli zakochać się w tej lekturze bez pamięci. Niestety, z mojej strony nie może ona liczyć nawet na sympatię.
Idąc dalej, wydawca obiecuje istny rollercoaster emocji – "pełna brytyjskiego humoru, ale i wzruszeń, książka do śmiechu i do płaczu". Jedyny moment chwytający czytelnika za serce związany jest z najsmutniejszą stroną rodzicielstwa.
Jestem bardzo zaskoczona, że książka Andy'ego Jonesa odbiera głównie pozytywne recenzje. A tutaj nawet tytuł jest nieadekwatny do treści - wydarzenia opisywane są z punktu widzenia tylko jednego bohatera (w dodatku mężczyzny). Fabule brakuje mocnej konstrukcji. Jakakolwiek akcja ma miejsce na kilku ostatnich stronach, wcześniej nie dzieje się nic.
"Nie starajcie się za wszelką cenę być idealną parą. Schodźcie sobie z drogi, nie bójcie się sprzeczek, przemilczeń czy drobnych kłamstewek. Sprzątaj w domu, nie zostawiaj wywróconych na lewą stronę brudnych majtek na dywanie, opuszczaj deskę, kupuj jej kwiaty raz w miesiącu, a raz w tygodniu uszczypnij ją w tyłek - reszta zależy od was."
"- Ta reklama otworzy przed tobą wiele drzwi.
więcej Pokaż mimo to- Wiem - odpowiadam. - Te z napisem 'zajęte'."
Jak zapewniał wydawca, fani przewrotnych miłosnych powieści mieli zakochać się w tej lekturze bez pamięci. Niestety, z mojej strony nie może ona liczyć nawet na sympatię.
Idąc dalej, wydawca obiecuje istny rollercoaster emocji – "pełna brytyjskiego humoru, ale i wzruszeń, książka...
Czy jest możliwe, że po 19 dniach znajomości twoja dziewczyna mówi ci, że jest w ciąży? Najwidoczniej tak, bo właśnie tak zaczyna się związek reżysera i makijażystki - ludzi, którzy poznali się na planie, poczuli do siebie pociąg fizyczny i po prawie trzech tygodniach znajomości stają przed nowym wyzwaniem.
Po wizycie u ojca Fisher czuje, że coś zaczyna się psuć. Ivi nie jest już tak spontaniczna i namiętna jak te parę dni wcześniej. Unika go. Fisher czuje, że znowu zepsuł dobrze rokujący związek. Obwinia siebie i wścibską rodzinę, która podczas owego wypadu dosłownie prześwietliła Ivi. Kiedy dzwoni telefon i jego dziewczyna mówi, że muszą o czymś porozmawiać, oblewa go fala uczuć, które...wiadomo nie są zbyt przyjemne.
Czekając na swoją partnerkę przeczuwa najgorsze. Jednak to, co od niej słyszy wbrew pozorom nie wydaje się aż takie złe. Będą teraz rodziną. Tylko czy z tak pokręconego układu da się stworzyć rodzinę?
Towarzyszymy naszym bohaterom przez te dziewięć miesięcy i nie będzie to sielanka. Wprawdzie szykowanie wyprawki dla dzieci, przeprowadzka, urządzanie mieszkania to kroki, które cementują związek, ale... No właśnie. Ivi bardzo źle znosi ciążę, nie ma ochoty na nic - a to NIC staje się dla Fishera trochę męczące. W dodatku w mieszkaniu zjawia się niespodziewany gość, a jego wizyta przeciąga się niemiłosiernie. Bohater czuje, że oddala się od ukochanej, że wszystko, co piękne i porywcze już przeżyli.
Jak w każdym związku są wzloty i upadki. W pewnym momencie z nudy wyciąga nas pęknięty balon kupiony na Dzień Matki. Brzmi tajemniczo?
Nie jest to książka tylko o kobiecie, mężczyźnie i ciąży. Obok głównego wątku pojawia się wątek miłości homoseksualnej, która poddana jest ciężkiej próbie. El - najlepszy przyjaciel Fishera - jest śmiertelnie chory, a opieka nad nim staje się coraz bardziej uciążliwa.
Książka wbrew pozorom łatwa i przyjemna ma drugie - dosyć "ciężkie" dno.
Śmierć, choroba, pogrzeb, trauma z dzieciństwa, samotność, porzucenie - to tylko parę z mrocznych tematów, które autor przemyca w dosyć błahej z pozoru fabule.
Moja ocena na pewno nie jest obiektywna, bo sięgnęłam po tę książkę w takim, a nie innym etapie życia i czytając ją dwa, trzy lata wcześniej dałabym zdecydowanie mniej gwiazdek. Najwidoczniej jestem w tej chwili tym czytelnikiem, w którego autor celował pisząc tę powieść.
poniżej spoiler dla tych, co czytali ;) reszta SIO!
Jedna scena, która nie może wyjść z mojej pamięci i na której wspomnienie do oczu napływają łzy, to scena pogrzebu dziecka. Niesamowicie straszne musi być to, że przez blisko osiem miesięcy czujesz, że masz w sobie dwa piękne życia, aż niespodziewanie potworny los odbiera ci jedno z nich. Straszne jest to, że nigdy nie dowiesz się, kim on mógł być, jaki mieć charakter, kolor oczu. Scena, w której Ivi mówi do Fishera, że żałuje, że nie dali mu misia, by utulił maluszka w trumnie po prostu rozpiernicza system. Przepraszam, musiałam to napisać.
Czy jest możliwe, że po 19 dniach znajomości twoja dziewczyna mówi ci, że jest w ciąży? Najwidoczniej tak, bo właśnie tak zaczyna się związek reżysera i makijażystki - ludzi, którzy poznali się na planie, poczuli do siebie pociąg fizyczny i po prawie trzech tygodniach znajomości stają przed nowym wyzwaniem.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPo wizycie u ojca Fisher czuje, że coś zaczyna się psuć. Ivi nie...