Jak pierwsza część była fenomenalna i wciągająca, tak druga część to już odpłynięcie w siną dal z koloryzacją i pragnieniami Clair, w pierwszej części jako kobieta niezależna, odważna, stanowcza itd., tak w drugiej jako trochę tępawa jak dla mnie, za dużo takiej cukierkowości i charakterku księżniczki nie wiem dlaczego została tak zmieniona, ale już nie była tak porywająca i wciągająca, bez zmian Jon jak dla mnie chociaż i tak była przesada z budową sali na ślub jaki zamarzyła sobie C, no i mogę dodać że wątek z ex-mężem to chyba na siłę wymyślenie i zrobienie sensacji niepotrzebnej. Podsumowując dla tych którzy chcą wiedzieć jak dalsze losy się potoczyły można przeczytać, ale zachwytu już nie będzie.

Jak pierwsza część była fenomenalna i wciągająca, tak druga część to już odpłynięcie w siną dal z koloryzacją i pragnieniami Clair, w pierwszej części jako kobieta niezależna, odważna, stanowcza itd., tak w drugiej jako trochę tępawa jak dla mnie, za dużo takiej cukierkowości i charakterku księżniczki nie wiem dlaczego została tak zmieniona, ale już nie była tak porywająca...

No to Claire zaszalała w tej części. Umie dziewczyna wykorzystywać kasę narzeczonego, to trzeba jej przyznać. Sukienka za 100 tysi - jest, budynek specjalnie wybudowany na wesele - jest (bo przecież musi mieć odpowiednie schody, przeszkolony sufit, być blisko plaży, ale uwaga! nie na piasku...),ręcznie robione zaproszenia z ich oryginalną sygnaturą? czemu nie?, chociaż koniec końców z nich rezygnuje... No poleciała laska po całości. Prawdziwa diwa. Fajna akcja z narzeczonym, coś wniosła do książki, bo inaczej zanudziłabym się. Podobało mi się, że w końcu nie zabrakło jej języka w gębie podczas konfrontacji z byłym i byłą przyjaciółką. Pojechała po niej równo w szpitalu i brawo dla niej. Wkurzały też trochę córeczki Claire, rozkapryszone g*wniary, które tylko kasę potrafią wyciągać. Niby takie inteligentne, a jednak straszne pustaki. Ale przynajmniej można było się z nich pośmiać. Jonathan jak zwykle uosobienie cierpliwości i dobroci. Szasta kasą na prawo i lewo. Wszystko za wszystkich płaci, bo czemu nie? Za tydzień!! tak tydzień panieński narzeczonej - załatwione, za leczenie jej byłego męża oraz byłej przyjaciółki - nie ma sprawy. Co to dla niego :). Ogółem książki da się czytać, chociaż autorka mocno przesadza z zachowaniem bohaterów, trochę poniosła ją wyobraźnia :) to jednak nie jest to takie złe.

No to Claire zaszalała w tej części. Umie dziewczyna wykorzystywać kasę narzeczonego, to trzeba jej przyznać. Sukienka za 100 tysi - jest, budynek specjalnie wybudowany na wesele - jest (bo przecież musi mieć odpowiednie schody, przeszkolony sufit, być blisko plaży, ale uwaga! nie na piasku...),ręcznie robione zaproszenia z ich oryginalną sygnaturą? czemu nie?, chociaż...

Klimat utrzymany z poprzedniej części. Niestety nic mnie jakoś nie urzekło. Moim zdaniem zmiana epilogów jest niedopuszczalna. Szanuję burzę mózgów, ale to autor pisze książkę, nie czytelnicy. Dla tych, co polubili Claire i Jonathana, polecam.

Klimat utrzymany z poprzedniej części. Niestety nic mnie jakoś nie urzekło. Moim zdaniem zmiana epilogów jest niedopuszczalna. Szanuję burzę mózgów, ale to autor pisze książkę, nie czytelnicy. Dla tych, co polubili Claire i Jonathana, polecam.

Ebook w Amazonie nosi obecnie tytuł Loving the Boss

W poprzednim tomie Claire opierała się Jonathanowi, swojemu bajecznie bogatemu szefowi. Nie był to bynajmniej opór fizyczny. Gorący seks połączył ich bardzo wcześnie, kiedy tylko zwrócili na siebie uwagę. Ale Claire, starsza od kochanka o jedenaście lat, nie chciała dopuścić do siebie myśli o uczuciu i trwałym związku. Teraz opór znikł, kwitnie miłość i trwają przygotowania do ślubu. Owszem, nie brak krótkich i dłuższych spięć, wynikających tyleż z cech charakterologicznych obojga, co z ich przeszłości. Jonathanowi trudno się pozbyć traumy z dzieciństwa, nastolatka zaniedbywanego przez rodziców, narkomanów i dilerów. Czy jest w stanie wybaczyć matce, która na domiar złego omal nie doprowadziła do zerwania jego związku z Claire? Z kolei Claire zaczyna nachodzić jej były mąż. Czego chce i czym to się skończy?

Podczas gdy owa odżywająca raz po raz przeszłość jakoś urozmaica fabułę, charaktery obojga - skądinąd dość realistycznie przedstawione - przekraczały często moje granice tolerancji ... na szmirę. Jeszcze jakoś byłabym w stanie zaakceptować ognistą naturę pana młodego, jego wybuchy zazdrości, a także werbalną, z lubością manifestowaną także przed uprawianiem seksu, przekorę jego partnerki. We współczesnych erotycznych romansach bohaterowie muszą pewnie jakimiś konkretnymi cechami osobowości epatować. Rozlazłe, sentymentalne mimozy dawno przestały być w modzie. Natomiast przy opisie organizowania ślubu i przyjęcia weselnego przez Claire niemal odpadłam. A ciągnie się to z detalami przez wiele rozdziałów. Tym bardziej, że hojny pan młody nie stawia żadnych granic finansowych przy wyborze miejsc, gości, strojów, w ogóle niczego. Przy czym gusta panny młodej czy to przy przygotowywaniu scenerii uroczystości, czy przy wyborze ubrań są hmm... porażające. Nudne to wszystko i strasznie kiczowate.

Ebook w Amazonie nosi obecnie tytuł Loving the Boss

W poprzednim tomie Claire opierała się Jonathanowi, swojemu bajecznie bogatemu szefowi. Nie był to bynajmniej opór fizyczny. Gorący seks połączył ich bardzo wcześnie, kiedy tylko zwrócili na siebie uwagę. Ale Claire, starsza od kochanka o jedenaście lat, nie chciała dopuścić do siebie myśli o uczuciu i trwałym związku....

Cześć 2 jest jeszcze gorsza od poprzedniej. Kontynuacja była błędem.Bohaterka nadal zachowuje się tak samo jak jej nastoletnie, nieodpowiedzialne córki.Miałam nadzieję, że może w tej części polubie Claire, ale nadal zdecydowanie mnie irytowała. Jej córki też się nie zmieniły. Czy polecam tą książkę i Tom 1? Jeśli ktoś lubi słabe romanse opierające się tylko na jednej fajnej postaci(Jonathan-ideał mężczyzny) to tak.Jeżeli ktoś wymaga odrobinę więcej niż jednego fajnego bohatera to polecam poszukać innych pozycji z literatury.

Cześć 2 jest jeszcze gorsza od poprzedniej. Kontynuacja była błędem.Bohaterka nadal zachowuje się tak samo jak jej nastoletnie, nieodpowiedzialne córki.Miałam nadzieję, że może w tej części polubie Claire, ale nadal zdecydowanie mnie irytowała. Jej córki też się nie zmieniły. Czy polecam tą książkę i Tom 1? Jeśli ktoś lubi słabe romanse opierające się tylko na jednej...

Jestem rozczarowana! Zdecydowanie niepotrzebna kontynuacja pierwszej książki.... Zbyt "cukierkowa" i nawet epizod z byłym mężem jej nie uratował. Clarie doprowadzała mnie do szału swoim zachowaniem. Dojrzała, dorosła kobieta i taka dziecinada? Masakra! Choć przyznaję że było parę momentów zabawnych i parę wzruszających ale tylko i wyłącznie za sprawą Jonathana. Generalnie nie warto. Miałam wrażenie że pisała to zakochana 15latka.

Jestem rozczarowana! Zdecydowanie niepotrzebna kontynuacja pierwszej książki.... Zbyt "cukierkowa" i nawet epizod z byłym mężem jej nie uratował. Clarie doprowadzała mnie do szału swoim zachowaniem. Dojrzała, dorosła kobieta i taka dziecinada? Masakra! Choć przyznaję że było parę momentów zabawnych i parę wzruszających ale tylko i wyłącznie za sprawą Jonathana. Generalnie...

Ciąg dalszy miłości Claire i Jonathana.
Książka w większości skupiona na przygotowaniach do ich ślubu. który dla niej ma być wyjątkowy, niepowtarzalny etc. I nie było by w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że ona naprawdę przesadza!! Nie taka sala, nie takie menu, truskawki dobre, ale mogłyby być lepsze (!),zaproszenia białe, czy kremowe, stempel biały, srebrny, złoty? Rany.......
Chyba nie o to w tym chodzi. Rozkapryszony bachor - po prostu.
Żeby nie było za nudno, jest i akcja z byłym mężem.
Sześć gwiazdek tylko dlatego, że jest kontynuacją pierwszej - fantastycznej części.

Ciąg dalszy miłości Claire i Jonathana.
Książka w większości skupiona na przygotowaniach do ich ślubu. który dla niej ma być wyjątkowy, niepowtarzalny etc. I nie było by w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że ona naprawdę przesadza!! Nie taka sala, nie takie menu, truskawki dobre, ale mogłyby być lepsze (!),zaproszenia białe, czy kremowe, stempel biały, srebrny, złoty?...

Cudowna, tak powinna wyglądać równowaga między troche szarym Greyem a mrocznym Crossem . Jonathan to najlepsza postac męska z jaką spotkalam sie w literaturze erotycznej do tej pory. No i nie wspomaga sie BDSM . Druga częsc historii bardzo dobra C&J i jej szurniete corki to cos co kazdy powinien doswiadczyc . Naprawdę jedna z najlepszych serii erotycznych na rynku ZAPAMIETAJ! MID-LIFE LOVE

Cudowna, tak powinna wyglądać równowaga między troche szarym Greyem a mrocznym Crossem . Jonathan to najlepsza postac męska z jaką spotkalam sie w literaturze erotycznej do tej pory. No i nie wspomaga sie BDSM . Druga częsc historii bardzo dobra C&J i jej szurniete corki to cos co kazdy powinien doswiadczyc . Naprawdę jedna z najlepszych serii erotycznych na rynku...

W opinii możliwe SPOILERY!

Ponownie spotykamy sie z Jonathanem i Claire osiem miesięcy po zakończeniu wydarzeń z I tomu.

Miłość kwitnie. Claire rozwija swoją karierę. Jonathan codziennie daje dowody swej miłości. I nie trzeba wiele czasu, aż Claire dostaje pierścionek. I zaczynają się przygotowania...


O jeny - Claire? Serio?! Ja rozumiem, że niektóre babki mogą mieć obsesję na punkcie swojego wesela i organizacji, aby wszystko było idealnie, ale Claire...to jest przerażające. Ile ona ma kurna lat? I do tego... boże kręci nosem na wszystko jak jakaś cizia. Sorry, ale totalnie wyprowadzała mnie z równowagi.
Jonathan... no cóż, czego on dla niej nie zrobi co? Przecież nie ma na świecie takiego miejsca, które umyśliła sobie w głowie Claire, więc co? Wybuduje jej nowe miejsce - takie jakie sobie wymarzyła w głowie.
Do tego ten przymusowy celibat... Claire się trochę w tej jej główce poprzewracało chyba.

No i Ryan... poco on tam? A jego żądania i oczekiwania?! No jaaaaaaaaaaa.... co za bezczel. Trzeba mieć tupet, aby po tym co zrobił Claire wysuwać jakiekolwiek oczekiwania i żądania. A ten tekst, że chce spróbować ponownie, że mogą zacząć od nowa?! Hahahaha, nie no nie wiedziałam czy sie śmiać czy wejść do książki i sprać go na kwaśne jabłko.

Córki Claire nie tracą za to formy, miałam z nich jeszcze większy ubaw niż w I tomie. No i ta przyjaciółka Helen i jej kumpele i wieczór panieński. Wariatki.

Wszystko w efekcie kończy sie dobrze mimo wzlotów i upadków.

Pierwszy tom podobał mi się bardzo, tutaj po prostu strasznie dużo zachowań mnie denerwowało, ale z drugiej strony emocji dostarczyło to niemało :).

Patrząc na całość - lubię historię Jonathana i Claire.

W opinii możliwe SPOILERY!

Ponownie spotykamy sie z Jonathanem i Claire osiem miesięcy po zakończeniu wydarzeń z I tomu.

Miłość kwitnie. Claire rozwija swoją karierę. Jonathan codziennie daje dowody swej miłości. I nie trzeba wiele czasu, aż Claire dostaje pierścionek. I zaczynają się przygotowania...


O jeny - Claire? Serio?! Ja rozumiem, że niektóre babki mogą mieć...

Gdy skonczylam czytac pierwsza czesc tej serii napisalam "to 1 tom serii ale uważam, ze kontynuacja nie jest potrzebna" i niestety mialam racje.
Niepotrzebnie przeczytalam 2 czesc, bo autorka bardzo nieudolnie ja napisala i w ten sposob stracilam sentyment do mojej ulubionej pary bohatrow Jonathana i Claire.
W At Last Jonathan oswiadcza sie Claire, ona przyjmuje oswidczyny, oznajmia ze chce wesele i od tego momentu ponad 40 letnia kobieta dostaje malpiego rozumu i planuje przygotowania weselne zachowuje sie jak nastolatka nie liczac sie z kosztami. Organizuje, wymysla, zmienia, a czytelnik sie nudzi.
Zeby byl jakis dramat to nagle pojawia sie jej byly maz, ktory pisze listy, dzwoni i ja nachodzi proszac o dwie minuty rozmowy. Tyle razy zawracal jej glowe, ze juz dawno by zdazyl powiedziec to co chcial powiedziec w tych dwoch minutach. Watek z jej mezem wymyslony na sile, infantylny i nie wnoszacy nic do ksiazki.
Jest tez seks, ona nadal ja uwielbia i "nosi na rekach", tydzien panienski Claire i w koncu wymarzony slub, ktory tak naprawde nie zrobil na mnie wrazenia.
Jesli ktos przeczytal pierwsza czesc i sie zachwycil ksiazka to prosze nie zaczynajcie drugiej czesci, ktora tylko zburzy wasze zafascynowanie glownymi bohaterami.
Nie polecam!

Gdy skonczylam czytac pierwsza czesc tej serii napisalam "to 1 tom serii ale uważam, ze kontynuacja nie jest potrzebna" i niestety mialam racje.
Niepotrzebnie przeczytalam 2 czesc, bo autorka bardzo nieudolnie ja napisala i w ten sposob stracilam sentyment do mojej ulubionej pary bohatrow Jonathana i Claire.
W At Last Jonathan oswiadcza sie Claire, ona przyjmuje oswidczyny,...