rozwiń zwiń
polskajaponka

Profil użytkownika: polskajaponka

Nie podano miasta Nie podano
Status Czytelnik
Aktywność 4 lata temu
60
Przeczytanych
książek
60
Książek
w biblioteczce
18
Opinii
96
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Nie podano
Dodane| Nie dodano
Ten użytkownik nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach:

Niedokończona powieść Natsume Sosekiego trzyma w napięciu od pierwszej do ostatniej strony. Wniknliwie i z zacięciem autor przedstawia koleje losu niekoniecznie typowej japońskiej rodziny. Zaś wraz z postępem czytania powoli odsłania się tajemnica...
Soseki napisał powieść psychologiczną o tak rozbudowanej warstwie fabularnej, że trzyma w napięciu niczym najlepszy kryminał. Bohaterowie są niejednoznaczni, każdemu z nich towarzyszy problem lub tajemnica z przeszłości, ktora determinuje ich obecne położenie. Ponadto drobiazgowe oddanie uwikłania bohaterów we wzajemnych relacjach oraz rolach społecznych stanowi o kunszcie pióra Sosekiego.
Mam świadomość, że ta książka nie każdemu przypadnie do gustu, gdyż niesie ze sobą ogromny ładunek smutku i beznadziei. Warto jednak spróbować, ponieważ jest to doskonała literacko powieść psychologiczna, a takich na naszym rynku ksiegarskim jest niestety niewiele.

Niedokończona powieść Natsume Sosekiego trzyma w napięciu od pierwszej do ostatniej strony. Wniknliwie i z zacięciem autor przedstawia koleje losu niekoniecznie typowej japońskiej rodziny. Zaś wraz z postępem czytania powoli odsłania się tajemnica...
Soseki napisał powieść psychologiczną o tak rozbudowanej warstwie fabularnej, że trzyma w napięciu niczym najlepszy kryminał....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Dziennik 1957-1958" była jedna z tych książek do których podchodziłam z mieszanymi uczuciami... Wydawanie dzienników pośmiertnie (zwłaszcza intymnych), zawsze odczuwam jako grzebanie w cudzej prywatności, nieprzeznaczonej dla szerokiego odbiorcy.

Po "Dziennik" sięgnęłam z chęci obcowania z dobrą literaturą i z sentymentu dla jednego z ukochanych pisarzy... I nie zawiodłam się. Nad publikacją czuwał prof. Włodzimierz Bolecki oraz Marta Herling - córka pisarza. Dzięki ich staraniom (oraz Lidii Croce-Herling, nieżyjącej już żonie pisarza), zapiski Gustawa Herlinga-Grudzińskiego zostały dosłownie uratowane od wyrzucenia na śmietnik, doskonale opracowane i wydane w formie książkowej. Od strony formalnej "Dziennik 1957-1958" można podzielić na dwie części: dziennik właściwy oraz komentarz rodziny w formie wspomnienia Lidii Croce i wywiadu z Msrtą Herling.

Sam dziennik w formie notatek, choć nieprzeznaczony do publikacji, jest napisany piękną polszczyzną. Gustaw Herling - Grudziński opisuje w nim swoja niełatwą codzienność w pierwszym okresie po przeprowadzce do Neapolu. Na jego łamach zmaga się z własnymi "demonami": śmiercią Krystyny, życiem polskiego emigranta w komunizujących Włoszech, twórczością pisarską, problemami rodzinnymi...
"Dziennik 1957-1958" jest dziennikiem intymnym, który według mnie nie powinien zostać opublikowany. Wydaje mi się, że autor nie byłby zadowolony z jego publikacji. Forma artystyczna dziennika (zamieszczone m. in. fragmenty Czarnego Stawu - pierwszej, niedokończonej powieści Herlinga) oraz bardzo intymne zapiski komentujące np. sprawy rodzinne stanowią nie lada gratkę dla badaczy twórczości i biografii Herlinga. Czy jednak powinny zostać udostępnione szerszemu odbiorcy? Według mnie nie, ponieważ Herling zawsze dbał o to, aby w swoich utworach pozostawać w cieniu, nadając poprzez formę pierwszoosobową, szerszy kontekst opisywanym problemom.

"Dziennik 1957-1958" była jedna z tych książek do których podchodziłam z mieszanymi uczuciami... Wydawanie dzienników pośmiertnie (zwłaszcza intymnych), zawsze odczuwam jako grzebanie w cudzej prywatności, nieprzeznaczonej dla szerokiego odbiorcy.

Po "Dziennik" sięgnęłam z chęci obcowania z dobrą literaturą i z sentymentu dla jednego z ukochanych pisarzy... I nie zawiodłam...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Do opowiadań Bobkowskiego trzeba podchodzić na kilka razy jeśli najpierw przeczytało się "Szkice piórkiem." Czytelnikom przyzwyczajonym do żywiołowej narracji pierwszosobowej tego autora ciężko będzie początkowo przyzwyczaić się do zmiany. Opowiadania są różne. W jednych czuć tzw. "robotę",inne są lekkie, co w zestawieniu z życiorysem autora daje obraz jego "wzlotów i upadków". Zbiór jest wydany bardzo solidnie, w twardej oprawie.

Do opowiadań Bobkowskiego trzeba podchodzić na kilka razy jeśli najpierw przeczytało się "Szkice piórkiem." Czytelnikom przyzwyczajonym do żywiołowej narracji pierwszosobowej tego autora ciężko będzie początkowo przyzwyczaić się do zmiany. Opowiadania są różne. W jednych czuć tzw. "robotę",inne są lekkie, co w zestawieniu z życiorysem autora daje obraz jego "wzlotów i...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika polskajaponka

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


ulubieni autorzy [3]

Gustaw Herling-Grudziński
Ocena książek:
7,5 / 10
63 książki
1 cykl
178 fanów
Andrzej Bobkowski
Ocena książek:
7,4 / 10
22 książki
1 cykl
108 fanów
Jolanta Tubielewicz
Ocena książek:
7,0 / 10
11 książek
0 cykli
Pisze książki z:
12 fanów

statystyki

W sumie
przeczytano
60
książek
Średnio w roku
przeczytane
4
książki
Opinie były
pomocne
96
razy
W sumie
wystawione
59
ocen ze średnią 7,7

Spędzone
na czytaniu
408
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
5
minut
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]