Malfetto. Drużyna Róży

Okładka książki Malfetto. Drużyna Róży Marie Lu
Logo plebiscytu Książka Roku Nominacja w Plebiscycie 2016
Logo Lubimyczytac Patronat
Logo Lubimyczytac Patronat
Okładka książki Malfetto. Drużyna Róży
Marie Lu
7,4 / 10
Logo plebiscytu Książka Roku Nominacja w Plebiscycie 2016
Wydawnictwo: Zielona Sowa Cykl: Malfetto (tom 2) literatura młodzieżowa
424 str. 7 godz. 4 min.
Kategoria:
literatura młodzieżowa
Cykl:
Malfetto (tom 2)
Tytuł oryginału:
The rose society
Wydawnictwo:
Zielona Sowa
Data wydania:
2016-04-20
Data 1. wyd. pol.:
2016-04-20
Data 1. wydania:
2015-10-06
Liczba stron:
424
Czas czytania
7 godz. 4 min.
Język:
polski
ISBN:
9788379836246
Tagi:
fantastyka
Inne
Średnia ocen

                7,4 7,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Mroczne szepty w głowie



355 29 123

Oceny

Średnia ocen
7,4 / 10
379 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
597
37

Na półkach: , ,

„Mroczne piętno” pozostawiło we Mnie mieszane odczucia podziwu i rozczarowania. Książkę tę czytało się płynnie, czekając, co wydarzy się na następnej stronie, ale ogólne wrażenia po zakończeniu lektury przedstawiały się średnio. Jednak jako że uwielbiam Marie Lu za Legendę, więc wierzyłam, że mimo wszystko dalsze losy Adeliny okażą się bardziej wciągające.

Tak jak i w poprzednim tomie, największym plusem tej serii jest świat wykreowany przez autorkę. Nie chodzi tu o opisy miejsc czy przyrody, bo tych raczej ciężko się doszukać, a o uniwersum, w którym powołała do życia malfetto, Inkwizycję, władców. W literaturze nie brak książek z bohaterami o nadzwyczajnych mocach, niektóre często są wręcz strasznie powielane i brak im finezji, a choć nie pamiętam, jak przedstawiały się one w „Mrocznym Piętnie”, to w tej części są one zdecydowanie ciekawsze niż normalnie. Magiano, Maeve czy nawet sama Adelina dysponują interesującymi zdolnościami, które jawią się nietypowo i pomysłowo, choć wykorzystanie ich mogło być bardziej widowiskowe i z większym rozmachem.

Fabuła, jak to u Mnie zwykle bywa, była początkowo w miarę ciekawa, może dlatego że podchodziłam do niej bardzo pozytywnie, w oczekiwaniu na poryw wydarzeń, jednak po dłuższym czasie zdałam sobie sprawę, że czekam na darmo, bo akcja i jej rozwój w większości przypadków nie trafiły w Mój gust oraz nie okazały się wystarczająco zmyślne i dynamiczne. Mieszana narracja, choć przybliżała do niektórych postaci, to z drugiej strony miała czasami swój wkład w spowolnieniu zdarzeń. Fakt faktem, że autorka postarała się o zwroty akcji, które nadawały fabule prawdziwości i nie wszystko przebiegało łatwo i bezproblemowo, co jest na plus. Końcówka była apatyczna i bez pomysłu, a jedyną interesującą rzeczą była nowo odkryta kwestia związana z malfetto. No i oczywiście los Terena.

Co się tyczy bohaterów, to na pierwszy plan wysuwa się oczywiście Adelina. O ile wcześniej nie wyczuwało się w niej zła, to teraz od razu jawiła się jako czarny charakter, aż miałam wrażenie, że to zupełnie inna osoba niż poprzednio. Na początku starałam się wczuć w jej postać, ale zdawał się ona trochę naciągana, sztuczna, jakby autorka na siłę przekonywała Czytelników o jej niegodziwości. Dziewczyna miała oczywiście powody do tak skrajnego zachowania, jednak było to dla Mnie przesadzone. Podszepty, a w szczególności wizje ukazywały ją bardziej jako osobę dotkniętą obłędem, choć przyczyna tych drugich później się wyjaśnia, to w żaden sposób nie mogę obdarzyć Adeliny nawet odrobiną sympatii, empatii czy zrozumienia – to po prostu nie jest bohaterka, która nadaje się na główną postać.

O ile w Legendzie lubiłam wiele postaci i bardzo się z nimi zżyłam, to w „Drużynie Róży” jedynie Teren porusza we Mnie czułe struny. Jego postać jest najlepszą w tej serii i ubolewam na tym, że jego rola jest tak znikoma i poboczna. Byłyby z niego naprawdę oszałamiający główny bohater, w przeciwieństwie do Adeliny. Nawiązanie do dzieciństwa Raffaele’a dotyka, ale sama jego postać jest dla Mnie nie do końca zrozumiała i brak mu osobowości, jest pionkiem w rękach pisarki. Wątek dotyczący Maeve i jej relacji z Lucent jest nijaki i wtrącony dla samego faktu nawiązanie do niego – lubię takie motywy, jednak o ile są dobrze napisane i przedstawione, a ten nie był. Co do Magiano, to sprawiał niezłe wrażenie, ale gdzieś po drodze jego postać zrobiła się bezosobowa jak kukiełka.

Po Marie Lu spodziewałam się genialnego wątku romantycznego, ale nadzieje okazały się płonne. Tak jak w pierwszej części nie byłam przychylna banalnemu kierunkowi, w jakim on zmierzał, czyli prosto w ramiona Enza, to teraz autorka ponownie obróciła romantyzm w nieciekawą stronę. Naprawdę jestem rozczarowana, że jego rozwojem, gdyż jest on po prostu zwykłą plątaniną banału i trywialności, kompletnie bez polotu.

„Drużyna Róży” chwyta pomysłem wizji świata ukazującego malfetto wraz z ich niezwykłymi mocami, ich walkę z Inkwizycją czy osobami sprawującymi władzę oraz między sobą nawzajem. Niestety, zabrakło lepszego przedstawienia i dopracowania zarówno fabuły, jak i bohaterów. Wątek miłosny przybiera niespodziewany obrót i nie jest on udany. Nie mogę jednak oprzeć się Terenowi i poznaniu, jak potoczą się jego losy oraz rewelacji związanej z korzystaniem z mocy przez malfetto obdarzone Mrocznym Piętnem.

„Mroczne piętno” pozostawiło we Mnie mieszane odczucia podziwu i rozczarowania. Książkę tę czytało się płynnie, czekając, co wydarzy się na następnej stronie, ale ogólne wrażenia po zakończeniu lektury przedstawiały się średnio. Jednak jako że uwielbiam Marie Lu za Legendę, więc wierzyłam, że mimo wszystko dalsze losy Adeliny okażą się bardziej wciągające.

Tak jak i w...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    629
  • Przeczytane
    500
  • Posiadam
    167
  • Ulubione
    41
  • Fantastyka
    15
  • Fantasy
    14
  • Chcę w prezencie
    11
  • 2016
    10
  • Teraz czytam
    9
  • Do kupienia
    7

Cytaty

Więcej
Marie Lu Malfetto. Drużyna Róży Zobacz więcej
Marie Lu Malfetto. Drużyna Róży Zobacz więcej
Marie Lu Malfetto. Drużyna Róży Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także